Strona 1 z 3

Wewnątrz tynki czy płyty kartonowo-gipsowe?

: 31 sty 2008, 21:21
autor: Bogdan99
Witam
Mój wykonawca radzi mi abym ściany wewnętrzne wyłożył płytami kartonowo-gipsowymi zamiast wykonywania tradycyjnych tynków. Zaletą ma być "oddychanie" takiej konstrukcji. Pochłania parę jak jest jej za dużo, oddaje jak jest sucho. Daje lepszą izolację termiczną (jestem ciekawy o ile zmienia się opór cieplny takiej ściany po wyłożeniu płytami?) . Ponadto wykorzystując płyty można wykonać równą powierzchnię ściany (poprzedni wykonawca ("Pijany Murarz") nie postarał się i powierzchnie ścian nie są zbyt równe ). Co radzicie? Co jest lepsze ? Co jest tańsze?

re

: 01 lut 2008, 18:38
autor: Krzysztof Piotr
a pijany murarz to co robił sam? a gdzie był inwestor!
ja mimo wszystko jestem za tynkiem.

: 01 lut 2008, 22:02
autor: Picadoor
Chyba ten wykonawca nie rozróżnia gipsu od ceramiki. I przez to nieco przedobrzył. No zapomniał chłop, że gips jest bardziej higroskopijny (kilkakrotnie) od ceramiki.
dla łaknących wiedzy za Wikipedią:

Higroskopijność - podatność niektórych substancji na przyciąganie wilgoci lub nawet wiązanie się z wodą. Woda ta może pochodzić z pary wodnej znajdującej się w powietrzu, z wilgoci znajdującej się w gruncie, z rosy osadzającej się na powierzchni substancji itp. Higroskopijność występuje wtedy, gdy woda przenika z miejsca kontaktu z materiałem do jego sąsiednich obszarów w głąb. Odbywać się to może na różne sposoby.


Więc z tym "oddawaniem" jest lekka przesada. Tu niestety wygrywa tynk tradycyjny (wapienno-piaskowy) - tak, tak, takich już chyba nikt nie robi, pakuje się teraz cement. Ewentualnie...maszynowy. Ten ostatni jest na bazie gipsu, lecz nie jest gipsem.

Aaaa, i wygląda na to, że tynkarze nie potrafią zrobić prostej ściany. Oj spierałbym się, spierał. Znałem kiedyś fachowca, który umiał rzucać ....łopatą. Można było pod rusztowaniem kanapki wcinać, nic nie leciało. A jak zrobił "zacierkę", to mucha nie siadała. Trzeba pamiętać, że kiedyś (lata 70-80-te) nie znano listew bazowych. To była sztuka.
Natomiast płyty z k-g same się nie ustawiają i nie steruje tym jakiś pecet, tylko musi to zrobić paru fachowców. A jak to wyda, zależy już tylko od ich umiejętności i zdolności w tym kierunku.

pozdro

: 02 lut 2008, 9:52
autor: Tomasz_Brzeczkowski
Współczesne wymogi ściany wykluczają tynki inne niż płyta. Przede wszystkim wilgoć. Ściana ( i nie tylko) o współczynniku <0.3W/m2 xK musi być od środka zabezpieczona przed wilgocią.
Katalog ISOVER-a
www.isover.fr//doc/isover/ficheP/RT2005.pdf

Od utrzymania warunków strefy komfortu wilgotnościowo temperaturowego jest ogrzewanie i wentylacja NIE ŚCIANA!

: 02 lut 2008, 20:47
autor: kubi78
Szanowny Panie TB: PARDON ICH KEINE VERSTEHEN SZTO TI GAWARIT. Niestety nie każdy potrafi france primo, a secundo Pan tylko o wentylacji i izolacji a pytanie dotyczyło tego co jest lepsze, bardziej ekonomiczne. Nie rozumię zupełnie ,dlaczego Pan w każdym temacie musi wrzucić swoje 5 groszy, w dodatku nie na temat i bez konkretów.

Współczesne wymogi - jakie wymogi???
Wykluczają tynki inne niż płyta - czyli tylko k-g???
Ściana (i nie tylko) - czyli sufit też, podłoga też???
Od środka zabezpieczona przed wilgocią - a co z zewnątrz???
Od utrzymania warunków strefy komfortu wilgotnościowo temperaturowego jest ogrzewanie i wentylacja NIE ŚCIANA! - ale TA ŚCIANA chyba jakieś warunki musi spełniać, nie może mieć kilku cm grubości bo wtedy ta Pana wentylacja i ogrzewanie g... dadzą.

Ja niestety nie ma dużego doświadczenia, ale mogę powiedzieć jedynie co zaobserwowałem u kilku osób z bliskiego mi otoczenia: wszyscy mają k-g na ścianach (są to mieszkania w blokach, kamienicach oraz domkach jedno- i wielorodzinnych). Ściany są równe, nie ma żadnych problemów z pleśniami, grzybami. Ładnie, czysto, a koszty??? Hm... Ja u siebie też będę k-g robił i na koszty nie patrzę, po prostu chcę mieć równo i gładko. Oczywiście wszystko zależy od zasobu portfela i ilości potrzebnych płyt.

Pozdrawiam

: 03 lut 2008, 2:07
autor: Picadoor
Na tynkach maszynowych jest dokładnie tak samo równo i bez pleśni, na tynkach - niestety - cementowo-wapiennych, także mości panowie. Z uporem maniaka twierdzę, że schrzanić tynki można nawet obsługując hiper nowoczesny automat sterowany laserem. Widziałem tynki tradycyjne wykonane na bazie selekcjonowanego piasku (nie żwiru - to jest różnica!).
Rewelka, były równe jak stół i gładkie jak d... niemowlaka.
Widziałem też skaszanione rygipsy, tak skaszanione, że brakuje na to określenia. Więc żeby się nadmiernie nie rozpisywać, WSZYSTKO zależy kto to robi i jak. A klimaty? Jak powiedziałem, przy ścianie ceglanej z tynkiem tradycyjnym jest wg mnie najlepszy - nie wnikam w problemy wentylacji, zakładam, że jest ok.

pozdro

: 04 lut 2008, 10:20
autor: Tomasz_Brzeczkowski
Może nieuważnie Pan czyta. Trudno jest pisać o wszystkim w każdym poście.
-Jakie wymogi? - maksymalne zużycie energii na poziomie nie przekraczającym 70 kWh/m2
-Dlaczego na budowie zostają tylko tynki płytowe?- Bo na folii paro izolacyjnej innego się nie położy! A jak się nie da izolacji termicznej i wilgotnościowej od środka, a na zewnątrz da się więcej jak 10 cm wełny czy styropianu, ściana będzie mokra zimą (powyżej 5%), a ogrzewanie fundamentu wykluczy w/w 70kWh/m2 rocznie!
-Tak i ściana i sufit ( w dach też folii nie dawać??)... izolacja termiczna to coś co jest kompletne czyli termos!
.... a z zewnątrz... wilgoć z powietrza z zewnątrz nie wchodzi, podobnie jak i zimno nie wchodzi!
A za komfort wilgotnościowy odpowiada skuteczna wentylacja! Nie przegroda termiczna!

: 04 lut 2008, 11:48
autor: JBZ
Nie da się komentować bełkotu nawiedzonego budowlańca bez wykształcenia, jakim jest TB. :evil: :evil: :evil:
Wcześniej, ktoś w wypowiedzi przynajmniej zaznacza, iż nie jest wykształcony w tym temacie - i to rozumiem. Panie TB, proszę to samo zaznaczać przy każdej swojej wypowiedzi - i będzie sprawa jasna i nikt nie będzie krytykował Pańskich wypowiedzi.

Co do pytającego Bogdana99
Otóż, wykonawca nagina rzeczywistość dla swojej wygody, gdyż łatwiej i przyjemniej jest układać suche tynki niż mokre. Nie ma pojęcia oddychania ścian. Jest to slogan wymyślony przez marketing dla złapania naiwnych klientów. Podchwycili to chytrzy wykonawcy i sprzedawcy. Tynk wewnętrzny może być każdy: cem-wapienny, gipsowy czy suchy. Różnica polega głównie na walorach użytkowych. Suche tynki są małoodporne na uderzenia i praktycznie uniemożliwiają lub znacznie utrudniają poprawny montaż ciężkich elementów na ścianach, np. wiszących szafek kuchennych. Mają jednak ważną zaletę: są suche i nie wymagają odczekania na wysychanie - jak np. tradycyjne czy tynki gipsowe. Jednakże, dobór tynków musi być zgrany z rodzajem ścian. Jeśli mur jest tradycyjny i wymaga długiego wysychania, nie powinno się stosować tynku suchego, a którykolwiek mokry, gdyż tynk suchy nie będzie mógł być szpachlowany, zanim mur podstawowy nie wyschnie. Jeśli mur jest z bloczków klejonych, a Panu zależy na szybkim użytkowaniu domu, lepiej zastposować tynk suchy - za wyjątkiem ścian w kuchni.

Zakładam, że od strony termoizolacyjnej mur i pozostałe przegrody spełniają wymogi.

Co do ocieplania murów od wewnątrz, już pisałem wielokrotnie i nie chcę się powtarzać. Jak się czyta powtarzane przez TB z uporem maniaka zalecenia ocieplania od środka, to jedynie przypomina się znane powiedzenie Longina Podbipięty "słuchać hadko". Czegóż można oczekiwać od samozwańca bez wykształcenia, jakim jest TB?

Na marginesie, Panie TB czas cokolwiek się nauczyć o budownictwie, bo do tej pory to już nawet analfabeta dowiedziałby się, że za komfort cieplno-wilgotnościowy odpowiada wszystko, co człowieka otacza - wszystko: przegrody, wentylacja, ogrzewanie a nawet meble i podłogi!

Jerzy Zembrowski

: 04 lut 2008, 12:19
autor: Speede_Gonzales
Witam wszystkich serdecznie.
Obserwując od jakiegoś czasu forum budowlane widzę, że są dwa fronty. Pan Brzęczkowski - nieustannie atakowany i inni forumowicze - nieustannie atakujący. Ale nie o to chodzi. :)

W tym wątku poruszony został temat który mnie bardzo interesuje, ponieważ jestem na etapie wykonywania tynków wewnętrznych i po prostu oczekuję odpowiedzi, konkretnej, zwięzłej i na temat.

Czy prawda jest że "oddychające, wchłaniające wilgoć i oddające ją w porze suchej tynki gipsowe" to mit i bajka ? Czy to prawda że na gipsie szybciej skrapla się woda i szybciej powstaje grzyb i pleśń ? Szybciej niż na tynkach cement-wap albo mineralnych ?

Czy maszynowo można nakładać również inne tynki a nie tylko gipsowe ?

Proszę o konkretna odpowiedź, ewentualnie listę "za i przeciw" poszczególnych rodzajów tynków.

Pozdrawiam serdecznie.

: 04 lut 2008, 12:53
autor: Tomasz_Brzeczkowski
Wchłanianie wilgoci zima jest faktem. Wysychanie możliwe jest dopiero latem. Nawet YTONG dokłąda już paraizolację i styropian od środka!

xella.de/downloads/deu/broschures/Verbund-Platten_D.pdf

A jak wilgoć to i gorsza izolacyjność i mozliwość grzybków.

: 04 lut 2008, 13:01
autor: Tomasz_Brzeczkowski
Co do wieszania szafek... braki w technologii!!! Jak zwykle. Od lat nie wiesza się szafek na gwoździach tylko na taśmie montażowej. W domach szkieletowych też nikomu szafka na łeb nie poleciała. Ale jak ktoś chce mur to jest i takie rozwiązanie - 6cm cegła od wewnątrz na zaizolowanej ścianie.
http://www.isover.fr//doc/isover/ficheP/RT2005.pdf

Jedno z czterech aktualnie zalecanych rozwiązań.

: 07 lut 2008, 15:31
autor: JBZ
Panie TB!
Ile się jeszcze będzie Pan ośmieszać? Jeśli się powołuje na obcojęzyczne materiały reklamowe, to warto się najpierw zapoznać z tekstem, a nie chwytać się schematów - jak tonący brzytwy.

Pierwszy link odnosi się do płyt klimatycznych firmy Fermacell, które wykonane są na podobnieństwo płyt klimatycznych wapienno-piaskowych - tyle, że te na bazie gipsu i włókien. Producent podaje wyraźnie, iż ich stosowanie dotyczy uzasadnionych przypadków, gdzie musi być zastosowane docieplenie od środka. I nie ma tam paroizolacji! I być nie może! Proszę nie cudować, a czytać! Pisałem już o takich przypadkach i nie będę się powtarzać.

Drugi link odnosi się wyłącznie do ocieplania podaszy oraz parterowych budynków bez stropów, których sufit jest jednocześnie poddaszem. Ponadto, to są rozwiązania na warunki klimatyczne Francji, gdzie średnia temperatura zimą wynosi +3 st. C. Francuzi walczą obecnie z zejściem ze współczynnikiem przenikania ciepła ścian U poniżej 0,36 W/m2K, dachów poniżej 0,2 W/m2K a podłóg poniżej 0,3 W/m2K. Na podłodze na gruncie układają styropian o grubości 4 lub 6 cm. Tamte problemy ni jak się mają do naszego klimatu - o tym wie każda nawet gosposia domowa, od której mógłby Pan się wiele nauczyć - Panie TB! To co się u nas wykrapla w ścianach przy temperaturze -20 st. C, we Francji nie występuje nigdy! A ich warunki zimowe występują w Polsce, ale na wiosnę i jesienią!

Może coś da Panu do myślenia, że te same firmy w Polsce jakoś nie promują rozwiązań podawanych na Francję?

I jeszcze jedno: zarówno firma Isover jak i Xella (i nie tylko one, gdyż niemal wszystkie z tej branży) popełniają karydalny błąd analizując jedynie warunki cieplne, a pomijając wilgotnościowe. Niedawno mówił o tym i grzmiał Kunzel (światowy autorytet ruchu ciepła i wilgoci) na europejskiej konferencji poświęconej domom energooszczędnym. Te reklamówki, na które się Pan powołuje opracowują wyłącznie marketingowcy, którzy mają takie same pojęcie o fizyce budowli - jak Pan - czyli żadne. To nie producenci są autorytetami - w żadnej branży! Mogę przypomnieć, iż setki leków już zostało wycofanych, gdy okazało się, iż są groźne dla życia człowieka! Podobnie jest z materiałami budowlanymi. Mogę zaręczyć, że jeden mój list do wskazanych firm, a materiały te jeśli nie znikną, to będą poprawione, gdyż takich laików jak Pan wprowadzają w błąd! Chociaż, spodziewam się odpowiedzi, iż dotyczą Francji, a nie Polski!

Jedynym usprawiedliwieniem jest to, iż wszystkie zastosowania materiałów stosowanych do ociepleń i dociepleń muszą być poprzedzone projektem technicznym, co widnieje w każdej Aprobacie Technicznej ITB. I Pana, ani innych bałwochwalców czy samouków nic wołanie nie pomoże, gdyż projekt ocieplenia rozwiązuje problemy cieplno-wilgotnościowe (a przynajmniej powinien). Jeśli inwestor robi to własnym sumptem i bez projektu - nic na to nie poradzimy, za to potem mamy czym się zajmować pisząc ekspertyzy.

Jerzy Zembrowski

: 07 lut 2008, 15:58
autor: Tomasz_Brzeczkowski
>>>>I jeszcze jedno: zarówno firma Isover jak i Xella (i nie tylko one, gdyż niemal wszystkie z tej branży) popełniają karydalny błąd analizując jedynie warunki cieplne, a pomijając wilgotnościowe.<<<<

Z uporem maniaka, szuka Pan wody tam gdzie nie ma prawa jej być!
Czy może Pan podać jak zaizolować i wentylować dom by spełniał unijne normy 70kWh/m2 rocznie ( o 40 już nie wspomnę) .

: 07 lut 2008, 16:05
autor: Tomasz_Brzeczkowski
Nie tylko Isover, czy xella,

także URSA
ursa.fr/_files/Murs_par_interieur.pdf

ursa.fr/_files/RT2005_URSA.pdf

Czy rockwool
rockwool.de/sw10180.asp

: 07 lut 2008, 16:11
autor: Tomasz_Brzeczkowski
vip4.home.pl/www/ibp/images/2004_21.jpg

To już konieczność! Tak czy inaczej do zmniejszenia emisji CO2 nas zmuszą. Nie ograniczą przecież cementownią emisji przed ME!!!!

A Pan może dalej z kolegami zalecać domy zużywające 200kWh/m2 rocznie i ogrzewanie węglowe!! Ci co skorzystają podziękują Panu za to już niedługo !!!