Przestroga przed kiepskiej jakości opałem od Sztygara
: 29 mar 2018, 7:31
Witam wszystkich na forum. Z góry przepraszam jeśli umieszczam wątek w złym miejscu. Na początku chciałbym również zaznaczyć, że nie jestem związany z branżą i mój post nie ma daje mi żadnych korzyści finansowych ani innych. Jestem klientem, który został potraktowany z totalną ignorancją i wykorzystuje ostatnią deskę ratunku pisząc na Waszym forum oraz próboje przestrzec innych. A teraz do rzeczy:
Kupiłem 14.02.2018 węgiel orzech ultra od znanego i cenionego dostawcy - Sztygar. Na początku od razu zaznaczę, że kupowałem od nich wielokrotnie węgiel i byłem zadowolony z jakości opału - niestety tym razem po 2 dniach palenia w piecu dolnego spalania DAKON Dor 24kW, piec zaczął się dusić, ruszt uległ całkowitemu zablokowaniu i w efekcie zadymieniu uległa cała kotłownia i część domu. Na szczęście nikomu nic się nie stało (od razu dodam, że nie nie jestem laikiem - palę od wielu lat węglem dobrej jakości, zwracam uwagę na technikę palenia, dbam o komin i nigdy z mojego komina nie lecą kłęby czarnego dymu). Po wygaszeniu pieca oraz wywietrzeniu budynku okazało się, że w ruszcie znalazły się takie oto kamienie:
https://photos.app.goo.gl/vzx5Rd9hguLd969z1
Były większe od deklarowanego przez producenta sortymentu węgla! Jako, że było zimno i nie miałem innej partii węgla stwierdziłem, że może w jednym z worków trafiły się kamienie i spróbowałem znów rozpalić. 2 dni i znów ten sam efekt. Wściekły skontaktowałem się z dostawcą z prośbą aby wzięli ten węgiel i przysłali dobrą partię (w końcu wypadki się zdarzają). Niestety bardzo się zawiodłem ale totalnie mnie olali. Pierw zasłaniali się swoim regulaminem i kazali mi obliczać ile kamienia jest w 100 kg opału?! Wyobrażacie sobie? Wysłałem im zdjęcia "kamlotów" z popielnika a oni kazali mi bawić się w laboranta! Ale co tam korona mi z głowy nie spadnie - zważyłem i udokumentowałem:
https://photos.app.goo.gl/ecKNzIlyJsmKgR003
https://photos.app.goo.gl/nSXdJ9Jr1KKuH1YK2
https://photos.app.goo.gl/lRrqsyYHHr5Mu2R32
https://photos.app.goo.gl/dfZgVmkZmTlLZfFS2
Z moich pomiarów wynikło, że w 100 kg opału znalazło się ponad 5 kg kamieni! Czyli deklarowana przez producenta zawartość maksymalnie 1% popiołu została 5-krotnie przekroczona przez wielkie kamienie!! Wiecie jaki był finał kłótni z dostawcą? Zaoferował mi zgodnie "ze swoim regulaminem" 43,12 zł rabatu za tonę (1070zł) wadliwego węgla. Śmiech na sali i piszę to ku waszej przestrodze. Ja nigdy nigdy nigdy już od nich nie kupię i będe o tym pisał gdzie się da i to nie dlatego, że zdażyła im się wpadka ale dlatego, że mnie totalnie zignorowali.
Kupiłem 14.02.2018 węgiel orzech ultra od znanego i cenionego dostawcy - Sztygar. Na początku od razu zaznaczę, że kupowałem od nich wielokrotnie węgiel i byłem zadowolony z jakości opału - niestety tym razem po 2 dniach palenia w piecu dolnego spalania DAKON Dor 24kW, piec zaczął się dusić, ruszt uległ całkowitemu zablokowaniu i w efekcie zadymieniu uległa cała kotłownia i część domu. Na szczęście nikomu nic się nie stało (od razu dodam, że nie nie jestem laikiem - palę od wielu lat węglem dobrej jakości, zwracam uwagę na technikę palenia, dbam o komin i nigdy z mojego komina nie lecą kłęby czarnego dymu). Po wygaszeniu pieca oraz wywietrzeniu budynku okazało się, że w ruszcie znalazły się takie oto kamienie:
https://photos.app.goo.gl/vzx5Rd9hguLd969z1
Były większe od deklarowanego przez producenta sortymentu węgla! Jako, że było zimno i nie miałem innej partii węgla stwierdziłem, że może w jednym z worków trafiły się kamienie i spróbowałem znów rozpalić. 2 dni i znów ten sam efekt. Wściekły skontaktowałem się z dostawcą z prośbą aby wzięli ten węgiel i przysłali dobrą partię (w końcu wypadki się zdarzają). Niestety bardzo się zawiodłem ale totalnie mnie olali. Pierw zasłaniali się swoim regulaminem i kazali mi obliczać ile kamienia jest w 100 kg opału?! Wyobrażacie sobie? Wysłałem im zdjęcia "kamlotów" z popielnika a oni kazali mi bawić się w laboranta! Ale co tam korona mi z głowy nie spadnie - zważyłem i udokumentowałem:
https://photos.app.goo.gl/ecKNzIlyJsmKgR003
https://photos.app.goo.gl/nSXdJ9Jr1KKuH1YK2
https://photos.app.goo.gl/lRrqsyYHHr5Mu2R32
https://photos.app.goo.gl/dfZgVmkZmTlLZfFS2
Z moich pomiarów wynikło, że w 100 kg opału znalazło się ponad 5 kg kamieni! Czyli deklarowana przez producenta zawartość maksymalnie 1% popiołu została 5-krotnie przekroczona przez wielkie kamienie!! Wiecie jaki był finał kłótni z dostawcą? Zaoferował mi zgodnie "ze swoim regulaminem" 43,12 zł rabatu za tonę (1070zł) wadliwego węgla. Śmiech na sali i piszę to ku waszej przestrodze. Ja nigdy nigdy nigdy już od nich nie kupię i będe o tym pisał gdzie się da i to nie dlatego, że zdażyła im się wpadka ale dlatego, że mnie totalnie zignorowali.