Pleśń i osuszanie mieszkania.
: 24 cze 2018, 15:24
Dzień dobry!
Zacznę od początku. Wprowadziliśmy się do mieszkania na parterze w domku. Później okazało się, że poprzedni właściciele nie dbali o mieszkanie, bo przez fugę w łazience pod prysznicem ciekła woda. Ściana była mokra, została ściągnięta. i od października mam dziurę w ścianie i wszystko suszy się. W październiku w sypialni, która jest obok łazienki, na dywanie zaczął wychodzić grzyb. Pryskaliśmy różnymi środkami i używaliśmy mechanicznego pochłaniacza wilgoci. Trochę było lepiej. Ale później wszystkie rzeczy w szafie były wilgotne, książki zaczęły wyginać się. W marcu ściągnęliśmy dywan. Za szafą i na ścianie zrobił się grzyb. Ściągnęliśmy wszystkie tapety. Meble stoją dalej od ściany. W maju zostały zamontowane panele osuszające. Były 3 tygodnie. Na początku wilgotność ścian wynosiła 133 digits później 35. Niby na ścianach już nie pojawia się grzyb. Codziennie mieszę wilgotność powietrza. Rano wynosi 66%. Kiedy otworzę okno wilgotność to 52% po 3 godzinach od zamknięcia 57% przy 18 stopniach i zamkniętych oknach. W upały wilgotność sięgnęła 70% przy 26 stopniach. Dodam, że mieszkam w Niemczech, właściciel od września nie może skończyć remontu. Pytanie czy taka wilgotność jest dobra, czy gdzieś może jeszcze woda być? Podsumowując: Mam dziurę w ścianie i widzę fundamenty. Mam problemy z alergią bo ciągle mam zatkany nos. Czy ktoś wie jak można odgrzybić mieszkanie w Niemczech? Co powinniśmy zrobić? Na ścianie mam brud od grzyba. A ściany są z żelbetonu. Czy możliwe jest aby grzyb tkwił w ścianie, czy grzybnia jest pod podłogą? I czy można zrobić jakieś testy sprawdzające czystość powietrza? Lubimy to mieszkanie i nie chcielibyśmy się wyprowadzać.
Zacznę od początku. Wprowadziliśmy się do mieszkania na parterze w domku. Później okazało się, że poprzedni właściciele nie dbali o mieszkanie, bo przez fugę w łazience pod prysznicem ciekła woda. Ściana była mokra, została ściągnięta. i od października mam dziurę w ścianie i wszystko suszy się. W październiku w sypialni, która jest obok łazienki, na dywanie zaczął wychodzić grzyb. Pryskaliśmy różnymi środkami i używaliśmy mechanicznego pochłaniacza wilgoci. Trochę było lepiej. Ale później wszystkie rzeczy w szafie były wilgotne, książki zaczęły wyginać się. W marcu ściągnęliśmy dywan. Za szafą i na ścianie zrobił się grzyb. Ściągnęliśmy wszystkie tapety. Meble stoją dalej od ściany. W maju zostały zamontowane panele osuszające. Były 3 tygodnie. Na początku wilgotność ścian wynosiła 133 digits później 35. Niby na ścianach już nie pojawia się grzyb. Codziennie mieszę wilgotność powietrza. Rano wynosi 66%. Kiedy otworzę okno wilgotność to 52% po 3 godzinach od zamknięcia 57% przy 18 stopniach i zamkniętych oknach. W upały wilgotność sięgnęła 70% przy 26 stopniach. Dodam, że mieszkam w Niemczech, właściciel od września nie może skończyć remontu. Pytanie czy taka wilgotność jest dobra, czy gdzieś może jeszcze woda być? Podsumowując: Mam dziurę w ścianie i widzę fundamenty. Mam problemy z alergią bo ciągle mam zatkany nos. Czy ktoś wie jak można odgrzybić mieszkanie w Niemczech? Co powinniśmy zrobić? Na ścianie mam brud od grzyba. A ściany są z żelbetonu. Czy możliwe jest aby grzyb tkwił w ścianie, czy grzybnia jest pod podłogą? I czy można zrobić jakieś testy sprawdzające czystość powietrza? Lubimy to mieszkanie i nie chcielibyśmy się wyprowadzać.