Panie TB - trzepoce się Pan jak ryba w sieci.
Tak jest zawsze, gdy laik próbuje sięgać do dziedziny, gdzie potrzebna wiedza na poziomie wyższym.
Powiem tylko tyle (na więcej szkoda czasu na jałowe wymiany zdań), że zarówno w warunkach ustalonych, jak i zmiennych, strumień wymienianego ciepła zależy od:
- aktualnej różnicy temperatur po obu stronach przegrody,
- oporu przewodzenia ciepła przegrody,
- oporu przejmowania ciepła po obu stronach przegrody.
Opór przejmowania składa się z oporu konwekcji oraz promieniowania, a opory te uwzględniają takie parametry jak: rodzaj ośrodka, jego gęstość, ciepło właściwe, prędkość przepływu płynu względem przegrody a nawet kolor przegrody.
Program OZC i każdy inny tego typu nie oblicza wymiany ciepła w warunkach nieustalonych, lecz stacjonarnych ale z uwzględnieniem stopniodni w całym roku. Są programy obliczające wymianę ciepła w warunkach niestacjonarnych, ale po pierwsze kosztują krocie, po drugie wielkość błędu programów przybliżonych nie przekracza 5 % w naszym klimacie, co jest do przyjęcia dla celów projektowych tj. inżynierskich. Z takich samych programów będą za kilka miesięcy korzystać certyfikatorzy określając charakterystyki energetyczne budynków. Jest to normalne, bo dla celów inżynierskich pole błedu rzędu +/- 2,5 % jest jak najbardziej do przyjęcia.
Pan miota się, ponieważ bierze technikę na tzw. chłopski rozum, a nie tędy droga. Proszę się już nie ośmieszać, bo na każdym
forum mają Pana za dziwaka - zaglądam i idzę wszędzie to samo: wszyscy głupi a jeden TB jest geniuszem! Niestety, nie jest Pan geniuszem i nie będzie, bo do poznania zawiłej wiedzy fizyki budowli trzeba mieć w małym palcu nie tylko matematykę wyższą, ale także przedmioty takie jak: fizyka, mechanika płynów, termodynamika, wymiana ciepła i masy, procesy powietrza wilgotnego, wentylacja i klimatyzacja a także pokrewne jak: biologia, fizjologia człowieka, mechanika gruntów, teoria pomiarów i rachunek błędów i dalsze.
Co by Pan nie napisał i czego nie dowiódł, to są wyłącznie śmiechu warte wymysły. Także Pana pomiary, których nie potrafi Pan zinterpretować są dowodem motania się w sieci zagadnień, która Pana przerastają - siłą rzeczy. Pan nawet nie odróżnia wilgotności materiału masowej od objętościowej, ale szafuje wynikami pomiarów nazywając je badaniami?
Dla dodania sobie animuszu podaje markę miernika.
A jakie to ma znaczenie? Zapytam inaczej: a kiedy i gdzie ten miernik był cechowany? Jeśli nie, to wyniki pomiarów są tyle warte, co obrazek malowany kredką przez przedszkolaka.
To, że nauczył się Pan wkręcać wkrętki czy montować folię, nie upoważnia do udzielania jakichkolwiek porad z dziedziny projektowej. Może Pan to pojąć?
To, że może Pan pisać jak nawiedzony na każdym forum w Polsce, zawdzięcza Pan wyłącznie powszechnemu i nieograniczonemu dostępowi każdemu - nawet laikom. Gdyby nie to, nigdzie Pan nie pisnąłby ani słowa i naciągałby najwyżej kilku naiwnych klientów do swego sklepu. Chce Pan coś znaczyć? Proszę opublikować swoje rewelacje w jakimkolwiek piśmie technicznym, wtedy pogadamy. Ja mogę podać ponad 80 swoich publikacji a Pan?
Jerzy Zembrowski