Kurzawka - co robić?
: 05 lut 2013, 21:27
Witam Wszystkich,
Jestem nowy na forum - postanowiłem założyć nowy temat ponieważ nie doszukałem się na forum pełnych informacji na temat tzw. kurzawki. Jeżeli temat umieściłem w złym dziale to z góry przepraszam.
Sytuacja wygląda następująco:
Planuję kupić dom i mam aktualnie upatrzony jeden wolnostojący w okolicy. Budowa domu zaczęła się w 2008 roku a zakończona została pod koniec 2009 roku. Nie były wykonywane badania geotechniczne i zostały zastosowane tradycyjne ławy fundamentowe o szerokości 60cm. Dom jest niepodpiwniczony - podobno w tym terenie jest wysoki poziom wód gruntowych (ok. 1,5m).
Zrobiłem mały wywiad środowiskowy wśród sąsiadów i w urzędzie gminy i dowiedziałem się, że w tych terenach zdarza się, że występuje kurzawka. Dowiedziałem się, że kilka domów dalej (około 500m) właściciel miał problem z kurzawką - nie zrobił badań geotechnicznych, postawił dom i po roku zauważył, że dom przechyla się w jedną stronę. Zawołał eksperta, który zrobił badania i stwierdził, że nierównomierne osiadanie spowodowane jest zjawiskiem kurzawki. No i potem zaczęły się koszty...
Dodam jeszcze, że stan nieruchomości, którą oglądam jest bardzo dobry - na zewnątrz nie zauważyłem rys ani pęknięć a w środku jedynie standardowe pęknięcia na poddaszu użytkowym przy łączeniu płyt gk.
Moje pytanie brzmi - czy jeśli dom stoi przez ponad 3 lata i nie ma żadnych niepokojących oznak nierównomiernego osiadania gruntu to czy mogę spokojnie kupić dom? Czy nadal istnieje ryzyko, że za parę lat kurzawka się "uaktywni" (o ile tam jest)? Jak najlepiej mógłbym sprawdzić czy wszystko jest ok?
Bardzo proszę o pomoc doświadczonych forumowiczów, którzy mieli styczność z powyższym zjawiskiem
Pozdrawiam,
Paweł
Jestem nowy na forum - postanowiłem założyć nowy temat ponieważ nie doszukałem się na forum pełnych informacji na temat tzw. kurzawki. Jeżeli temat umieściłem w złym dziale to z góry przepraszam.
Sytuacja wygląda następująco:
Planuję kupić dom i mam aktualnie upatrzony jeden wolnostojący w okolicy. Budowa domu zaczęła się w 2008 roku a zakończona została pod koniec 2009 roku. Nie były wykonywane badania geotechniczne i zostały zastosowane tradycyjne ławy fundamentowe o szerokości 60cm. Dom jest niepodpiwniczony - podobno w tym terenie jest wysoki poziom wód gruntowych (ok. 1,5m).
Zrobiłem mały wywiad środowiskowy wśród sąsiadów i w urzędzie gminy i dowiedziałem się, że w tych terenach zdarza się, że występuje kurzawka. Dowiedziałem się, że kilka domów dalej (około 500m) właściciel miał problem z kurzawką - nie zrobił badań geotechnicznych, postawił dom i po roku zauważył, że dom przechyla się w jedną stronę. Zawołał eksperta, który zrobił badania i stwierdził, że nierównomierne osiadanie spowodowane jest zjawiskiem kurzawki. No i potem zaczęły się koszty...
Dodam jeszcze, że stan nieruchomości, którą oglądam jest bardzo dobry - na zewnątrz nie zauważyłem rys ani pęknięć a w środku jedynie standardowe pęknięcia na poddaszu użytkowym przy łączeniu płyt gk.
Moje pytanie brzmi - czy jeśli dom stoi przez ponad 3 lata i nie ma żadnych niepokojących oznak nierównomiernego osiadania gruntu to czy mogę spokojnie kupić dom? Czy nadal istnieje ryzyko, że za parę lat kurzawka się "uaktywni" (o ile tam jest)? Jak najlepiej mógłbym sprawdzić czy wszystko jest ok?
Bardzo proszę o pomoc doświadczonych forumowiczów, którzy mieli styczność z powyższym zjawiskiem
Pozdrawiam,
Paweł