Wmanewrowany w docieplenie....

Hałas w mieszkaniu czy domu może znacząco obniżyć komfort mieszkania. Straty ciepła przekładają się na rachunki za ogrzewanie. Co zrobić, żeby dom był cichy i ciepły? Jak odciąć się od hałasu i płacić mniej za ogrzewanie? Porady znajdziesz tutaj.

Moderator: Redakcja e-izolacje.pl

kamil999
Początkujący
Początkujący
Posty: 5
Rejestracja: 12 gru 2021, 20:44
Wmanewrowany w docieplenie....

autor: kamil999 » 12 gru 2021, 21:17

Witam. Jestem tutaj nowy dlatego najpierw się przywitam :-)
Piszę do Was o poradę, więc do rzeczy.
W wakacje tzn. jakoś w maju/czerwcu dostałem zlecenie od prywatnego inwestora o wykonanie sufitu podwieszanego w domku jednorodzinnym (parterowy). Podczas pierwszej wizyty, dokonując oględzin spytałem się co z poddaszem (kwestia docieplenie itp). Inwestor powiedział, że prawdopodobnie zrobi pianę albo sam bedzie robił docieplenie (skosy!!!!). Chodziło mu o czas ponieważ musiał się do końca sierpnia/września wyprowadzić z mieszkania. Z mojej strony oczekiwał sufitu podwieszanego tylko i wyłącznie, przekazując mi do zrozumienia, że górę zrobi bardziej użytkową, że skosy będzie docieplał, że wrzesień jeszcze ciepły, że płyty i wełne wrzuci garażem... Teraz mu zależy na suficie oraz dalszej ewentualnie wykończeniówce. Cena + ofertą na e-maila dostał, zaakceptował wraz z technologią (!!!). Gdy roboty były wykonane w 90% doszło szpachlowanie maszynowe wraz z gruntowaniem na biało (malować bedzie sam). Kończąc prace poprosił mnie o kolejne prace dodatkowe między innymi (to był chyba już lipiec, początek sierpnia) o położenie wełny od strony poddasza na konstrukcji sufitowej oraz położeniu płyt OSB. Domyśliłem się, że będzie zaczynał prace docieplenia skosów a wełna na konstrukcji miała spełniać rolę akustyczną. Nie zadawałem zbędnych pytań, bo po co?? Oferta poszła na e-mail tzn: "ułożenie wełny mineralnej między drewnianymi belkami stropowymi" Robota wykonana i zapłacona.
Tydzień temu do mnie zadzwonił wraz z jakims kierowniczkiem, że spieprzyłem docieplenie stropu, że nie wykonałem paroizalcji!!!!! Fakt paroizolacji nie było, bo po co jak podasze miało być użytkowe, że skosy bedzię robił sam (!!!!)
Doszło do spotkania, oczywiście jechali po mnie, że mam to naprawić, że sprawa pójdzie do sądu itp. Tlumaczę inwestorowi, że pytałem się o docieplenie i mówił, że skosy będzie robił sam, że góra będzie użytkowa, tak mówił. Tlumaczę mu, że oferta która dostał przed podjęciem prac nie obejmowała żadnego docieplenia. Jego koleżka (kierownik) szedł w zaparte. Oczywiście nie dałem sobie wejść na głowę, ponieważ mam oferty (dowody). Troszkę się uspokoiło, więc zmienili nastawienie. Mówią mi, że musze to naprawić (od strony poddasza) ale mogę to robić w weekendy tak zebym w tygodniu mógł pracować, zarabiać.... masakra jakaś!!! Pytałem się na samym początku o docieplenia itp a tu zmiana frontu. Oczywiście, jakby ktoś obiektywnie się przyjrzał to robota spratolona ale nie taka była oferta i założenia. W e-mailach czy ofertach nie ma ani słowa o dokonaniu "docieplenia!!!)
Inwestor powiedział, że mam się spodziewać pisma, odpowiedziałem ok....

Co myślicie o tej sprawie?? Proszę o jakieś porady. Dziekuje!!

Interno
Superużytkownik
Superużytkownik
Posty: 2404
Rejestracja: 05 lis 2008, 22:07
Re: Wmanewrowany w docieplenie....

autor: Interno » 12 gru 2021, 22:30

No cóż uczymy się na błędach.
Wszystko zależy tak naprawdę od tego co masz w papierach między Toba jako wykonawcą a inwestorem.
Sąd powoła biegłego i w oparciu o jego opinię zostanie wydany wyrok.
Inwestor jest lepiej traktowany przez Sąd to Wykonawca odpowiada za prawidłowość wykonanych prac.
Każde odstępstwo musi zostać najlepiej zapisane na papierze i potwierdzone przez inwestora.

kamil999
Początkujący
Początkujący
Posty: 5
Rejestracja: 12 gru 2021, 20:44
Re: Wmanewrowany w docieplenie....

autor: kamil999 » 13 gru 2021, 7:40

Umowy nie mieliśmy. Zaakceptowana oferta była umowa do wykonania poszczególnym prac . Każde prace były odbierane i wystawiona faktura. Tutaj można mieć wiele opinii ale w żadnej ofercie nie ma mowy o „dokonaniu docieplenia”. Gdyby tak było i nie zastosowanym paroizolacją to mój babol. Poddasze miało być użytkowe, pytałem się inwestora przed rozpoczęciem prac. Paroizolacją między kondygnacyjną nie spełnia swojej roli, taka prawda.

Interno
Superużytkownik
Superużytkownik
Posty: 2404
Rejestracja: 05 lis 2008, 22:07
Re: Wmanewrowany w docieplenie....

autor: Interno » 13 gru 2021, 10:46

Najlepiej skontaktuj się z biegłym z listy sądowej i omów swój przypadek.
Jeśli jest tak jak piszesz to roszczenia inwestora są bezzasadne.

kamil999
Początkujący
Początkujący
Posty: 5
Rejestracja: 12 gru 2021, 20:44
Re: Wmanewrowany w docieplenie....

autor: kamil999 » 13 gru 2021, 21:54

Konsultowałem dzisiaj powyższą sprawę ze znajomym prawnikiem. Powiedział, że nie mam czego się bać, nie padło ani jedna kwestia dotycząca wykonania docieplenia. Oferty opiewały tylko wyłacznie na sufit podwieszany GK a w drugiej, póżniejszej kolejności na położenie wełny mineralnej między belkami stropowymi a położenie wełny mineralnej to nie DOCIEPLENIE!!!!!!!! Bo w słowie "docieplenie" mam zawarta technologie....
Tak może trochę z innej beczki ale chciałbym opisać inną sprawę tzn podkreślić jak ważną rolę odgrywa "oferta".
Budynek mieszkalny, 6 klatkowy. Wspólnota chce wykonać elewacje. Firma wybrana. Zakończenie prac ale firma wykonawcza nie zrobiła elewacji nadbudówek (świetlików).
Sprawa trafiła do sądu, że firma wykonawcza nie wykonała prac zgodnie z projektem oraz umową. I jak się skończyła sprawa?? trzymajcie sie :-) Sąd oczywiście potwierdził, że prace nie zostały wykonane zgodnie z umową i projektem ale OFERTA nie obejmowała docieplenia świetlików czyli wykonawca nie musiał, tego wykonywać!!!! Nie zostało to uwzględnione w kosztorysie.

Pozdrawiam

kamil999
Początkujący
Początkujący
Posty: 5
Rejestracja: 12 gru 2021, 20:44
Re: Wmanewrowany w docieplenie....

autor: kamil999 » 06 paź 2022, 20:48

Jesteśmy już po pierwszej rozprawie. Dla mnie cyrk.

Pozwali mnie, że nie wykonałem roboty zgodnie z projektem budowlanym, którego tak naprawdę nawet nie otrzymałem
fizycznie tylko, jak to powód zeznał "był ogólno dostepny". Dodam jeszcze, że zeznałem w sądzie, że pytałem sie na samym początku o projekt.... Druga sprawa taka, że (tak mi sie wydaje) kluczowym elementem sprawy jest projekt budowlany, które nawet strona powoda nie załączyła do sprawy jako dowód, to na jakiej podstawie sąd mozę stwierdzić czy jakies prace były wykonane zgodnie z projektem czy nie?? Dla sądu chyba bardzo czytelnie przedstawiliśmy stan faktyczny, że nie była to już budowa. Chyba wszystkie pkt kodeksu cywilnego nie zostały spełnione. Kierownik (Chrobak) sam zeznał, że już go tam nie było. Dodając do pieca drewna powód zeznał, że miał w planach inne zagospodarowanie poddasza. Powód dostarczał wełne, nie dostarczył paroizolacji. Teraz powołany biegły ma odpowiedzieć na pytanie ważące moją sytuacje nie mając nawet jakiegoś punktu zaczepienia w postaci nawet projektu. Bedzie teraz swoją opinie czerpał z zeznań i na jego podstawie sąd wyda wyrok czy jednak powinien zrobić to docieplenie czy jednak nie, choć oferta mówi zupełnie o czymś innym to może jednak powinienem tą folie położyć choć tak naprawdę nie wiemy czy ona tak naprawdę chociaż tam powinna być.... oraz wyda wyrok nie widząc na oczy projektu. No tak na chłopski rozum, cyrk....

Tak w skrócie: nie ma projektu, oferta (umowa) obejmowała tylko położenie wełny. Prace odebrano i rozliczono. Powód miał inne plany co do zagospodarowania poddasza, tak zeznał. Powód dostarczał materiał (wełne), nie dostarczył paroizolacji. Nie była to już budowa (dowody). Budynek był już oddany do użytkowania. Powód zeznał, że nie zn a sie na pracach a czytał projekt. Potrafił wyliczyc ile wełny trzeba kupić itp
Tak na chłopski rozum, kto komu zabroni żyć w nieocieplonym domku? czy to nie zgodnie ze sztuką budowlaną???

Dwa pytania które są dla biegłego:
Czy ułożenie wełny (nie docieplenie !!!!) które wykonał pozwany wymaga zastosowania paroizolacji.
Czy z punktu technologicznego, czy istnieje inna możliwość docieplenia domu np poprzez docieplenie skosów???

Tak jak wspominałem, góra miała byc bardziej uzytkowa, docieplona, ogrzewana wieć zastosowanie paroizolacji między kondygnacjami docieplonymi nie ma racji bytu....

Mój prawnik śmieje się z tej całej sytuacji a z drugiej strony jest w szoku jak głupi jest sąd....
Ostatnio zmieniony 07 paź 2022, 6:31 przez kamil999, łącznie zmieniany 1 raz.

kamil999
Początkujący
Początkujący
Posty: 5
Rejestracja: 12 gru 2021, 20:44
Re: Wmanewrowany w docieplenie....

autor: kamil999 » 07 paź 2022, 6:26

Co myślicie o tej sprawie?? Podam taki prosty przykład. To tak jakby pojechac na myjnie i umówić się na mycie samochodu. Rozliczyc sie a potem mięć pretensje dlaczego nie był w środku umyty choć umowa obowiązywała tylko z zewnątrz.


Wróć do „Izolacje termiczne i akustyczne”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 11 gości

Gotowe projekty domów