Forum budowlane, budowa domu, koszty budowy domu, ile kosztuje budowa domu

Witam

i zwracam się z prośbą o opinię praktyków, specjalistów, inżynierów w zakresie branży budowlanej.

Jak Państwo oceniacie przydatność szkoleń z kompetencji bardziej menadżerskich, zarządzających w branży budowlanej, takie jak to którego opis zamieszczam poniżej?

Nie ukrywam że jako reprezentant firmy szkoleniowej, chciałbym uzyskać feedback, na temat tego czy szkolenia takie mogą być dla Państwa interesujące na tyle, aby wziąć w nich udział?

A z drugiej strony, jakie powinny być, aby były atrakcyjne? Przy czym nie chodzi tu o szkolenia stricte techniczne, bo takich nie prowadzimy.

Czy w Państwa opinii, zmiana oblicza branży budowlanej w Polsce, na bardziej profesjonalną, może odbywać się właśnie poprzez szkolenia wzbogacające o umiejętności sprwnej koordynacji takich projektów i ich realizacji?




"Zapraszamy do wzięcia udziału w inspirujących warsztatach szkoleniowych, podczas których międzynarodowe metodyki z zarządzania projektami po raz drugi dedykowane będą właśnie dla tej branży, po raz kolejny pokażą jak realizować projekty z sukcesem.

Termin II edycji to:

1) 23-25.02.2012r. (czw-sob) ZARZĄDZANIE PROJEKTAMI W BRANŻY BUDOWLANEJ

Miejsce: Kraków
Cena: 1750 zł netto
*korzystne rabaty w przypadku zgłoszenia kilku osób z jednej firmy.

Branża budowlana, jak żadna inna, zorientowana jest na zarządzanie w sposób projektowy, stąd też wykorzystanie technik i narzędzi tej metodyki w środowisku inwestycyjnych projektów budowlanych, pozwoli przede wszystkim:

Planowo zakończyć i rozliczyć projekt
Poprawić jego przejrzystość
Przewidzieć potencjalne ryzyko i skutecznie nim zarządzać
Lepiej koordynować podwykonawców
Mieścić się w ramach ustalonego budżetu
Umiejętnie przewodzić zespołom projektowym
Poprawić komunikacje z pracownikami
Zidentyfikować problemy, które mogą doprowadzić do niepowodzenia projektu

Opiekunem szkolenia jest trener, który posiada już niemal 20 letnie doświadczenie w branży budowlanej, w tym także jako kierownik międzynarodowych projektów. Stąd też przekazywana wiedza z autopsji, nabyta w oparciu o jego własną praktykę zawodową, dotyczyć będzie sprawdzonych i najbardziej skutecznych w codziennej pracy technik i narzędzi w realizacji przedsięwzięć. Tym bardziej więc zachęcamy do skorzystania z dedykowanego specjalnie dla branży budowlanej szkolenia. Metoda nauki w oparciu o własne, niejednokrotnie bardzo drogie i bolesne, doświadczenia w celu usystematyzowania sposobu realizacji projektów budowlanych, nie musi być jedyną metodą"

Dziękuje za opinie

Dobry inżynier tego szkolenia nie potrzebuje - wystarczy to co wykładają na studiach + doświadczenie zawodowe

a "słabemu inżynierowi" nawet 12 miesięczny kurs nie pomoże


ps. "feedback"? Nie za Pan polskiego języka??? Wtrącanie obcojęzycznych zwrotów jest przejawem braku kultury i szacunku do kraju w którym się żyje.

Dobry inżynier tego szkolenia nie potrzebuje - wystarczy to co wykładają na studiach + doświadczenie zawodowe

a "słabemu inżynierowi" nawet 12 miesięczny kurs nie pomoże


ps. "feedback"? Nie za Pan polskiego języka??? Wtrącanie obcojęzycznych zwrotów jest przejawem braku kultury i szacunku do kraju w którym się żyje.

ps.2 wszystkie opisane "problemy" które będziecie omawiać sprowadzają się do problemu:
Wypłacalności inwestora i płynności przekazywania pieniędzy wykonawcom

To ciekawe ile uczelni w Polsce znajduje się w rankingach światowych w pierwszej 100. Widać pan skończył studia a zarazem pozjadał wszystkie rozumy. Poziom studiów w Polsce jest żenująco niski bo bezpłatny i dlatego produkuje kolejne armie magistrów .

Nie wszystkie rozumy, tylko budowlane. Co do języka polskiego( oczywiście z Szacunku dla tegoż języka ) posty Szanownego SGL sprawdziłem pisownią ( nie czytając, oczywiście też z Szacunku) i wyskoczyło bardzo duża czerwonych podkreśleń.
o miłości, o winie
o ślicznej dziewczynie
o dawnych latach
i nieważnych już datach
o rzecznych nurtach
obijanych falą burtach
o motywach zużytych
małżeństwach rozbitych
o wierności jak pies
i wieczorach pełnych łez
o tańcu na parkiecie
o zasranym świecie
o śpiewaniu falsetem
przez długi kontakt z bufetem
nawet o zbawiennym wpływie błonnika
piszmy, byleby z szacunkiem dla czytelnika

Nie zgodzę się z Panem co do tego że dobremu inżynierowi wystarczy to, co wykładają na studiach + doświadczenie zawodowe:

-po pierwsze dlatego, że nikt nie urodził się od razu dobrym inżynierem,( chyba że niektórzy mieli to szczęście) i to aby na taki przymiotnik sobie zasłużyć, jest rezultatem także stałego podnoszenia swoich kompetencji. Same studia nie wystarczą, bo tu zgodzę się z kolei z przedmówcami, wiedza przekazywana na studiach, jest głównie wiedzą teoretyczną, której użyteczność( lub brak) bardzo szybko ujawnia się już w pierwszej pracy zawodowej. Tu dochodzimy do drugiego elementu - doświadczenia, które istotnie jest bardzo ważne, ale..
- często jest doświadczeniem odbieranym na własnej skórze, czy też uzyskiwanym metodą prób i błędów, która oczywiście nie jest zła, pod warunkiem że faktycznie coś z tych prób i błędów się wynosi, ale na pewno nie jest konieczna. Bo można zdobywać wiedzę mniej bolesnymi metodami, korzystając np. z doświadczenia innych, którzy tą wiedzą chcą się podzielić.
- odnośnie tego że wszystkie omawiane w szkoleniu problemy sprowadzają się do kwestii wypłacalności inwestora, to precyzując, nie są to wszystkie zagadnienia szkolenia, tylko te najistotniejsze, a dwa - wiadomym jest, że nie da się wyeliminować niektórych zagrożeń, czy komplikacji, bo nikt nie realizuje projektów w próżni, ale właśnie celem szkolenia i generalnie metodyk zarządzania projektami jest m.in. to, aby już na wstępie przewidywać różne sytuacje które, mogą zagrozić płynności w realizacji przedsięwzięcia i odpowiednio na nie reagować, neutralizować je, czy umiejętnie zarządzać takim ryzykiem jakim jest właśnie groźba niewypłacalności inwestora.



p.s. z szacunku dla Użytkownika, przyznaje racje - oczywiście, że nie znam języka polskiego i w ogóle po polsku nie mówię;]

Szanowny Panie - dobry inżynier uczy się całe życie, chociaż by dlatego, że pojawiają się nowe materiały technologie itp. Inżynierowi który uważa się za dobrego, nauka jest naprawdę zbyteczna.
Proszę wejść w profil naszego drogiego SGL i zobaczyć , posty Szanownego. Już po lekturze kilku, zorientuje się Szanowny Pan, że w tym przypadku, nawet sugestia dokształtu, jest wielkim fo pa, przepraszam wielkim nietaktem

Proponujecie towar więc jak go sprzedacie to będziecie wiedzieć jaka jest jego prawdziwa wartość.

Chodzi wam o wykształcenie menedżerów pokroju p.Kaplera?

pm2pm pisze:Nie zgodzę się z Panem co do tego że dobremu inżynierowi wystarczy to, co wykładają na studiach + doświadczenie zawodowe:..

Oczywiste że ktoś kto wciska zwykły kit za grube pieniądze nie może się zgodzić z tym co napisałem

pm2pm pisze:-po pierwsze dlatego, że nikt nie urodził się od razu dobrym inżynierem,( chyba że niektórzy mieli to szczęście) i to aby na taki przymiotnik sobie zasłużyć, jest rezultatem także stałego podnoszenia swoich kompetencji.

Czy ja przypadkiem nie napisałem tego samego??? wystarczy to co wykładają na studiach + doświadczenie zawodowe

pm2pm pisze:Same studia nie wystarczą, bo tu zgodzę się z kolei z przedmówcami, wiedza przekazywana na studiach, jest głównie wiedzą teoretyczną,..

Twoje szkolenia to wiedza "praktyczna"??? czy może jednak taka sama "teoria" ???

Jeżeli to pierwsze - to chętnie skorzystam z twojego "szkolenia" jeżeli będę mógł udoskonalić w praktyce (czyli poprowadzić projekt z supportem doświadczonej osoby) swoje zdolności menadżerskie w kierowaniu projektem o wartości kilkudziesięciu mln złotych... np obiekt wielkości stadionu narodowego lub coś o podobnej "wielkości"...


ps. Dobry inżynier to nie znaczy "posiadanie" dyplomu inżyniera z wpisaną oceną "dobra" lub "b.dobra"... to wiedza, to doświadczenie i zmysł inżynierski którego nikt nie jest w stanie nauczyć.

ps2. Pozdrowienia dla spoconego handlarza wentylacji mechaniczych tj Tomasz_Brzeczkowski, który wielokrotnie dowiódł iż nie rozumie treści postów oraz bardzo cierpi z braku dyplomu, uprawnień budowlanych i dowartościowuje się na forach internetowych

U nas sprawdza się taskbeat. Chodzi o http://www.taskbeat.pl/ Kojarzycie?
Jeśli chodzi o samo zarządzanie budżetem, zleceniami, pracownikami, to naprawdę jest niezawodny i sprawdza się doskonale. Niby zastosowane rozwiązania są dosyć proste, ale jak najbardziej widać ich efekty.

U nas sprawdza się taskbeat. Chodzi o http://www.taskbeat.pl/Kojarzycie?
Jeśli chodzi o samo zarządzanie budżetem, zleceniami, pracownikami, to naprawdę jest niezawodny i sprawdza się doskonale. Niby zastosowane rozwiązania są dosyć proste, ale jak najbardziej widać ich efekty.

Taksbeata znam, ale używam teraz czegoś innego - http://pmocompass.pl
Sprawdza się świetnie w moich małych i średnich projektach budowlanych. Dzięki temu mam wszystko ułożone, raporty same się generują, mogę rozdzielać zadania i komponować budżet. W sumie jestem bardzo zadowolony, więc generalnie polecam.

Warto też zaliczyć kurs z Zarządzania Projektami w firmie Szansa w którego zakresie jest:
Konflikt interesów klienta i wykonawcy - możliwości i wyzwania projektowe
Tworzenie zespołu projektowego - praktyczne wskazówki
Czynniki sukcesu projektu/przedsięwzięcia oraz analiza ryzyka
Praktyczne strony metodyki projektowej - dobre praktyki
Typowe pułapki projektowe
Komunikacja w projekcie
Zajęcia są bardzo dobrze prowadzone z ćwiczeniami praktycznymi i konkretną wiedzą. Mają też sklep z programami do projektowania jak ZWCad czy Kompas

Tomko43 pisze:Konflikt interesów klienta i wykonawcy - możliwości i wyzwania projektowe

Czy o konflikcie interesów - sprzedawca nośników energii i odbiorca tychże nośników też będzie?