Strona 1 z 2

Hałas w kotłowni na ekogroszek

: 11 lut 2013, 23:34
autor: Mikesz4444
Kupiłem kocioł na ekogroszek, pracuje u mnie od tygodnia i jest straszny hałas. Proszę forumowiczów o poradę jak to wygluszyć. Kocioł stoi na podłodze betonowej z płytek ceramicznych, a podłączony z kominem wkład kwasoodporny i hałas :shock: przenosi się chyba przez komin.
Błagam o pomoc bo zwariuję. :shock:

Re: Hałas w kotłowni na ekogroszek

: 12 lut 2013, 8:22
autor: Bolas
Ale z czego jest ten hałas? Pracy podajnika czy może hałasuje sam płomień? Jaki kocioł? Jaki komin? Nie wróżymy z kuli.

Re: Hałas w kotłowni na ekogroszek

: 12 lut 2013, 18:30
autor: Pawlogen
powinna być mata pod kotłem i stopką podajnika , a może to raczej hałasuje przy podawaniu węglą .

Re: Hałas w kotłowni na ekogroszek

: 13 lut 2013, 20:21
autor: Mikesz4444
Słychać włączanie podajnika, chrupanie kruszonego węgla i włączanie dmuchawy. Myślę, że u innych użytkowników kotłów na ekogroszek niema takich hałasów bo nic o tym nie piszą na forum. Piec jast bez nóżek i stoi na płaskim spodzie na posadzce z terakoty. Może inni użytkownicy eogroszków nie posiadają kominów z kwasówki i niema hałasu?
Nie wiem czy mam podłożyć jakąś matę pod kocioł, ale to trzeba spuszczać wodę, skracać rury żeby pasowało podłączenie, ale może to i tak nie wystarczy i trzeba jakiś tłumik do komina.
Nie wiem czy są takowe do kominów z kwasówki?
Kak ktoś miał takie doświadczenia i sobie poradził to proszę o podpowiedź.

Re: Hałas w kotłowni na ekogroszek

: 13 lut 2013, 20:53
autor: Bolas
A może tak kotłownię wygłuszyć?

Re: Hałas w kotłowni na ekogroszek

: 13 lut 2013, 21:17
autor: samouk
Mikesz4444 pisze: Kak ktoś miał takie doświadczenia i sobie poradził to proszę o podpowiedź.

W technice przenoszeniu drgań zapobiegają t.zw. elastyczne złącza. W przypadku komina wystarczyłby sznur uszczelniający. Do tego potrzeba jednak różnych średnic czopucha i trójnika.
"Podejrzany" u Ciebie jest jednak ten podajnik, który NIE POWINIEN kruszyć ekogroszku, tylko spokojnie go podawać :D Obawiam się, że Twój kocioł to jakiś "samodział" a nie seryjny produkt :wink:
Masz chyba na niego jakąś gwarancję :?:
Przed zgłoszeniem tych drgań (jako istotnej usterki) przeczytaj najpierw instrukcję, czy nie podano tam jakiejś niespotykanej w handlu wymaganej wielkości ziaren ekogroszku. Jeśli żadnych dziwnych wymogów nie ma - zgłaszaj śmiało reklamację :!:

Re: Hałas w kotłowni na ekogroszek

: 14 lut 2013, 10:14
autor: Jarecki79
Wpisać w wujka google hałas podajnika....

Wygłuszac można poprzez ustawienie kotła na podkładzie gumowym....
Podłożyc jakąs gumę pod stopke podajnika
Dalej grubsza warstwa siliconu na łączeniu z kotłem.....

Problematyczny jest silnik, który przenosi drgania, konkretnie chodzi o osiowość stojanu silnika.
Dalej jest różne budownictwo i dźwięk się zwyczajnie przenosi, to przecież mechanizm.

Można także wygłuszyc pomieszczenie kotłowni

Re: Hałas w kotłowni na ekogroszek

: 14 lut 2013, 21:35
autor: JTD
Podajniki ślimakowe są (na ogół) bardzo ciche i opisywany hałas wskazuje, że ten podajnik został po prostu źle skonstruowany.

Re: Hałas w kotłowni na ekogroszek

: 16 lut 2013, 17:38
autor: Mikesz4444
Ja mam prośbę, żeby na forum się ktoś wypowiedział kto posiada ślimakowy kocioł na ekogroszek i komin ze stali kwasoodpornej. Podejrzewam, że wypowiadający się tu nie mają takiego u siebie, a tylko dywagują.
Proszę o opinię kogoś kto ma komin z kwasówki i ponim przenosił się hałas i jakoś sobie z tym poradził. Potrzebne konkrety a nie przypuszczenia. Kocioł mam dobrej jakości i znanego producenta, a hałas idzie po kominie. Może są jakieś tłumiki do komina o których nie piszą na forum?

Re: Hałas w kotłowni na ekogroszek

: 16 lut 2013, 20:02
autor: JTD
Mikesz4444 pisze: Potrzebne konkrety a nie przypuszczenia.

Szanowny Adwersarzu! Na napędach to ja "zęby zjadłem" (40 lat pracy w przemyśle maszynowym :D ). Ty szukasz tutaj JASNOWIDZA, bo tylko taki na odległość mógłby podać przyczynę tak NIETYPOWEJ dolegliwości twojego podajnika.
Dla jasności - na tym Forum nie ma jasnowidzów :roll:
Nie tylko, że nie czytasz porad dokładnie, ale wymądrzasz się na temat jakichś tłumików, co świadczy, że zielonego pojęcia nie masz o poruszanym temacie.
Chcesz likwidować skutek, a nie przyczynę. Życzę powodzenia :wink:

Re: Hałas w kotłowni na ekogroszek

: 17 lut 2013, 21:54
autor: Mikesz4444
Jeśli zjadłeś zęby to i wypowiadsz się, że nie sposób cię zrozumieć.
Piszesz o skutkach i o przyczynach, a porada z tego żadna.
Potrzebuję porady od osób którzy mieli taki problem i sobie z nim poradzili, a nie od gawędziarzy i jasnowidzów którzy biegają po wszystkich forach i dużo piszą bez sensu...

Re: Hałas w kotłowni na ekogroszek

: 17 lut 2013, 22:48
autor: JTD
Mikesz4444 pisze:Jeśli zjadłeś zęby to i wypowiadsz się, że nie sposób cię zrozumieć.
Piszesz o skutkach i o przyczynach, a porada z tego żadna.

Forum to nie przyspieszony kurs Politechniki - aż tak zdolny na pewno
nie jesteś :wink:

Re: Hałas w kotłowni na ekogroszek

: 18 lut 2013, 12:09
autor: kabi6
Ja posiadam kocioł z podajnikiem ślimakowym i retortą obrotową i podłączony jest do wkładu kominowego wykonanego z blachy kwasowej. Kocioł nie jest niczym wytłumiony ani uszczelniony żadnym sznurem. Jest cicho nie przenosi żadnego drgania na dom. Tylko słychać w nocy jak silniczek buczy ale to normalne, trzeba się mocno wsłuchać.

Re: Hałas w kotłowni na ekogroszek

: 18 lut 2013, 20:32
autor: JTD
kabi6 pisze:Ja posiadam kocioł z podajnikiem ślimakowym i retortą obrotową i podłączony jest do wkładu kominowego wykonanego z blachy kwasowej. Kocioł nie jest niczym wytłumiony ani uszczelniony żadnym sznurem. Jest cicho nie przenosi żadnego drgania na dom.

No właśnie :!: Tak pracuje 99% podajników tych porządnych firm :D

Re: Hałas w kotłowni na ekogroszek

: 19 lut 2013, 18:20
autor: karoka65
Odgłos takiego kotła to subiektywne odczucie jego użytkownika, cudów niema panie kolego.
W takich kotłach coś się kręci, podawane jest paliwo, silnik się włącza i wyłącza a wszystkie silniczki są jednofazowe których cechą jest buczenie. Im węgiel twardszy i grubsza frakcja tym większe odgłosy kruszenia go przez ślimak.
Domy również są różne i różnie te odgłosy są słyszane.
Jednemu komar przelatuje koło ucha a on narzeka że to był F16, drugiemu młot pneumatyczny wali za oknem 8 godzin i go nie słyszy.
Tak jak napisał kol. jarecki wpisz w google " głośna praca podajnika" a zobaczysz że takich osób jest więcej.
Ja swój także słyszałem na początku chociaż stoi za 60cm ścianą, teraz musiałbym się dobrze wsłuchać żeby go słyszeć :)