Strona 1 z 2

jak kłaść blachodachówke?

: 28 sie 2005, 18:42
autor: Halicka
czy błedem jest położenie na pełne deskowanie + papę blachodachówki? Czy konieczne jest w takim przypadku usuwanie papy i polozenie na deski folii?

: 28 sie 2005, 18:43
autor: Gość
Witaj
Pod blachą, jest bardzo wysoka temperatura dlatego lepiej ją zerwać a na pełne deskowanie położyć łaty a na nich blachodachówke.
Topiaca się papa to niesamowity smród.

: 05 wrz 2005, 19:54
autor: Gość
Zawsze trzeba usunąć pape, nabić łaty i dopiero blaszka bo inaczej czeka Cię wiele niespodzianek w późniejszym okresie.

: 11 wrz 2005, 17:19
autor: uczę się
a czy folia wytrzyma te wysokie temperatury? papa nie jest o wiele bardziej odporna? , zaraz ktoś powie o membranie ale jeśli ktoś kupuje blachę to go raczej nie stać na taki "luksus" chyba że to poddasze ogrzewane to żecz jasna - musi być membrana ....

: 21 wrz 2005, 22:04
autor: Przemek
folia nie wytrzyma temperatury !! widzialem kilka dachow rocznych dachów po d blachodachówką była stopiona folia

: 22 wrz 2005, 18:43
autor: amc
No, to zależy jaka folia...

: 22 wrz 2005, 22:39
autor: Gość
każda!

: 29 wrz 2005, 21:45
autor: kiloTYNKU
Witam

Miałem podobny dylemat tyle, że dach pokryty papą chciałem pokryć Onduliną. Ostatecznie zrezygnowałem ze zrywania papy, bo stwierdziłem, że to gotowe ocieplenie poddasza, tak więc na papę położyłem kontrłaty (ok 2 cm grubości), na nie dopiero łaty do których przybiłem Ondulinę. Nie wiem jak z temperaturą pad Onduliną, tzn nie wiem czy większa od blachy (podejrzewam, że nie), ale do tej pory, a było to robione ładnych parę lat temu, nic a nic się nie dzieje. Co do śmierdzenia papy pod blachą, to ja nie jestem fachowcem i mogę się mylić, ale jeśli postąpisz podobnie jak ja, to wydaje mi się, że przestrzeń między blachą a papą będzie wystarczająco spora, żeby nic przykrego się nie działo. Można dodatkowo zastosować grubsze kontrłaty i zwiększyć tą odległość, no ale wtedy znacznie ziększy sie 'grubość' dachu, co nie wszystkim się podoba.

POzdrawiam

ps. nie jestem fachowcem i się do tego od razu przyznaje, więc 'fachowcy' proszeni są o 'niewypisywanie' mi od idiotów ;)

Re: jak kłaść blachodachówke?

: 23 paź 2005, 16:28
autor: Gość
Halicka pisze:czy błedem jest położenie na pełne deskowanie + papę blachodachówki? Czy konieczne jest w takim przypadku usuwanie papy i polozenie na deski folii?

Błędem jest kładzenie blachy na dach.To, co potem nie ma znaczenia.
Pozdrawiam

papa pod blachą

: 28 paź 2005, 15:08
autor: glukas
Nie wim kto tu sie wypowiada. Ale uwieście nie tylko nie trzeba zrywac papy ale jest to lepszy materiał tj. papa+deska niż sama foli nawet nie wiem jak dobra. Przykładem milony dachów w Polsce i np. Niemczech przed erą foli - wszytko jest ok nawt jak jest pod blachą. Folia to tylko materiał dla oszczednych. Co dla jakis zapachów to nie wybrazam sobie ze jak ktos zrobi paro izolacje, izolacje z 20 cm szczelne połozonej wełny +Karton gips co moze sie przedowstawać. U mnie nie ma jescze paroizol. i k-p. i jest wszytko donrzez. Niech sie marywa ci co maja folie, która moze im za jakis czas "zginąc". To troche żart ale i tak w lepszym stylu niz zrywanie papy. Ps. Chyba te dobre informacje o foli pisza jej producenci i sprzedawcy. Tradycyjna technologia to podstawa - reszta to tylko jej lepsza lub gorsza namistaka. Podsumowijąc folia dobra, ale deska +papa jeszcze lepisj. Pozdrawiam.

papa

: 28 paź 2005, 15:14
autor: glukas
Przepraszam za błędy ale się spieszyłem :wink:

: 28 paź 2005, 16:12
autor: handlowiec - dachy
Jak zwykle, czyli ciocia powiedziała na imieninach. Moi drodzy, kazdy z was ma po częsci rację i co z tego? Mozna, naprawde stosowac najprzeróżniejsze warianty, ale... no własnie. Nie próbujcie godzic wody z ogniem, a tak niestety jest czesto.

Do rzeczy:
Jeśli papa, owszem - pytanie jaka? odpowiedź dobra, nie jakaś pierwsza z brzegu, którą wam pseudohandlowiec wciska, bo tania.

Jesli folia, to również dobra, a nie tania, na litość. Posłuchajcie, gdyby mercedes kosztował tyleż samo co dajmy na to Trabant, to komu by się chciało produkować, no własnie.....mercedesy.

Folia pod blachę musi, powinna wytrzymać temperaturę co najmniej +80 stopni, najlepiej jesli 100 lub 120. I są na pełne deskowanie, mocowane od strony termoizolacji, są naprawdę dobre pod warunkiem, że są odpowiednio dobrane i własciwej jakości, w żadnym wypadku tania, bo ta nie będzie z pewnoscia odpowiednia.
Jeśli bez deskowania - dach szkieletowy, to musi byc zdecydowanie najlepszej jakości.
Więc najlepiej jednowarstwowa, o parametrach tzw słupa wody co najmniej 1500 lub 2000, o paropszepuszczalności co najmniej 1300 g/24 h, o wytrzyamłości co najmniej 100 stopni C i o dużej wytrzymałosci na zrywanie wzdłuzne i poprzeczne.

Jesli papa, to również dobrej jakości - są takie na rynku, własciwie zamocowana, koniecznie tzw wierzchniego krycia, i połozona wg technologii. A to oznacza, że powinna być ułozona na podkładzie - czego nikt nie robi. Bo sama w sobie jest zbyt słaba.
O tzw osnowie najlepiej z włókniny szklanej lub na welonie szklanym, broń Panie Boże na osnowie z tektury - te tanie takie właśnie są.

Poza tym na dzień dzisiejszy blacha dachowa nie jest wcale taka tania, jest jedynie ALTERNATYWNYM pokryciem. To oznacza, że w skrajnych przypadkach (stary dom, lekki typ budowli itp) ma racje bytu. Zaś w wielu wypadkach dobrze jest rozważyc dobre pokrycie z betonu.

Dachówka betonowa dobrej firmy ma gwarancję 30 letnią, jest kochani LŻEJSZA od ceramiki średnio o ok 5-6 kg na 1 m2 i w wielu wypadkach kosztowo wychodzi w cenie tandetnych blach, a w konfrontacji z naprawdę dobrymi blachami jes równorzedna cenowo.

to chyba tyle, bo długo by tu pisac, pozdrawiam

Handlowiec - dachy

: 28 paź 2005, 22:26
autor: Piotr.O
Oswieć mnie bo niewiem. Dachówka ceramiczna jest już od 31,25 kg więc jaka dachówka cementowa jest od niej lżejsza co??? Pozdrawiam Piotr

: 29 paź 2005, 7:04
autor: handlowiec-dachy
Drogi gościu, nie znam aż tak lekkiej dachówki ceramicznej. Więc albo czegoś nie wiem albo zwyczajnie zalewasz. Dotychczas najlżesza znaną mi dachówką ceramiczną była dachówka KeraPfanne. Ważyła ok 38 kg na 1 m2.
Powiem inaczej: obecnie na naszym rynku są w sprzedaży dachówki ceramiczne tzw zakładkowe, których masa ca 1 szt wacha się od 3,7 kg nawet do 4,5 kg. Pomijam tutaj dachówki karpiówki, których masa 1 szt to ok 1,7-1,9 kg, jednak zużycie jej, to nie mniej niż 36 szt/m2. Zuzycie na 1 m2 znanych mi systemów dachowych ( poza tzw wielkoformatowymi ) wynosi od 11,2 do 16,2 szt na 1 m2. To może sobie każdy obliczyć. Natomiast w wielkoformatowych systemach dachówek ceramicznych - zuzycie od 8,4 szt do 10 - 1 sztuka waży 4,5 do 5 kg.

Zatem dachówka ceramiczna waży od 40 kg/m2 w górę. Natomiast z najbardziej rozpowszechnionych na rynku dachówek ( tradycyjny wyglad zewnętrzny i kształt ) 6 czołowych producentów wszystkie ważą powyżej 47 kg/m2.

Dachówka betonowa o tradycyjnym wyglądzie mającym odzwierciedlenie w kontynuacji architektury zarówno regionalnej, jak i ogólnopolskiej - czyli wzór tzw esówki - waży 4,2 kg, a zuzycie jej to 10 szt/m2.

Jak drut wynika, że nie zmyślam. W kazdym razie nie nazywam dachówką różnego rodzaju płytek ceramicznych, a zapewne ty tak.
Oczywiście, że tak, są na rynku również tego rodzaju pokrycia. To sa albo płytki włóknocementowe, albo ceramiczne do krycia tzw niemieckiego albo woszczynowego. To są róznego rodzaju płaskie kształtki dachowe np płytki Morion, łupki syntetyczne i skalne.
Uogólniając nazwę DACHÓWKA, można to tak nazwać. Ja staram się ścisle określać wszystkie elementy, bo jestem bardziej wiarygodny. A ogólnianie, no cóż mozna i tak, ostatecznie gonty papowe nazywane bywają dachówką bitumiczną, będą z pewnością najlżejsze, tylko czy o to chodzi?

: 29 paź 2005, 7:39
autor: handlowiec -dachy
Zapomniałem jeszcze dodać, że zazwyczaj te lżejsze dachówki ceramiczne, czy różnego rodzaju płytki są znacznie droższe od tradycyjnych dachówek ceramicznych. Jeśli więc jakikolwiek inwestor ma tzw "krótka kołderkę" w budżecie, to przy wyborze dachówek o specjalnych walorach ta kolderka jeszcze mocniej mu się kurczy. A z moich obserwacji wynika, że przynajmniej dla 90 procent inwestorów, to zjawisko wcale nie jest obce.

I jeszcze jedno. Wcale, ale to wcale nie upieram się przy zakupie dachówki cementowej. Zaproponowałem ją tylko dlatego, że kupno jej pozwala jednak w wiekszości przypadków inwestorom na uzyskanie stosunkowo dobrych efektów ( miła estetyka, trwałość, spora kolorystyka) bez zbytnio zwiększonego wysiłku finansowego.

Badania Stowarzyszenia Niemieckich Dekarzy dowodzą, że średnią trwałość dachówki cementowej określa się na 98 lat. Myślę, że jednak sporo korzyści mozna uzyskać kupując właśnie taki typ pokrycia.

I tego własnie życzę moim obecnym i przyszłym klientom, aby po wybudowaniu domu mogli zająć się wyłącznie przyjemnością pomieszkiwania we własnym domu, bez niepotrzebnych obaw o jego wygląd i trwałość.