Jak poradzić sobie ze ścianami?
: 27 lut 2021, 19:48
Witam serdecznie.
Na wstępie chciałbym przeprosić jeśli podobny temat pojawił już się na tym forum, ale znalezienie dokładnie takiego samego problemu (na tak dużym forum) graniczy wręcz z cudem.
W mieszkaniu (stary blok) mam ogromny problem z zamontowaniem nawet najmniejszej rzeczy na ścianie. Każda próba wywiercenia otworu kończy się na tym, że otwór podwaja swoją średnicę przez sypiącą się ścianę.
Nie jestem żadnym ekspertem budowlanym ale wydaje mi się że jest to dziurawka, ponieważ przy montażu listw przypodłogowych często trafiała mi się sytuacja "przebijania" się głębiej bez większego oporu.
Aktualnie mam zamontowaną tarczę do darta na krótkich kółkach, jednak co chwilę się osuwa, aż pewnego dnia pewnie spadnie. Wywiercone otwory z początku miały odpowiednią średnicę jednak wszystko dookoła już się ukruszyło i kołki stają się coraz luźniejsze. Czy istnieje sposób na zamontowanie czegokolwiek na takich ścianach (nawet małe półki) bez obawy że nocą pospadają? Czy istnieją może jakieś specjalne kołki lub materiał "wypełniający" takie ubytki?
W zasadzie po włożeniu palca w otwór bez problemu jestem w stanie "wykruszyć" ścianę samym opuszkiem palca.
Poniżej fotki z tego jak wygląda ściana i otwory oraz sam materiał ze ściany. Jeśli będzie konieczność zrobienia jeszcze jakiś dodatkowych fotek to nie ma problemu.
Bardzo proszę o pomoc lub podpowiedź z jakimiś alternatywnymi sposobami na zamontowanie czegokolwiek.
Pozdrawiam.
Na wstępie chciałbym przeprosić jeśli podobny temat pojawił już się na tym forum, ale znalezienie dokładnie takiego samego problemu (na tak dużym forum) graniczy wręcz z cudem.
W mieszkaniu (stary blok) mam ogromny problem z zamontowaniem nawet najmniejszej rzeczy na ścianie. Każda próba wywiercenia otworu kończy się na tym, że otwór podwaja swoją średnicę przez sypiącą się ścianę.
Nie jestem żadnym ekspertem budowlanym ale wydaje mi się że jest to dziurawka, ponieważ przy montażu listw przypodłogowych często trafiała mi się sytuacja "przebijania" się głębiej bez większego oporu.
Aktualnie mam zamontowaną tarczę do darta na krótkich kółkach, jednak co chwilę się osuwa, aż pewnego dnia pewnie spadnie. Wywiercone otwory z początku miały odpowiednią średnicę jednak wszystko dookoła już się ukruszyło i kołki stają się coraz luźniejsze. Czy istnieje sposób na zamontowanie czegokolwiek na takich ścianach (nawet małe półki) bez obawy że nocą pospadają? Czy istnieją może jakieś specjalne kołki lub materiał "wypełniający" takie ubytki?
W zasadzie po włożeniu palca w otwór bez problemu jestem w stanie "wykruszyć" ścianę samym opuszkiem palca.
Poniżej fotki z tego jak wygląda ściana i otwory oraz sam materiał ze ściany. Jeśli będzie konieczność zrobienia jeszcze jakiś dodatkowych fotek to nie ma problemu.
Bardzo proszę o pomoc lub podpowiedź z jakimiś alternatywnymi sposobami na zamontowanie czegokolwiek.
Pozdrawiam.