Tomasz_Brzeczkowski pisze:Powietrze wentylacyjne ma dość określony strumień. Może więc przenieść małą ilość energii. Zimą używanie GWC przy współczesnych centralach jest zupełnie nieopłacalne . Latem - by z GWC "wycisnąć" 1kW musi być 30 st upału... tylko kto wtedy siedzi w domu z zamkniętymi i zasłoniętymi roletami zewnętrznymi oknami. Natomiast wieczorem, już takie upały nie występują, więc i ciepła powietrze w GWC zostawia mniej.
W dobrze zaizolowanym domu, z prawidłowo względem stron świata rozmieszczonymi oknami dopływ ciepła do pomieszczeń w upały odbywa się głównie poprzez wentylację. Oprócz tego konieczne jest usuniecie ciepła pochodzącego od urządzeń AGD i RTV i przebywających w domu ludzi. Ile tych "zysków" energetycznych może być wynika chociażby z odczytu licznika energii elektrycznej - prawie cała energia elektryczna zamienia się w ciepło.
Tematu usuwania tego ciepła nie rozwiąże do końca wentylacja z odzyskiem ciepła. Jeżeli nie chcemy godzić się na "emigrację" z domu podczas upału (moim zdaniem w czasie upału chłodny dom jest lepszym miejscem do przebywania niż skwar na zewnątrz), to musimy dostarczyć do domu chłodniejsze powietrze.
Jednym ze sposobów na schłodzenie domu jest właśnie GWC. Moc chłodnicza rzędu 1kW może nie spowoduje obniżania temperatury, ale pozwoli utrzymać ją na przyzwoitym poziomie. Drugim argumentem za stosowaniem GWC latem jest obniżenie wilgotności powietrza w pomieszczeniach.
Następnym zastosowaniem jest zabezpieczenie centrali wentylacyjnej przed ujemnymi temperaturami, grożącymi zamarznięciem wymiennika. Istnieją na to co prawda także inne sposoby, ale sprowadzają się one albo do wykorzystania ciepła z pomieszczeń, albo dodatkowej nagrzewnicy powietrza.
Co do wielkości GWC, to najlepiej ją obliczyć, np. korzystając z dostępnych w necie programów.