Strona 1 z 7

wiatr dmucha do środka mieszkania

: 10 kwie 2007, 17:20
autor: mega
witam serdecznie
w ubiegłym roku moja spółdzielnia robiła nowe obudowy kominów na dachu. posypało sie trochę gruzu w ciąg wentylacyjny podczas usuwania starej obudowy komina. obudowano cegłami a na górze komina zamontowano nasadę komina ze stali. z tym ze wczesniej w starym kominie wiatr mógł wlatywać albo ze wschodu lub z zachodu i był ciąg. obecnie moze lecieć i ze wschodu , z zachodu jak i z poludnia (blacha jest zamontowana tak jakby odwórócić literę L w prawo)
Obrazek
nie tak dawno zauważyłem ze zamiast wciagąc powietrze do ciągu kominowego , wiatr wwiewany jest do mieszkania. odryłem że dzieje się to wtedy gdy jest wiatr z południa!!

mam w kuchni piecyk gazowy ale także ciąg wentylacyjny,

zastanawiam sie czy czasami żle wykonano kominy , lub dlaczego niezastosowali obrotowych wiatraków na końcu komina które zapoboegały by wdmuchiwaniu wiatru spowrotem?/

dodam ze jest to blok 10 pietrowy!

kontrola ze spółdizelni oczywiście była ale przyszli z kominiarzem wtedy gdy wiatru nie było wiec powiedizeli ze jest ok , bo to jest webntylacja grawitacyjna i zebym otwierał okna zeby był cug! tylko dlaczeog mam to robic np w zimie kiedy jest -10 stopni ?
tłumaczyli sie ze takie są przepisy itp. czy na dole komina nie powinno byc wlotu czystego powietrza (czy mieszkańcy maja otwierać okna żeby był wlot powietrza ?)

Znalazłem w ustwie taki oto zapiś :"W budynkach usytuowanych w II i III strefie obciążenia wiatrem, określonych Polskimi Normami, należy stosować na przewodach dymowych i spalinowych nasady kominowe zabezpieczające przed odwróceniem ciągu, przy zachowaniu wymagań § 146 " tylko nie wiem w jakiej ja się znajduje strefie? :?

pozdraiwam

: 13 kwie 2007, 18:43
autor: Agnieszka Strawińska
Niestety jest tragedią Polski, że ludzie z wykształceniem technicznym zatrudnieni w różnych instytucjach są analfabetami. To aż w oczy bije, że jak przyjdzie wiatr z południa to powietrze musi się spiętrzać na przegrodzie tej osłony w literze L i bezpośrednio nad wylotami przewodów kominowych powstanie nadciśnienie które spowoduje odwrócenie ciągu kominowego. Osłona przeciw wodzie deszczowej która chroni wnętrze przewodów kominowych przed wlewaniem się wody deszczowej i tym samym zawilgoceniem i erozją ceramicznych przegród wewnętrznych i zewnętrznych przewodów kominowych musi być z wylotami obustronnymi na przestrzał lub otwarta z 4 stron aby wiatr miał swobodny przepływ co powoduje zmniejszenie ciśnienia zgodnie z równaniem Bernoulliego, co zwiększa ciąg kominowy, a tym samym powoduje, że wystarczy rozszczelnić okno w wybranym pokoju mieszkania i nie trzeba uchylać okien i stosować przewietrzania mieszkania. Druga sprawa, to poziom wylotów kominów zgodnie z PN-89/B-10425 dotyczącej wymagań dla przewodów kominowych powinien znajdować się min. 0,3m nad linią kalenicy lub nad nadbudówką dachową, ale te 0,3 m także jest za małe, bo z badań aerodynamicznych wynika, że wyloty przewodów kominowych powinny być przynajmniej z 1 m nad linią kalenicy i wyloty powinny być górne i zakończone stosownymi wywietrzakami (nasadami). O szczelności przewodów kominowych i izolacji termicznej w strefach gdzie kominy narażone są na wychłodzenie to nawet nie ma co wspominać jak masz taką dyletancką obsługę. Żądaj wyjaśnień na piśmie i skieruj sprawę do Nadzoru Budowlanego, bo ci analfabeci narażają twoje i twojej rodziny zdrowie na szwank .

: 19 kwie 2007, 10:25
autor: mega
"Agnieszka Strawińska" Żądaj wyjaśnień na piśmie i skieruj sprawę do Nadzoru Budowlanego, bo ci analfabeci narażają twoje i twojej rodziny zdrowie na szwank ".



dzieki za odpowiedż

co do zdrowia to fakt bo jak sie nawróci czad do mieszkań to konec życia!

chyba poprosze o wyjaśnienie,
tylko na co sie powoływac w piśmie?

pozdrawiam :?

: 20 kwie 2007, 19:52
autor: Agnieszka Strawińska
Na nic nie trzeba się powoływać tylko należy przestać się z nimi ceregielić i na piśmie żądać od Zarządcy budynku wyjaśnień czy taka osłona wylotów kominowych jest zgodna z par. 142 Rozporządzenia Min. Infrastruktury "w sprawie warunków technicznych jakimi powinny odpowiadać budynki i ich usytuowanie" i czy spełnia art. 5 Ustawy Prawo Budowlane oraz czy Twoje przewody kominowe: spalinowy od piecyka gazowego i przewody wentylacyjne są szczelne oraz kiedy był czyszczony przewód spalinowy od piecyka gazowego i kto potwierdził że takie czyszczenie się odbyło. Przewody spalinowe powinny być 2 x razy w roku czyszczone łącznie z rurą spalinową łączącą piecyk gazowy z przewodem spalinowym, bo ona także należy do drogi spalinowej, a o tym chyba Byś wiedziała. Proszę ich jeszcze poinformować, że poświadczenie nieprawdy jest karalne. Na ich odpowiedzi niech podpiszę się osoba z uprawnieniami budowlanymi a jak napiszą że jest wszystko w porządku to napisz to podpowiem Ci co dalej. Możesz im przesłać mojego e-maila na ich pocztę elektroniczną bo chyba stronę internetową już mają.

: 21 kwie 2007, 8:19
autor: Tomasz_Brzeczkowski
A gdyby, powodem cofki, nie była wyłącznie nasada, albo gdyby pisma nie pomogły, to i tak problem trzeba rozwiązać (dla zdrowia) , proszę wtedy o tel. coś się wymyśli.

: 14 cze 2007, 13:37
autor: JBZ
Witam.
Pani Strawińska ma rację i trzeba postępować zgodnie z Jej sugestiami. Powodem cofania spalin w kanałach tych jest wyłącznie wadliwa nasada kominowa.

Co do okien, to wszystkie okna w budynku muszą być wyposażone nawiewniki lub muszą mieć wycięte uszczelki na pewnej długości - zgodnie z wymaganiami. Same istnienie rozszczelniaczy niczego nie załatwia - i o tym spółdzielnia powinna poinformować mieszkańców. Do uchylania okien nie może zmuszać!

Jerzy Zembrowski

: 14 cze 2007, 13:57
autor: Tomasz_Brzeczkowski
"wyłącznie nasada"... Tylko dlatego, że ja napisałem, że mogą być inne przyczyny ... np brak nawiewników... a dalej ... o wyciąć uszczelki!!!

: 14 cze 2007, 20:39
autor: JBZ
Czytać Panie Brzęczkowski, a nie śnić!
Co napisał MEGA? Otóż napisał, że po przeróbce komina powstały cofki. Pisał, czy nie?
Zatem, wcześniej wentylacja była, czy nie? A nawiew był czy nie?

Jerzy Zembrowski

: 17 cze 2007, 22:45
autor: Agnieszka Strawińska
Co do okien, to wszystkie okna w budynku muszą być wyposażone nawiewniki lub muszą mieć wycięte uszczelki na pewnej długości - zgodnie z wymaganiami. Same istnienie rozszczelniaczy niczego nie załatwia - i o tym spółdzielnia powinna poinformować mieszkańców. Do uchylania okien nie może zmuszać!

Takie rozwiązanie jak Pan zaproponował może być dobrym rozwiązaniem, ale tylko dla wentylacji mechanicznej gdzie w każdym mieszkaniu w budynku jest przez cały rok jednakowa różnica ciśnień z małymi odchyłkami, stąd jednakowa powierzchnia nieszczelności jest tu wskazana. Wentylacja grawitacyjna ma tą niedoskonałość, że różnica ciśnienia zależy od pogody, a że temperatura zew. w lato i temperatura zew. w mroźną zimę może osiągnąć różnicę 40st, to i zakres różnicy ciśnienia jest dla mieszkania między mroźną zimą a gorącym latem duży a od tego dużego zakresu różnicy ciśnienia zależy duży zakres prędkości infiltracji powietrza zewnętrznego do mieszkania, stąd jedynym rozwiązaniem przy wentylacji grawitacyjnej z ewentualnym grawitacyjnym odprowadzeniem spalin w mieszkaniu jest wyposażenie tego mieszkania we wszystkie lub prawie wszystkie skrzydła okienne w funkcje: mikrouchyłu, uchyłu i rozwarcia, aby jak na dworze robi się cieplej i zmniejsza nam się różnica ciśnienia i tym samym maleje prędkość infiltracji powietrza zewnętrznego do mieszkania to należy zwiększyć powierzchni nieszczelności, aby w umownej jednostce czasu napłynęła taka sama masa powietrza, jaka wynika z PN-83/B-03430 . Dzięki posiadaniu wszystkich skrzydeł okiennych z funkcją mikrouchyłu (rozszczelnienia) np. dwustopniowego, użytkownik mieszkania może szybko zamknąć lub rozszczelnić skrzydło lub skrzydła okienne w pokoju lub pokojach tylko po stronie nawietrznej lub dopasować rozszczelnienia do zagęszczenia pomieszczenia czy intensywnego użytkowania kuchni czy łazienki. Użytkownik mieszkania może rozszczelniać okna w wybranych pokojach a więc racjonalnie może zużywać dostarczoną energię drogą cieplną i panować nad kierunkiem napływu powietrza do mieszkania i nad drogą przepływu powietrza z tego pomieszczenia do pomieszczeń z wlotami do przewodów kominowych. Zmuszać do rozszczelniania nie trzeba tylko należy napisać rozsądną instrukcje użytkowania takich skrzydeł okiennych i użytkowania przewodów kominowych dla użytkowników mieszkań. Nawiewnik powietrza czy wycięcie części uszczelek jest stałym mostkiem termicznym, ale jeden czy parę nawiewników powietrza w zależności jak wysokie są przewody kominowe mieszkania jest potrzebnych, ale należy je dobrze usytuować w dobrze wybranym pomieszczeniu lub pomieszczeniach i będą one pełniły role dyżurną na czas, kiedy opuszczamy mieszkanie i potrzebny jest napływ powietrza do usunięcia związków chemicznych wydzielanych z wyposażenia mieszkania lub potrzebnego do zapewnienia powietrza do spalania gazu w kotle gazowym dwufunkcyjnym dla celów centralnego ogrzewania, które także musi działać, gdy nas w domu nie ma. Jedyny problem jest w budynkach gdzie jest indywidualne rozliczanie ciepła i jeden inkasuje zwroty a inni mają nadpłaty za to że tamtego ogrzewają, co w konsekwencji prowadzi do nadmiernego uszczelniania się i zaklejania nawiewników powietrza i do niedogrzewania mieszkań. Trochę długo ale może przyda się na Pańską stronę.
[/u]

: 17 cze 2007, 23:10
autor: Agnieszka Strawińska
Co do okien, to wszystkie okna w budynku muszą być wyposażone nawiewniki lub muszą mieć wycięte uszczelki na pewnej długości - zgodnie z wymaganiami. Same istnienie rozszczelniaczy niczego nie załatwia - i o tym spółdzielnia powinna poinformować mieszkańców. Do uchylania okien nie może zmuszać!

Takie rozwiązanie jak Pan zaproponował może być dobrym rozwiązaniem, ale tylko dla wentylacji mechanicznej gdzie w każdym mieszkaniu w budynku jest przez cały rok jednakowa różnica ciśnień z niedużymi odchyłkami, stąd jednakowa powierzchnia nieszczelności jest tu wskazana. Wentylacja grawitacyjna ma tą niedoskonałość, że różnica ciśnienia zależy od pogody, a że temperatura zew. w lato i temperatura zew. w mroźną zimę może osiągnąć różnicę 40st, to i zakres różnicy ciśnienia jest dla mieszkania między mroźną zimą a gorącym latem duży a od tego dużego zakresu różnicy ciśnienia zależy duży zakres prędkości infiltracji powietrza zewnętrznego do mieszkania, stąd jedynym rozwiązaniem przy wentylacji grawitacyjnej z ewentualnym grawitacyjnym odprowadzeniem spalin w mieszkaniu jest wyposażenie tego mieszkania we wszystkie lub prawie wszystkie skrzydła okienne w funkcje: mikrouchyłu, uchyłu i rozwarcia, aby jak na dworze robi się cieplej i zmniejsza nam się różnica ciśnienia i tym samym maleje prędkość infiltracji powietrza zewnętrznego do mieszkania to należy zwiększyć powierzchnie nieszczelności, aby w umownej jednostce czasu napłynęła taka sama masa powietrza, jaka wynika z zapotrzebowania lub z PN-83/B-03430 . Dzięki posiadaniu wszystkich skrzydeł okiennych z funkcją mikrouchyłu (rozszczelnienia) np. dwustopniowego, użytkownik mieszkania może szybko zamknąć lub rozszczelnić skrzydło lub skrzydła okienne w pokoju lub pokojach tylko po stronie nawietrznej lub dopasować rozszczelnienia do zagęszczenia pomieszczenia czy intensywnego użytkowania kuchni czy łazienki. Użytkownik mieszkania może rozszczelniać okna w wybranych pokojach a więc racjonalnie może zużywać dostarczoną energię drogą cieplną i panować nad kierunkiem napływu powietrza do mieszkania i nad drogą przepływu powietrza z tego pomieszczenia do pomieszczeń z wlotami do przewodów kominowych. Zmuszać do rozszczelniania skrzydeł okiennych nie trzeba tylko należy napisać rozsądną instrukcje użytkowania takich skrzydeł okiennych i użytkowania przewodów kominowych dla użytkowników mieszkań, aby domownicy nie zatykali otworów wywiewnych przez wentylatorki a jeżeli w kuchni można zamontować pochłaniacz to żeby był on przyłączony do przewodu wentylacyjnego wraz z kratką wentylacyjną. Nawiewnik powietrza czy szczelina po wyciętych uszczelkach jest stałym mostkiem termicznym, szczególnie jak na nie zacznie nawiewać silny wiatr, ale jeden czy parę nawiewników powietrza w zależności jak wysokie są przewody kominowe mieszkania należy zamontować, ale należy je dobrze usytuować po dobrej stronie świata w dobrze wybranym pomieszczeniu lub pomieszczeniach i będą one pełniły role dyżurną na czas, kiedy opuszczamy mieszkanie i potrzebny jest napływ powietrza do usunięcia związków chemicznych wydzielanych z wyposażenia mieszkania lub potrzebnego do zapewnienia powietrza do spalania gazu w kotle gazowym dwufunkcyjnym dla celów centralnego ogrzewania, które także musi działać, gdy nas w domu nie ma. Z uwagi, że w okresie grzewczym nie może dobrze funkcjonować wentylacja grawitacyjna jak źle funkcjonuje centralne ogrzewanie lub jest specjalnie ograniczane przez domowników to tam gdzie jest indywidualne rozliczanie ciepła należy wprowadzić pewne minima, aby nie doprowadzić do sytuacji że ktoś otrzymuje zwroty nadpłaty a sąsiedzi go grzeją i mają nadpłaty, co w konsekwencji doprowadza do zaklejania nawet nawiewników powietrza i przykręcania zaworów termostatycznych w większości mieszkań i w budynku pojawia się SBS. Trochę długo ale może się przyda na Pańską stronę.

: 17 cze 2007, 23:18
autor: Agnieszka Strawińska
przepraszam ale ta druga wersja jest pełniejsza ale czy to ma znaczenie, chyba nie.

: 18 cze 2007, 20:38
autor: JBZ
Witam.
Porusza Pani problemy znane specjalistom budownictwa, ale takowych w spółdzielniach mieszkaniowych czy wspólnotach jak na lekarstwo. Problem wentylacji grawitacyjnej w budynkach wysokich (ten ma 10 kondygnacji) jest zawsze złożony, gdyż niezwykle trudno (a niemal niemożliwe) jest zrównoważyć ciąg grawitacyjny na całej wysokości budynku w kanałach wentylacyjnych. Ponadto, mają tam piecyki gazowe wieloczerpalne. Zawsze będą mieszkania w dolnych kondygnacjach bardziej wentylowane niż w wyższych. W najwyższych nawet można doprowadzić do cofek w kanałach wentylacyjnych. Oczywiście, wszystko za sprawą zmiennej różnicy temperatur tworzącej ciśnienie grawitacyjne.

W przypadku pytającego MEGA zakładam, że przed remontem kominów nie było problemów z cofkami. Jeżeli obecnie są, to jedynym powodem jest wadliwa lub wadliwie zainstalowana nasada kominowa. Jest to stan zagrażający życiu i zdrowiu mieszkańców (jak słusznie Pani pisała) i mieszkańcy powinni uruchomić nawet prokuratora jeśli Administracja dalej tak będzie postępować.

Jeśli idzie o rozszczelniacze, to wiele razy miałem do czynienia z przypadkami nie używania tego wynalazku przez mieszkańców - szczególnie w mroźne dni. Woleli mieć płynące skropliny po oknach i stęchliznę w pokojach a nawet zagrzybienia, ale rozszczelniaczy nie używać. Dlatego proponuję coś, czego mieszkaniec nie wyeliminuje: fachowe i zgodne z przepisami wycięcie uszczelek w ościeżnicach - bez obawy o nadmierne wychłodzenie czy mostki. Oczywiście, musi to być pod kontrolą specjalisty, gdyż inne długości do wycięcia będą w kondygnacjach niższych a inne w najwyższych. Tę metodę sprawdziłem wiele razy. Dla wentylacji grawitacyjnej niemal nieodzowna.

Pozdrawiam,
Jerzy Zembrowski

: 19 cze 2007, 20:54
autor: Agnieszka Strawińska
pozostawiając problem Mega, który świadczy o głupocie inspektora technicznego spółdzielni i o analfabetyzmie tamtejszych kominiarzy, to przed zamontowaniem nawiewników powietrza lub wycięcia części uszczelki w oknach należy użytkownikom mieszkań z wentylacją grawitacyjną uzmysłowić, że nie ma możliwości dobrego funkcjonowania wentylacji grawitacyjnej w okresie grzewczym jak centralne ogrzewanie funkcjonuje źle i nie jest wstanie pokryć strat ciepła. Napływ zimnego powietrza do źle ogrzewanego mieszkania powoduje spłycenie ruchu konwekcyjnego do strefy środkowej i w mieszkaniu powstają martwe strefy w narożach ścian zewnętrznych i wewnętrznych, drugim elementem bardzo ważnym jest sprawdzenie rzeczywistego stanu technicznego przewodów kominowych mieszkania, bo to co organizują kierownicy budowy lub zarządcy budynków wynajmując do tego kominiarzy którzy piszą to co chce usłyszeć kierownik budowy lub zarządca to zakrawa na kpinę, ale niestety jest normą w tym skorumpowanym kraju, gdzie przewodnią ideą było i jest nadal "że pierwszy milion trzeba ukraść", gdzie ignorancja kolejnych rządów osiągnęła teraz zenitu.

: 20 cze 2007, 1:22
autor: JBZ
Pani Agnieszko.
Wreszcie można z kimś rzeczowo podyskutować, bo już myślałem, że tylko będę musiał czytać schizofreniczne bełkoty geniusza budownictwa niejakiego TB.

Nie ma żadnej szansy na to, by wentylacja grawitacyjna szybko znikła z naszego budownictwa - z powodu kosztów inwestycyjnych i eksploatacyjnych. Musimy zmagać się z wadami wentylacji grawitacyjnej - niestety. Ale i z taką wentylacją można poradzić. Mam na rozkładzie kilka wieżowców (ostatnio w Gdańsku), gdzie namówiłem inwestora na zamontowanie regulowanych płynnie kratek wentylacyjnych, które wykonawca przy odbiorze wyregulował na całej wysokości a administracja pouczyła mieszkańców jak samemu regulować kratki. One mają taką konstrukcję, że nie da się całkowicie zamnkąć wlotu ani zakleić. Oczywiście są droższe od tego powszechnie stosowanego badziewia, ale zupełnie niezgorzej zapewniają wentylację mieszkań. Do tego zastosowano wycięte uszczelki w oknach oraz regulowaną instalację c.o. Największe szkody czyni szczelne zamykanie okien, a przy wyciętych uszczelkach mieszkaniec nawet nie wie, że powietrze wchodzi mimo zamknięcia okna.

Nie oznacza to, że jestem zwolennikiem takiej wentylacji, ale skoro ma być grawitacyjna, to trzeba jakoś wybrnąć.

Ma Pani rację, że w administracjach pracują zwykle laicy. A to od nich zależy nie tylko poprawna konserwacja instalacji sanitarnych i majątku, ale także instruktaże dla mieszkańców. Mieszkańcy sami sobie szkodzą, jeśli ich nie inforuje się co można, a co nie. Ileż to widziałem mieszkań, gdzie płyną skropliny po oknach - ba, nawet zamarzają, ale w pokoju nadal suszono pościel i bieliznę! A w kuchni kratka zaklejona, bo "ciepło ucieka".

Moim zdaniem, zbyt niska świadomość mieszkańców jest winą nieuctwa w administracjach.

Co do naszych rządów, to od dawna polityka i propaganda była ważniejsza od służby społeczeństwu. Ma Pani najważaniejszy dowód, że budownictwo traktuje się jak 5-te koło u wozu, bo żeby sprzedawać w aptece to trzeba mieć udokumentowane wykształcenie farmaceutyczne, ale żeby sprzedawać w sklepie z materiałami budowlanymi już może każdy. A wykonawca musi wykazać się dyplomem czy uprawnieniami? Nie! Za usługi budowlane bierze się kto żyw!

Dlatego na tym kominie zamontowano coś o czym nie mieli zielonego pojęcia! Mam nadzieję, że Mega żyje i zmusił konowałów z administracji do zrobienia porządku?

Dopóki nie wprowadzi się ustawowego nakazu na gwarancje 10-letnie na budowane obiekty i z zabezpieczeniem wekslem bankowym, tak długo będą projekty niedopracowane i tak długo wykonawcy będą stosować najróżniejsze chytre zamienniki byleby tylko szybciej i taniej wybudować.

Pozdrawiam,
Jerzy Zembrowski

: 20 cze 2007, 21:23
autor: Agnieszka Strawińska
rozumiem, że zastosowano tam indywidualne rozliczenie ciepła i przewody do wentylacji grawitacyjnej są pobudowane w systemie indywidualnym. A tak z ciekawości, z czego są pobudowane przewody wentylacyjne i czy posiadają izolacje w strefach podlegających wychłodzeniu oraz jaki jest dach budynku i ile przewodów wentylacyjnych przypada na jedno mieszkania i ile kondygnacji posiadają te budynki, czy są o jednakowej wysokości i kto produkuje te kratki wentylacyjne.