Uderz w stół, a nożyce same się odezwą...
Zacytowana opinia dotyczy inwestora, który ma pretensje do firmy Enerbau, że system grzewczy zużywa więcej energii, niż się spodziewał. To jest typowy przykład manipulacji
internetowej. Podaje się tylko negatywne informacje, by stworzyć wrażenie, że ktoś padł ofiarą kogoś, bez uwzględnienia innych faktów, które mogłyby mieć wpływ na obiektywne spojrzenie na wspomianą sprawę.
Jest ubolewania godne, że inwestor, któremu architekt zaprojektował dom i podał w projekcie zapotrzebowanie energetyczne budynku w wysokości 80 kWh/m2/rok, ma pretensje do wykonawcy systemu grzewczego, że zużywa tyle energii ile w projekcie
założono. Do tego bezczelnie kłamie, twierdząc, że nie chcieliśmy mu pomóc w rozwiązaniu tego problemu.
Poniżej moja odpowiedź na opinię inwestora zamieszczoną w Google Maps.
"Przejdźmy do faktów Panie Kox 80.
Może zaczniemy od powierzchni budynku. Pisze Pan o 180 m2. W rzeczywistości powierzchnia ogrzewana wynosi 222 m2. Izolacja do gruntu wg inwestora, to 35 cm styropianu pod wylewką. Wg projektu grubość izolacji wynosi 15 cm.
Na etapie projektowania instalacji grzewczej nie udało nam się doprosić o rzuty poziome i pionowe budynku oraz o jego charakterystykę energetyczną. Na pytanie o zapotrzebowanie energetyczne budynku otrzymaliśmy informację, że budynek budowany jest w standardzie NF40, czyli jako budynek o zapotrzebowaniu energetycznym 40 kWh/m2/rok. Otrzymaliśmy także uproszczone rzuty parteru i piętra. Ponieważ inwestor dokonał w między czasie kilku zmian w projekcie, musieliśmy na miejscu ustalić faktyczne wymiary ogrzewanych pomieszczeń. Przyjęliśmy do projektu deklarowane zapotrzebowanie na energię dla budynku NF 40. Problem zaczął się w momencie uruchomienia ogrzewania, gdyż zużycie energii odbiegało znacznie od założeń teoretycznych.
Aby ustalić tego przyczynę zażądaliśmy ponownie okazania projektu budynku i dopiero wtedy (po prawie 2 latach) inwestor udostępnił nam projekt. Okazało się, że zapotrzebowanie energetyczne budynku wynosi nie 40 kWh/m2/rok, a 80 kWh/m2/rok. Stąd wyższe zużycie energii. Ponieważ przy takim zapotrzebowaniu energetycznym konieczne było zwiększenie mocy systemu grzewczego, zaproponowaliśmy inwestorowi taką opcję wraz z wymianą części systemu sterowania. Niestety inwestor nie był naszą propozycją zainteresowany.
Koniecznie chciał wymusić nasz przyjazd, chociaż wszystko można było odczytać z projektu. Skonsultowaliśmy projekt z niezależnym biurem architektonicznym i wskazaliśmy inwestorowi kroki, które ograniczyłyby rolę istniejących mostków termicznych i poprawiłyby energooszczędność budynku. Niestety tych mostków termicznych nie brakuje. Nawet podczas montażu ogrzewania sufitowego wskazaliśmy inwestorowi braki w izolacji dachu. Poprzez konstrukcję dachu można było od środka oglądać gwiazdy! Przykłady można mnożyć.
Co do podanego kosztu energii w wysokości 1700 zł miesięcznie, to taki rachunek odpowiada rzeczywistemu zapotrzebowaniu energetycznemu budynku w wysokości 80 kWh/m2/rok. 222 m2 x 80 kWh/m2/rok = 17760 kWh. x 0,60 zł(kWh) = 10656 zł. : 6 miesięcy (sezon grzewczy) = 1776 zł/m-c. Tyle w teorii.
Rzekomo prognozowane przez nas zużycie energii w wysokości 670 zł/m-c też wyssane jest z palca, gdyż mając informację od inwestora o projektowanym zapotrzebowaniu budynku na energię w wysokości 40kWh/m2/rok, mogłem podać najwyżej wartość 888 zł miesięcznie.
System grzewczy zużywa tylko tyle energii, ile budynek traci przez przegrody!
Na naszej stronie internetowej można znaleźć podstronę Koszty ogrzewania. Tam przedstawiamy realne zużycie energii w opomiarowanych budynkach wyposażonych w nasz system grzewczy. Żaden z nich, ani też żaden z dziesiątków innych domów nie zużywa tyle energii, co dom Koxa 80. To o czymś świadczy. Na jego miejscu mielibyśmy raczej pretensje do architektów, którzy zaprojektowali dom o tak wysokim zapotrzebowaniu energetycznym. Trzeba być rzeczywiście naiwnym, by w dobie domów nisko energetycznych kupić projekt na budynek standardowy o wysokim zapotrzebowaniu na energię potrzebną do ogrzewania.
Wartości podane w projekcie mogą odbiegać od rzeczywistości, gdyż tak do końca nigdy nie wiemy jak budowlańcy wykonali zlecone zadanie. Nie ma ani jednego obiektu, w którym wszystko zostało wykonane zgodnie ze sztuką budowlaną.
Jeden z naszych inwestorów zbudował dom w technologii NF 40, a za ostatni sezon grzewczy zużył energii za 4526 zł. Odpowiada to zapotrzebowaniu na energię w wysokości 30 kWh/m2/rok. W budynku został zainstalowany taki sam system grzewczy jak u Kox 80. Więc jednak można grzać tanio, tylko dom musi byś prawidłowo zaizolowany i dobrze zbudowany."
Oczywiście, dla szariego jesteśmy źli, bo nie zbudowaliśmy inwestorowi domu odpowiadającemu jego oczekiwaniom.
Tak się manipuluje w internecie opiniami. Wystarczy jeden negatywny wpis, nie poparty
żadnymi faktami, by kogoś zmieszać z błotem. To jest domena internetowych hejterów,
dla których liczy się tylko jedno. Zniszczyć opluwany przez nich obiekt.
Na stronie Google Maps można znaleźć też inne opinie o firmie Enerbau.
https://www.google.com/search?q=enerbau&ie=utf-8&oe=utf-8&client=firefox-bNa naszej stronie internetowej podajemy realne zużycie energii w domach opomiarowanych, w których zostało założone nasze ogrzewanie. Podane wartości odpowiadają rzeczywistemu zużyciu energii przez system grzewczy podłączony do podlicznika energii. To nie są tabelki z Excela, tylko realne zużycie prądu w poszczególnych budynkach.
https://enerbau.pl/koszty-ogrzewania/Zainstalowany system grzewczy jest podstawowym ogrzewaniem domu. Niektórzy z inwestorów posiadają kominki, z których korzystają okazjonalnie lub w przypadku braku energii elektrycznej.
Poza tym, zainstalowaliśmy nasz system grzewczy u wielu innych inwestorów, którzy
nie widzą problemu ze zużyciem energii, gdyż wiedzą, że za darmo nie ma nic, poza obietnicami polityków i hejtem forumowych troli!
https://enerbau.pl/realizacje/Nie mam zamiaru kopać się z koniem. Jeżeli ktoś ma problem, to powinien go skonsultować z lekarzem lub farmaceutą.