Strona 1 z 2

Ile za Certyfikat

: 18 paź 2008, 10:59
autor: SamOgon
Witam wszystkich.

Od jakiegoś czasu przyglądam się kwestiom związanym z certyfikacją budynków, także czytając niniejsze forum. Zauważyłem, że skupiliście się Państwo na aspektach techniczno-prawnych zagadnienia. I dobrze ale gdzie tu jest jakaś kasa?
Ja powiem tak;
właśnie kończę certyfikat swojego domu (140 m2, wolnostający, podpiwniczony- robię to na podstawie projektu Rozporządzenia z 22.09.2008 głównie w Excelu - na koniec zbiórka w kup... Wordem i przeróbka na pdf'a Acrobatem. Jeszcze wydrukować 2 x po kilkadziesiąt stron sieczki, wypalić 2 x CD z pdf'efem, oprawić i można fakturować :lol:

Tu i ówdzie spotykam się z opiniami, że sporządzenie świadectwa dla domku jednorodzinnego ma kosztować ok. 1000 zł.
Wrażenia moje na chwilę obecną są takie, że chyba dokończę swój atest, zrobię jeszcze 4 "w rodzinie" i kończę swoją przygodę z tą wysoce upierdliwą działalnością (w tzw. międzyczasie zdążyłem zaprojektować 2 duże kotłownie).

Jeżeli to ma być za 1000 zł (w tym jeszcze inwentaryzacja), to zamiast inwentaryzować i certyfikować wolę iść na budowę stać przy betoniarce :wink:

Zdrowia życzę!

: 29 paź 2008, 8:31
autor: siódmy
Certyfikat nie powinien kosztowac wiecej niz 100-150zl. Mowie o pracy z projektu.
Posiadajac odpowiednie oprogramowanie calosc zajmuje nie wiecej niz 1.5 godziny.
Po za tym, pracujac z projektu nie ma zgadywania, a wszystkie watpliwe kwestie MUSI wyjasnic Ci architekt - Ty jestes tylko wprowadzajacym dane do programu.

W Irlandii jest do DEAP Software, ktory obslugiwac moze nawet 6-latek, a certfikacja dwupietrowego domu z oknami polaciowymi, podpiwniczeniem, dostawiona szklarnia zajmuje okolo 2 ha. Oczywiscie za pierwszym, czy dziesiatym razem.
Pozniej czlowiek wprowaza dane automatycznie i sam proces nie trwa dluzej niz 15minut.

: 29 paź 2008, 19:52
autor: lamer
siódmy - marzycielu :lol: - tu jest Polska a nie Irlandia....

W naszej metodologii masz np wzorek nr 1.10c na stronie 14 projektu, który każe Ci wyliczyć pojemność cieplną Cm (strefy) budynku. Jak wklepiesz w 2h wszystkie warstwy (do 10 cm - powierzchnie, ciepła właściwe, gęstości, grubości) wszystkich przegród w budynku (nawet jednorodzinnym) to jesteś mistrzem świata :wink:

A było tak fajnie i dwa projekty temu można było wyliczyć Cm jako wprost proporcjonalną funkcję powierzchni (np cm = 110 000 x Af dla budynków lekkich)
- 2 sek liczenia... (albo i wcale dla budynków miesztalnych)

Za to uprościli liczenie i wywalili metodę godzinową - 8760 przybliżeń temperatur wewn i zapotrzebowań na ciepło (w funkcji poprzednich wyliczeń temperatur wewn)- to nawet Excel miałby kłopot policzyć w 15 minut :lol:

O takich bzdetach jak liczenie długości rurek do CO/CWU już nie wspomnę, bo można alternatywnie przyjąć jeden zbiorczy współczynnik (na szczęście).

Naprawdę, ten irlandzki xls to jest pryszcz w porównaniu z tym co te "tęgie" głowy w polskim MI wymyślają w temacie certyfikatów energetycznych...

: 30 paź 2008, 22:14
autor: Indiana
Trochę mnie zastanawia np. koniecznosć liczenia tego Cm. Bo na dobrą sprawę, ma to pewne niewielkie znaczenie przy nocnych obniżeniach tempetratury, i przyjecie tutaj jakiejś stałej tylko minimalnie zmieni wynik. Natomiast skoro budynki mają być użytkowane normatywnie - czyli bez obniżeń, niewiele to wnosi. Akumulacja zysków słonecznych - przecież tu trzeba liczyć, ile tego słońca pochłonie np. masywna ściana w południowym pokoju, a do dokładnych obliczeń trzeba z kolei uwzglednić jej kolor (stopień absorpcji promieniowania) - bo biała ściana niewiele pochłonie. A to z kolei absurd, żeby klasa energetyczna zależała od koloru na scianie :-)
Wracając do Cm:
Stare domy, posiadające 10-warstwową konstrukcję stropu i scian (deski, cegły, belki, rurki, kamień, piasek - niedawno w takim budynku zakładałem instalacje - koszmar, są kompletnie nie do wyliczenia, strop ma 1m grubości różnych paści - co było pod ręką, dawali. To samo na ścianach - naprawdę widać było, w którym okresie budowy skołowano gdzies z tartaku deski, kiedy ktoś zorganizował furmankę kamienia, jak nie było to pomiędzy ścianę z cegieł nasypali piasku, ale od połowy ściany brakło cegieł i oszalowali dechami, do srodka piach czy trzcina - co akurat było i tak zostało. Pod tynkiem wszystko wygląda tak samo. :D
Audyt tego powinien kosztować z 500 000 - rozebranie delikatnie po cegle budynku, i złożenie od nowa :D

: 08 gru 2008, 7:57
autor: HenoK
lamer pisze:W naszej metodologii masz np wzorek nr 1.10c na stronie 14 projektu, który każe Ci wyliczyć pojemność cieplną Cm (strefy) budynku. Jak wklepiesz w 2h wszystkie warstwy (do 10 cm - powierzchnie, ciepła właściwe, gęstości, grubości) wszystkich przegród w budynku (nawet jednorodzinnym) to jesteś mistrzem świata :wink:
Czas, o którym pisze siódmy dotyczy zapewne typowych budynków z typowymi przegrodami, wcześniej już "wklepanymi". Przecież za każdym razem nie będziesz wklepywał wszystkich danych od nowa.
Jest już dostępna wersja on-line oprogramowania do wykonywania świadectw charakterystyki energetycznej na stronie builddesk.pl/certyfikacja+energetyczna/builddesk+energy+certificate :).
Można potrenować sporządzanie świadectw.

: 26 lut 2009, 18:59
autor: Constructicon
siódmy pisze:Certyfikat nie powinien kosztowac wiecej niz 100-150zl. Mowie o pracy z projektu.
Posiadajac odpowiednie oprogramowanie calosc zajmuje nie wiecej niz 1.5 godziny.
Po za tym, pracujac z projektu nie ma zgadywania, a wszystkie watpliwe kwestie MUSI wyjasnic Ci architekt - Ty jestes tylko wprowadzajacym dane do programu.

W Irlandii jest do DEAP Software, ktory obslugiwac moze nawet 6-latek, a certfikacja dwupietrowego domu z oknami polaciowymi, podpiwniczeniem, dostawiona szklarnia zajmuje okolo 2 ha. Oczywiscie za pierwszym, czy dziesiatym razem.
Pozniej czlowiek wprowaza dane automatycznie i sam proces nie trwa dluzej niz 15minut.


Sprawdzałem niedawno oferty dotyczące certyfikatów na Allegro i pomimo, iż mamy soft, który także mógłby obsłużyć "sześciolatek", ceny oscylują w granicach 450-900 w zależności od przekazanego projektu.

Btw, z jakiego oprogramowania korzystasz?

: 03 mar 2009, 9:44
autor: HenoK
Constructicon pisze:Sprawdzałem niedawno oferty dotyczące certyfikatów na Allegro i pomimo, iż mamy soft, który także mógłby obsłużyć "sześciolatek", ceny oscylują w granicach 450-900 w zależności od przekazanego projektu.

Btw, z jakiego oprogramowania korzystasz?
Od kiedy sporządzenie świadectwa sprowadza się do wprowadzenia danych do programu ?
Te dane najpierw trzeba prawidłowo zebrać. Za wystawione świadectwo ponosi się odpowiedzialność cywilną.
Płaci się głównie za wiedzę, a nie za papier.

: 03 mar 2009, 11:14
autor: Tomasz_Brzeczkowski
Czy gdy ktoś posiadł wiedzę, że program mija się z rzeczywistością o 100, 200% czyli jest do niczego to też jest „wiedza”.

: 04 mar 2009, 17:57
autor: Indiana
To się pochwalę, że po czterech miesiacach użytkowania certyfikowanego przeze mnie domku wczoraj odwiedziłem właściciela, odczytałem licznik gazu, i okazało się że wyliczyłem dobrze zapotrzebowanie energii - błąd rzędu 10%.
Czyli da się :D

: 05 mar 2009, 11:37
autor: HenoK
Tomasz_Brzeczkowski pisze:Czy gdy ktoś posiadł wiedzę, że program mija się z rzeczywistością o 100, 200% czyli jest do niczego to też jest „wiedza”.

Program jest opracowany zgodnie z metodologią zawartą w rozporządzeniu MI.
Jeżeli już to nie do programu trzeba mieć pretensje, a do autorów metodologii.
Metodologia uwzględnia większość aspektów energochłonności budynku. Nie sądzę, żeby wyniki poprawnie wykonanego świadectwa mogły różnić się o 100 - 200%.
Oczywiście, żeby poprawnie wykonać świadectwo konieczna jest szeroka wiedza z zakresu fizyki budowli, znajomość materiałów budowlanych, techniki instalacyjnej, obowiązujących norm, itp.

: 05 mar 2009, 11:54
autor: Tomasz_Brzeczkowski
Wybudowałem dom by pomierzyć różne „sprawy” . Parter 12x10 – domek był podzielony na pół 22mb ściany z fundamentem były ocieplone 20cm styropianem z zewnątrz a drugie 22mb 20 wełny z folią a suporex na zewnątrz. Sześć sezonów grzania elektrycznego różnica od 8500kWh do 11000 (zima 96’) daje przeliczeniowo od 400 – 500kWh na metr bieżący fundamentu. W „metodologii” w/w straty to margines.” Metodologia” też ma słabe punkty jeśli chodzi o zawilgocenie przegród termicznych. No i „gubi” się przy domach dobrze izolowanych. Gdzie „pozagrzejne” źródła ciepła stanowią 50-80% potrzeb.

: 05 mar 2009, 12:33
autor: HenoK
Tomasz_Brzeczkowski pisze:Wybudowałem dom by pomierzyć różne „sprawy” . Parter 12x10 – domek był podzielony na pół 22mb ściany z fundamentem były ocieplone 20cm styropianem z zewnątrz a drugie 22mb 20 wełny z folią a suporex na zewnątrz. Sześć sezonów grzania elektrycznego różnica od 8500kWh do 11000 (zima 96’) daje przeliczeniowo od 400 – 500kWh na metr bieżący fundamentu. W „metodologii” w/w straty to margines.” Metodologia” też ma słabe punkty jeśli chodzi o zawilgocenie przegród termicznych. No i „gubi” się przy domach dobrze izolowanych. Gdzie „pozagrzejne” źródła ciepła stanowią 50-80% potrzeb.
Na podstawie czego twierdzisz, że się "gubi" przy takich domach. Policz według według metodologii jeden i drugi budynek, oczywiście uwzględniając mostki cieplne, sposób wentylacji, itp. i zobacz jakie otrzymasz wyniki. Tylko najpierw musisz tę metodologię i związane z nią normy poznać :(.
A swoja drogą jak przy domku o wymiarach 12x10 wyszło Ci 22mb ściany fundamentowej (nawet przy domu bliźniaczym wychodzi więcej) :(.

: 05 mar 2009, 12:41
autor: Tomasz_Brzeczkowski
dwie połówki po 22mb .. tak mi wyszło. Może też zła metodologia? 12+10+12+10 = 44 : 2= 22 inaczej nie umiem.
ściana działowa była na wylewce (szkielet+wełna)

: 05 mar 2009, 14:04
autor: HenoK
Tomasz_Brzeczkowski pisze:dwie połówki po 22mb .. tak mi wyszło. Może też zła metodologia? 12+10+12+10 = 44 : 2= 22 inaczej nie umiem.
ściana działowa była na wylewce (szkielet+wełna)

Z Twojego opisu zrozumiałem, że są to dwie połówki 10/12m każda. Jeśli jest inaczej to już rozumiem.
Ale podrążę jeszcze temat. Te 10/12 to wymiar zewnętrzny, wewnętrzny, czy może w osiach scian konstrukcyjnych ?

: 05 mar 2009, 14:14
autor: Tomasz_Brzeczkowski
Powierzchnia użytkowa pamiętam była 120 m2 więc wewnętrzny. Wentylacja była mechaniczna z reku, czujniki temperatury w fundamencie co 10 cm w głąb.