Strona 1 z 1

wilgoć w murach (raz jeszcze... ale przeczytajcie prosze.)

: 15 maja 2008, 12:45
autor: tomjan
Witam,

Zanim kupiłem czesć domu w ktorym aktualnie mieszkam zatrudniłem rzeczoznawce. wyraznie w protokole zaznaczył ze nie widac wilgoci w piwnicy wiec nie wskazane jest robienie zewnetrznej izolacji fundamentow i scian.

po uwaznych ogledzinach czesci piwnicy sasiada widze ze jest to cos od czego chyba zaczne...

dom z połowy lat 30'tych posadowiony jest na terenie gliniastym. polowa domu podpiwniczona. mur gruby na 2 cegly - brak izolacji. piwnica 2m z czego ok40cm wystaje ponad grunt. woda nie stała w piwnicy nigdy w ostatnich 20 latach (tak deklaruje sasiad). więc chyba nie ma problemu wody gruntowej tylko podciaganie kapilarne (ale znam sie na tym jak na japonskim teatrze kabuki wiec moze to wlasnie woda gruntowa...). z jednej strony domu jest tyle wilgoci że wychodzi na ścianach (no i w domu spod podłogi) grzyb - cos na kształt rozlazłej huby.

jedna sprawa to izolacja. stad pytanie numer 1. jaką byście wykonali izolację na ścianach/fundamentach w takim przypadku?

dodatkowo martwie sie o same sciany. w jakims artykule czytam cyt "...w wilgotnych murach zachodzą procesy chemiczne obniżające wytrzymałość ścian..." w piwnicy jak wsadze palec miedzy cegly wszedzie mam sypki piasek (moge go bez przeszkod wygrzebac) a nie twarda zaprawa. dodatkowo w najbardziej wilgotnym miejscu wytropilem ze dwie cegly w ktorych moge palcem jak w sprochnialym drewnie wygrzebac dziure.

stad pytanie drugie: czy juz powinienem sie martwić o wytrzymalosc scian? (i jak ja zbadac) czy moze za kolejne 20 lat?

dziekuje za odpowiedzi,

tj

: 15 maja 2008, 13:32
autor: Tomasz_Brzeczkowski
Poważnie napisał, że wilgoci nie "widać"?

: 15 maja 2008, 13:40
autor: tomjan
T. Brzęczkowski pisze:Poważnie napisał, że wilgoci nie "widać"?


jutro wrzuce na forum dokładnie co jest w protokole.

tj

: 15 maja 2008, 19:48
autor: molok78
Rzeczoznawca był niewidomy ?

: 16 maja 2008, 8:45
autor: tomjan
Nie, tylko tak jak pisalem nie obejrzal calej piwnicy.
Ale nie usprawiedliwiam go bo jakby sie dobrze przyjrzal podlodze w pomieszczeniach nad podpiwniczona czescia domu (gdzieniegdzie zbutwiala) to by moze mu styki zaskoczyly...

Tak czy siak, takie uwagi nic juz mi nie pomoga.
Odpowiedzcie prosze na moje pytania.

dziekuje,

tj

: 16 maja 2008, 15:37
autor: fruzin
Faktycznie trafił się żeczoznafca. Ale forum to też nie najlepsze miejsce do szukania porad. Owszem coś doradzimy, ale pamiętaj o odpowiedzialności.
To co masz już w domu to, obawiam się i obym się mylił, grzyb domowy właściwy. To może potwierdzić wizyta mykologa. Być może czujesz już awers do specjalistów ale chyba nie masz innego wyjścia.
Konieczne są badania zawilgocenia ścian i wiele innych oraz identyfikacja grzyba. To wszystko będziesz miał w ekspertyzie mykologicznej. Będziesz w niej też miał co i jak należy zrobić, aby zlikwidować przyczyny i skutki zawilgoceń.
Pozdrawiam