Forum budowlane, budowa domu, koszty budowy domu, ile kosztuje budowa domu

Planujemy dobudowanie kolejnego pietra, w zasadzie to bardziej poddasza, sciana kolankowa bedzie miala 140-150 cm i rozbudowe w bok.
Sa juz WZ, pan, ktory wykonuje projekt przyjechal, wymierzyl wszystko, dokonal inwentaryzacji, ALE nie kazal odkopywac fundamentow, nie sprawdzal sam na jakiej sa glebokosci i z czego sa wykonane. Czy to moze byc zapisane, gdzies w warunkach zabudowy, ze nie sprawdzil tego? Nie wiem co o tym myslec. Byl plan rozbudowy tego samego budynku kilka lat temu, wtedy byly robione wszelkie ekspertyzy, badany byl strop i fundamenty, ale tych dokumentow juz nie ma i od Nas nie uzyskal informacji, ze takowe ekspertyzy byly robione...
Moze ktos zechce sie wypowiedziec na ten temat, czy tak powinno byc?

I tak i nie. Z jednej strony dla większości domów-jeśli nie jest to budynek typu samowola z PRLu albo wcześniejszego okresu-fundamenty robi się takie same bądź mające nieznaczne różnice w wymiarach. Głębokość nie ma tu nic do rzeczy bo chodzi tylko o strefę przemarzania. Bardziej liczy się szerokość ławy. Jak widać projektant założył że budynek już osiadł i dobudowanie tak nieistotnej dla niego części jak poddasze nie wpływa na fundamenty. Zakładam że w projekcie jest ścianka kolankowa z lekkiego materiału tzn gazobetonu i pokrycie dachu takie same jak było albo lżejsze..

Projekt dopiero się tworzy, więc nie wiem z jakich materiałów dokładnie. Ale dziękuję za odpowiedz, uspokoiłam się trochę

Nie ma co panikować. Zapewne zaraz znajdą się na forum "specjaliści" co będą kalumnie kłaść na projektanta jak to on mógł fundamentu nie obejrzeć.
Od razu kontruję że gdyby z tego był robiony wieżowiec to i owszem powinien zrobić chociażby odkrywkę ławy ale w takiej błahej sprawie nie ma sensu.

LedPolska pisze:Nie ma co panikować. Zapewne zaraz znajdą się na forum "specjaliści" co będą kalumnie kłaść na projektanta jak to on mógł fundamentu nie obejrzeć.
Od razu kontruję że gdyby z tego był robiony wieżowiec to i owszem powinien zrobić chociażby odkrywkę ławy ale w takiej błahej sprawie nie ma sensu.

Dzięki

Moim zdaniem warto byłoby tutaj przeprowadzić ekspertyzę raz jeszcze, chociażby korzystając z pomocy MPEXPERTBUD mgr inż. Pawła Matusza https://www.mpexpertbud.pl/ . W tym przypadku bowiem są one przeprowadzane na każdym etapie budowy domu. Przy czym jednak tak naprawdę, jeżeli mamy do czynienia z solidnie wykonanym domem, o fundamenty jednak bym się nie obawiał. Tak jak ktoś już wspomniał, w przypadku gdy nie jest to po PRL-owski budynek, na pewno murarz nie dopuścił się fuszerki.

LedPolska pisze:I tak i nie. Z jednej strony dla większości domów-jeśli nie jest to budynek typu samowola z PRLu albo wcześniejszego okresu-fundamenty robi się takie same bądź mające nieznaczne różnice w wymiarach. Głębokość nie ma tu nic do rzeczy bo chodzi tylko o strefę przemarzania. Bardziej liczy się szerokość ławy. Jak widać projektant założył że budynek już osiadł i dobudowanie tak nieistotnej dla niego części jak poddasze nie wpływa na fundamenty. Zakładam że w projekcie jest ścianka kolankowa z lekkiego materiału tzn gazobetonu i pokrycie dachu takie same jak było albo lżejsze..

Projektant - konstruktor, który nie robi odkrywek to dupa a nie projektant. A skąd wie, że budynek nie stoi na kamieniach, bo ktoś miał wizję. Gdzie widziałeś takie same fundamenty, bo ja widziałem, że w każdym projekcie jest zawsze co innego, fundament to nie tylko "szerokość" a jeszcze ZBROJENIE i ława o tej samej szerokości może mieć bardzo duże rozbieżności w zbrojeniu a to już jest zasadnicza różnica.
Ja na waszym miejscu zwróciłbym się do projektanta z pytaniem czy sprawdził posadowienie budynku.

Generalnie jeżeli dawno była robiona ekspertyza to powinieneń ja wykonać obecnie biorąc pod uwagę stan faktyczny.. jeżeli zespół albo chociaż nawet jeden rzeczoznawca zna się na rzeczy to za pewne jakichś podstawowych rzeczy dowiesz się już w czasie jego oględzin a potwierdzenie będzie tylko formalnościa... mieliśmy podobną sprawę w której chodziło o dobudowanie do ściany żelbetowej pomieszczenia wtedy kontaktowaliśmy się z rzeczoznawcą budowlanym Krzysztofem Michalikiem http://rzeczoznawca.biurokonstruktor.com.pl już w 2 tygodnie mieliśmy informację że rozbudowa nie naruszy wytrzymałości obecnej zabudowy i śmiało możemy dążyć do celu