Drzwi zewnętrzne - prawidłowy montaż???
: 08 paź 2017, 11:40
]Witam,
jestem nowy na tym forum. Poszperałem w innych tematach ale nie znalazłem odpowiedzi na moje pytanie.
Mianowicie: zakupiłem drzwi metalowe zewnętrzne u znanej firmy. Autoryzowany sprzedawca je zamontował. Zdjął poprzedni drzwi, usunął ościeznice. W związku z tym, że były to stare drzwi, niestandardowe, to dziurę dookoła nowych ościeżnic zalał betonem. Nowe ościeżnice wkręcił śrubami w mur a szczeliny ok. 5 cm z każdej strony zakleił betonem.
Dziś przy zamykaniu drzwi słychać dudnienie.
Do tego drzwi nie zawsze się zamykają. Bywają dni, że drzwi trzeba mocno pociągnąć/pchnąć, żeby się zamknęły. Generalnie trzeba nimi trzasnąć. Myślałem, że to przez słońce bo drzwi są zamontowane na zachodniej ścianie ale to nie od temperatury. Dziś jest zimno i pada, i znów ten sam problem.
Poza tym, i chyba najważniejsze dla mnie: różnica między ościeżnicą na dole a na górze to ok. 2 do 3 mm. Sprzedawca stwierdził, że te różnice są akceptowalne. Może dla niego tak, dla mnie niekoniecznie. Powiedzcie mi, czy tak powinno być i on ma rację a ja się czepiam czy jednak to błąd montażu.
Dodam jeszcze, że drzwi są antywłamaniowe, po stronie zawiasów są bolce antywyważeniowe. A w ościeżnicy są plastikowe kubełki na te bolce. I ostatnio zauwazyłem, że te kubełki mają wyżłobienia od tych bolców. Czy tak powinno być?
Jak zauważyłem, że mam dziurę w rogu bo słońce się przebija to sprzedawca stwierdził, że montaż jest ptawidłowy a w to miejsce prześwitu wstawi jakieś dodatkowe uszczelki (tu padła nazwa ale nie pamiętam. windstoper? jakoś tak mi się kojarzy)
Wrzucam zdjęcie drzwi od zewnątrz. Dookoła jest beton, nawet pod progiem. Czy w zimę będzie tam mostek termiczny?
https://zapodaj.net/2f53a74ca785e.jpg.html
W związku z tym mam do Was pytanie: czy to jest prawidłowy montaż?
jestem nowy na tym forum. Poszperałem w innych tematach ale nie znalazłem odpowiedzi na moje pytanie.
Mianowicie: zakupiłem drzwi metalowe zewnętrzne u znanej firmy. Autoryzowany sprzedawca je zamontował. Zdjął poprzedni drzwi, usunął ościeznice. W związku z tym, że były to stare drzwi, niestandardowe, to dziurę dookoła nowych ościeżnic zalał betonem. Nowe ościeżnice wkręcił śrubami w mur a szczeliny ok. 5 cm z każdej strony zakleił betonem.
Dziś przy zamykaniu drzwi słychać dudnienie.
Do tego drzwi nie zawsze się zamykają. Bywają dni, że drzwi trzeba mocno pociągnąć/pchnąć, żeby się zamknęły. Generalnie trzeba nimi trzasnąć. Myślałem, że to przez słońce bo drzwi są zamontowane na zachodniej ścianie ale to nie od temperatury. Dziś jest zimno i pada, i znów ten sam problem.
Poza tym, i chyba najważniejsze dla mnie: różnica między ościeżnicą na dole a na górze to ok. 2 do 3 mm. Sprzedawca stwierdził, że te różnice są akceptowalne. Może dla niego tak, dla mnie niekoniecznie. Powiedzcie mi, czy tak powinno być i on ma rację a ja się czepiam czy jednak to błąd montażu.
Dodam jeszcze, że drzwi są antywłamaniowe, po stronie zawiasów są bolce antywyważeniowe. A w ościeżnicy są plastikowe kubełki na te bolce. I ostatnio zauwazyłem, że te kubełki mają wyżłobienia od tych bolców. Czy tak powinno być?
Jak zauważyłem, że mam dziurę w rogu bo słońce się przebija to sprzedawca stwierdził, że montaż jest ptawidłowy a w to miejsce prześwitu wstawi jakieś dodatkowe uszczelki (tu padła nazwa ale nie pamiętam. windstoper? jakoś tak mi się kojarzy)
Wrzucam zdjęcie drzwi od zewnątrz. Dookoła jest beton, nawet pod progiem. Czy w zimę będzie tam mostek termiczny?
https://zapodaj.net/2f53a74ca785e.jpg.html
W związku z tym mam do Was pytanie: czy to jest prawidłowy montaż?