JESTEŚMY NOTORYCZNIE OSZUKIWANI.
: 01 cze 2016, 10:15
JESTEŚMY NOTORYCZNIE OSZUKIWANI.
Oszukuje się w kosztach kWh polecając ogrzewanie gazem lub węglem. Oszukuje się na zużyciu ciepła. Oszukuje się, podając jako prawidłowe, źle wykonane instalacje.
Na czym polega oszustwo?
Wybierając system grzewczy, podsuwa się nam cenę wytworzenia kWh na kotle, przy bardzo zawyżonej sprawności kotła, a nie koszt ogrzewania. Różnice w zużyciu, wynikające ze złej instalacji np. umieszczenie grzejników pod oknem powoduje, dwukrotny wzrost zużycia kWh. Czy grzejniki konwekcyjne, lub drabinkowe w łazience, nawet 10x więcej pobierają niż potrzebuje łazienka.
Sprawność kotłowni jest największa przy pełnym odbiorze ciepła, przy pełnym obciążeniu. Nagminną praktyką projektantów ogrzewania jest jedno urządzenie na wszystko, nawet dla poniżej -20 st.C. Im mniejsze są potrzeby domu, tym droższa staje się kWh. Jest -5 , dom potrzebuje połowę nominału, a zużycie spada najwyżej o 25%. Nikt nie poda ceny kWh przy 0 st.C na zewnątrz.
Kolejnym oszustem są programy obliczeniowe. By się „opłacało” inwestorowi wydać więcej na gaz czy bezsensowną gruntową pompę ciepła, poza „wykazaniem” tańszej kWh, potrzeba jeszcze dużego zużycia. Wymyślono audyt, świadectwa energetyczne i OZC. Znając definicję współczynnika przenikania ciepła, można od razu obalić całe to liczenie. Współczynnik przewodzenia ciepła, jest do przegród nieskończonych, nie może więc być do ściany czy podłogi, do przegród izotropowych. Nie wiemy jak się zachowują różne materiały, przy wyższym ciśnieniu wewnątrz, przy większej wilgotności, przy różnych odbiornikach ciepła ( wiatr, grunt)
A już liczenie strat kWh w domu z wentylacją grawitacyjną, to po prostu ubliżanie fizyce.
Najlepiej skalę oszust pokazują liczby. Nawet przedwojenny dom, po uszczelnieniu i prawidłowym wykonaniu instalacji, nie zużyje więcej w sezonie niż 30kWh/m2, a nawet w podręcznikach, można przeczytać o 70kWh/m2 (dom energooszczędny!! ) czy 120kWh/m2 – dom współczesny i więcej – stare domy. Wszystko powyżej 30kWh/m2 na ogrzewanie, to błędy instalacyjne!!
Jakie to błędy:
1) Instalowanie ogrzewania w “durszlakach” dziury w ścianie i dachu czyli tzw. wentylacja grawitacyjna.
2) Instalowanie ogrzewania pośredniego z buforem i hydraulikom. To zawsze powoduje większą produkcję kWh niż potrzeba.
3) umieszczanie grzejników konwekcyjnych pod oknami – grzeją one ścianę szczytową i szybę. Zdarza się też zasłona czy firanka. Ciepło ucieka nie ogrzewając pokoju.
4) instalacja ogrzewania podłogowego na izolacji mniejszej niż w dachu.
5) Przewymiarowanie mocy ogrzewania w przypadku ogrzewania pośredniego (z buforem i hydrauliką) niedopuszczalne jest łączenie ogrzewa wody i domu. Podobnie jak jedno urządzenie na cały zakres potrzeb cieplnych.
6) Instalowanie grzejników drabinkowych i konwekcyjnych w łazience gdzie jest wentylacja z dołu do góry.
7) montaż termostatów w górnej części grzejnika konwekcyjnego
Zdaję sobie sprawo, że kto płaci (tu sponsorem jest monopolista w sprzedaży nośników, skarb państwa) ten wymaga. Zdaję sobie sprawę, że idą ogromne środki na udawanie działań proekologicznych (NF-15 czy NF-40, dopłaty do starych technologii czy bezsensownych kolektorów) , ale nie znaczy, że o oszustwach nie mamy pisać. Ile krzywdy dobrym instalacjom robi Instytut Budownictwa Pasywnego, nastawiony na sprzedaż certyfikatów i ochronę rynku instalacyjnego.
Oszukuje się w kosztach kWh polecając ogrzewanie gazem lub węglem. Oszukuje się na zużyciu ciepła. Oszukuje się, podając jako prawidłowe, źle wykonane instalacje.
Na czym polega oszustwo?
Wybierając system grzewczy, podsuwa się nam cenę wytworzenia kWh na kotle, przy bardzo zawyżonej sprawności kotła, a nie koszt ogrzewania. Różnice w zużyciu, wynikające ze złej instalacji np. umieszczenie grzejników pod oknem powoduje, dwukrotny wzrost zużycia kWh. Czy grzejniki konwekcyjne, lub drabinkowe w łazience, nawet 10x więcej pobierają niż potrzebuje łazienka.
Sprawność kotłowni jest największa przy pełnym odbiorze ciepła, przy pełnym obciążeniu. Nagminną praktyką projektantów ogrzewania jest jedno urządzenie na wszystko, nawet dla poniżej -20 st.C. Im mniejsze są potrzeby domu, tym droższa staje się kWh. Jest -5 , dom potrzebuje połowę nominału, a zużycie spada najwyżej o 25%. Nikt nie poda ceny kWh przy 0 st.C na zewnątrz.
Kolejnym oszustem są programy obliczeniowe. By się „opłacało” inwestorowi wydać więcej na gaz czy bezsensowną gruntową pompę ciepła, poza „wykazaniem” tańszej kWh, potrzeba jeszcze dużego zużycia. Wymyślono audyt, świadectwa energetyczne i OZC. Znając definicję współczynnika przenikania ciepła, można od razu obalić całe to liczenie. Współczynnik przewodzenia ciepła, jest do przegród nieskończonych, nie może więc być do ściany czy podłogi, do przegród izotropowych. Nie wiemy jak się zachowują różne materiały, przy wyższym ciśnieniu wewnątrz, przy większej wilgotności, przy różnych odbiornikach ciepła ( wiatr, grunt)
A już liczenie strat kWh w domu z wentylacją grawitacyjną, to po prostu ubliżanie fizyce.
Najlepiej skalę oszust pokazują liczby. Nawet przedwojenny dom, po uszczelnieniu i prawidłowym wykonaniu instalacji, nie zużyje więcej w sezonie niż 30kWh/m2, a nawet w podręcznikach, można przeczytać o 70kWh/m2 (dom energooszczędny!! ) czy 120kWh/m2 – dom współczesny i więcej – stare domy. Wszystko powyżej 30kWh/m2 na ogrzewanie, to błędy instalacyjne!!
Jakie to błędy:
1) Instalowanie ogrzewania w “durszlakach” dziury w ścianie i dachu czyli tzw. wentylacja grawitacyjna.
2) Instalowanie ogrzewania pośredniego z buforem i hydraulikom. To zawsze powoduje większą produkcję kWh niż potrzeba.
3) umieszczanie grzejników konwekcyjnych pod oknami – grzeją one ścianę szczytową i szybę. Zdarza się też zasłona czy firanka. Ciepło ucieka nie ogrzewając pokoju.
4) instalacja ogrzewania podłogowego na izolacji mniejszej niż w dachu.
5) Przewymiarowanie mocy ogrzewania w przypadku ogrzewania pośredniego (z buforem i hydrauliką) niedopuszczalne jest łączenie ogrzewa wody i domu. Podobnie jak jedno urządzenie na cały zakres potrzeb cieplnych.
6) Instalowanie grzejników drabinkowych i konwekcyjnych w łazience gdzie jest wentylacja z dołu do góry.
7) montaż termostatów w górnej części grzejnika konwekcyjnego
Zdaję sobie sprawo, że kto płaci (tu sponsorem jest monopolista w sprzedaży nośników, skarb państwa) ten wymaga. Zdaję sobie sprawę, że idą ogromne środki na udawanie działań proekologicznych (NF-15 czy NF-40, dopłaty do starych technologii czy bezsensownych kolektorów) , ale nie znaczy, że o oszustwach nie mamy pisać. Ile krzywdy dobrym instalacjom robi Instytut Budownictwa Pasywnego, nastawiony na sprzedaż certyfikatów i ochronę rynku instalacyjnego.