Co zrobić z zerwanym parkietem ?
: 18 paź 2010, 9:32
Witam wszystkich.
Posiadam około 150 m2 parkietu dębowego i 200 m2 parkietu bukowego z demontażu.
Jego grubość to 19 mm, kładziony na pióro i wpust.
Położony był w latach 70-ych.
Widziałem ten parkiet jak leżał, nie było rozeschnięć i szczelin a klepka "trzymała" się podłoża. Parkiet jest zadbany (cały czas większość była pod wykładzinami), bardzo suchy i co najważniejsze "trzyma" wymiary.
Pod spodem są plamki z tego, czym był przyklejony, czyli czarnego lepiku (nie znam nazwy używanych wtedy lepiszcz do klejenia parkiety). Nie jest to jednak problemem, ponieważ kawałeczki odpryskują łatwo od klepki. Na klepce od spodu sączarne plamy z lepiku, lecz właściwie nie posiadają grubośći, bo cały lepik został na posadzkach.
Dodam jeszcze, że pod spodem na niektórych klepkach są czerwone pięczątki
z napisem "A klase".
Czy taki parkiet nadaje siędo ponownego położenia i czy to się opłaca ?
Posiadam około 150 m2 parkietu dębowego i 200 m2 parkietu bukowego z demontażu.
Jego grubość to 19 mm, kładziony na pióro i wpust.
Położony był w latach 70-ych.
Widziałem ten parkiet jak leżał, nie było rozeschnięć i szczelin a klepka "trzymała" się podłoża. Parkiet jest zadbany (cały czas większość była pod wykładzinami), bardzo suchy i co najważniejsze "trzyma" wymiary.
Pod spodem są plamki z tego, czym był przyklejony, czyli czarnego lepiku (nie znam nazwy używanych wtedy lepiszcz do klejenia parkiety). Nie jest to jednak problemem, ponieważ kawałeczki odpryskują łatwo od klepki. Na klepce od spodu sączarne plamy z lepiku, lecz właściwie nie posiadają grubośći, bo cały lepik został na posadzkach.
Dodam jeszcze, że pod spodem na niektórych klepkach są czerwone pięczątki
z napisem "A klase".
Czy taki parkiet nadaje siędo ponownego położenia i czy to się opłaca ?