Czarne, tłuste zacieki na kominie

Witam,

Przez 8 lat w domu palone było węglem oraz drewnem, miesiąc temu wymieniliśmy na pellet. Wiedzieliśmy iż trzeba prędzej czy później wrzucić rurę kwasową ale żeby po miesiącu takie coś wyszło? Komin czyszczony był przez kominiarza kilka miesięcy temu, komin sam w sobie ma 8 lat i jest sprawny/prosty.

Nie ukrywam że jesteśmy spanikowani i za bardzo nie wiemy co mamy robić na chwilę obecną. Trzeba kołować ekipę od kwasówki + kucie tego komina?

Link ze zdjęciem:

https://ibb.co/SK22yq4

Zaznaczam iż nie jestem w 100% pewien że to wyszło akurat teraz, może osmolony był już od lat na nieużytkowanym poddaszu, co nie zmienia faktu że zacieki są mokre, tłuste i spływają na piętro użytkowe.

Na koniec dodam iż piec jest na minimalnej temperaturze spalania czyli 60 stopni. Czy podniesienie temperatury spalania peletu wyeliminuje częściowo osadzanie się i zacieków?

Ok poszperałem trochę i co następujące - wydajne piece na pelet mają niską temperaturę dymu/spalania (u mnie jest to najczęściej 60-70 stopni) i najwidoczniej na piętrze niezamieszkałym, nieocieplonym jest na tyle niska temperatura iż dym momentalnie się studzi i skrapla i wytrąca kondensat. I to dziadostwo cieknie głównie na zimnym kominie. Dlatego też zaciek brązowy pojawił się na suficie gdyż piętro wyżej to wszystko ścieka już do posadzki.

Doraźnym rozwiązaniem jest ocieplenie tego pieca wełną kominową do samej góry.

Sam sobie niby odpowiadam w tym wątku ale byłbym wdzięczny za jakąkolwiek poradę.

Ocieplenie to półśrodek, powinieneś wsunąć rurę kwasoodporną.