tetate pisze:Kominek jest w stanie rozgrzać się do temperatur rzędu nawet 500 st. C. To wysoka temperatura, więc wiele standardowych materiałów nie nadaje się do obudowy takich instalacji. W jaki więc sposób szybko, efektywnie a przede wszystkim bezpiecznie można obudować taki kominek?
Bullshit
Niech tam sobie będzie, te 500 st. na wkładzie, w co też watpię, to i tak minimalny odstęp między obudową i wkładem niweluje wpływ na tę pierwszą. Wyciagałem kominek w obudowy, którą robiłem kilkanaście lat temu. Stelaż GK wyłożony watą z folią alu. "Funkiel nófka", nic sie nie odkleiło, odwarstwiło itp.
Temperatura na kratce - w ocenie organoleptycznej - nie była nigdy wyższa niż rur C.O. Tak na oko (w sumie to rąką dotykałem
) wewnątrz obudowy było 60-70, max. 80 stopni. Na obudowie gips trochę cieplejszy niż temp. w pokoju.
Z tym, że wkład porządny, żeliwny, odlewany (z Tarnavy). Nie wiem jak mogą się zachowywać jakieś marketowe blaszaki, skręcane na śrubki, które w sumie mogły by rozgrzać sie do czerwoności. Chociaż ja bym nie ryzykował ciągłego palenia w czymś takim.