Strona 1 z 1

Jak wizolować rurę z wodą z ujęcia

: 06 cze 2007, 10:28
autor: papieju
Witam. Mieszkam w domku jednorodzinnym, przypadło mi mieszkanie na poziomie zerowym, czyli obok kotłowni na poziomie gruntu. Przez pokój idzie mi rura przy ścianie, którą do całego domu jest dopływ wody z ujęcia - oczywiście zimnej. Rura jak to rura - poci się, i to strasznie. Poradzono mi owinąć ją pianką izolacyjną, ale skończyło się na tym, że woda i tak sączyła się spod pianki, a pod samą izolacją zaczęło pleśnieć. Szukam innego rozwiązania - czy są jakieś godne polecenia farby, które spowodują ograniczenie zjawiska? Tak żeby pomalować tę rurę i nie martwić się o wiecznie kapiącą wodę? Miał ktoś już takie doświadczenia?
Aha - nie piszcie że trzeba było ją wpuścić w ścianę - bo to ciężka sprawa była, w dodatku nie budowaliśmy domu, a remontowaliśmy piwnicę adaptując ją na mieszkanie. No i budżet ograniczył...

: 13 cze 2007, 19:57
autor: fruzin
Podejrzewam, że ocieplenie rury nie zdało egzaminu ponieważ para wodna dostawała się do pianki. Musi to być ocieplenie w szczelnej osłonie najlepiej z foli AL lub w PCV dodatkowo uszczelnionej specjalną taśmą w każdym połączeniu.

: 23 lip 2007, 21:54
autor: stakam
Potwierdzam, ale może być tak, że izolacja była za cienka. Zakładam, że rura jest szczelna i tylko kontakt z powietrzem jest źródłem wilgoci :)))

: 16 paź 2008, 13:33
autor: papieju
Odgrzewam temat, bo robi się tragedia:

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Jak widać, pleśń i to nie wygląda i nie jest za zdrowe. Powyżej zaworu jest pianka i stamtąd nie leci, ale tu gdzie licznik - tragedia. Nadal obstawiam za jakąś farbą, która jeśli nie zlikwiduje, to ograniczy. Najgorzej jest teraz, jak zaczęliśmy grzać w domu. A może polecicie jakąś taśmę izolacyjną, na tyle elastyczną, żeby dało się dobrze owinąć okolice zaworów i licznika? W hurtowniach hydraulicznych mają tylko jedną radę - otulina. Ale nie na takie zawiłości. W sklepach z farbami - rozkładają ręce...
HELP!!

: 16 paź 2008, 20:17
autor: Alibaba
Kiedyś podobny problem widziałem że został załatwiony przez papier falisty,papier toaletowy i folię, tą ciemną, kładzioną przed posadzkami.
Ładnie to nie wyglądało ale było skuteczne.Tylko przed przystąpieniem do prac, trzeba wyziębić mieszkanie do temp. na zewnątrz, co by rura przeschła i była sucha.

P.S.
W jednym z węzłów cieplnych, hydraulicy załatwili to.........gipsem szpachlowym.
Po prostu naciągnęli rękoma gips na rurę (suchą) i po przeschnięciu pomalowali ją olejną zieloną, od podłogi aż po sufit.

: 23 paź 2008, 20:13
autor: Przemek
panowie prosze dokładajcie zdjęcia do galerii nie na obcych linkach !

: 19 lis 2008, 10:21
autor: papieju
Mam już inną koncepcję, chyba najbardziej ekonomiczną i zarazem skuteczną - odkręcę francę zaraz za pierwszym zaworem i po prostu dalej aż do kotłowni, gdzie jest rozdzielnia wody, wymienię rurę stalową na rurę z tworzywa - bo chyba ono się pocić już nie będzie. Co o tym sądzicie? A ten kawałeczek poniżej pierwszego zaworu jakoś się otuli i powinno być sucho...

: 15 wrz 2009, 9:15
autor: papieju
Zrobione, metoda trochę kosztowna, ale chyba skuteczna: wyczyściłem ją, odtłuściłem, na 2 razy biały Hammerait. Dosechł, kupiłem izolację rur - w środku pianka na zewnątrz PVC, opatuliłem całą oprócz główek zaworów i licznika. Wyciąłem panele w miejscu wejścia w podłogę, żeby ją i tam domalować i zaizolować aż do betonu. Potem konstrukcja z płyt gipsowych, między nią a rurką napchaliśmy z kolegą waty szklanej - do oporu. W płycie wycięte 2 okienka na licznik i zawór. Dla efektu w konstrukcji nad oknem 3 lampki, żeby to wyglądało jakoś. Jak dotrę i pomaluję, cyknę fotki. Grzyba się pozbyłem bardzo szybko i skutecznie - najpierw spryskałem specyfikiem do czyszczenia kabin na bazie chloru, a potem za radą pewnej pani, pędzelek i zwykły, zielony Domestos - zlazł pięknie, ściana ma swój kolor. W końcu mam sucho i czysto, mieszkanie z grzybem jednak to nie jest to :)