Obniżenie wylewki o 3cm

Podłoga, nawet ta wykonana z najbardziej trwałych i odpornych na uszkodzenia materiałów, pod wpływem lat i użytkowania ulega zniszczeniu. Sprawdź jaką wybrać podłogę. Znajdziesz tu także informacje na temat pielęgnacji i konserwacji podłóg.

Moderator: Redakcja e-mieszkanie.pl

-_- greg
Superużytkownik
Superużytkownik
Posty: 1677
Rejestracja: 23 paź 2014, 9:27
Lokalizacja: internet
Re: Obniżenie wylewki o 3cm

autor: -_- greg » 05 cze 2018, 11:12

Klepka faktycznie ładnie odchodzi.
Wylewka typu pumeks o grubości 12cm może nie popęka i prawdopodobnie celowo zastosowali taką "lekką" wylewkę. Gdyby to była cienka płyta 4-5cm, leżąca na podkładzie izolacyjnym, to najprawdopodobniej popękała by od samego leżenia.
Ściany i strop są już z twardziela, inaczej być nie może.
Zatem czekam na info z placu boju.

Nacomitobylo
Początkujący
Początkujący
Posty: 24
Rejestracja: 01 cze 2018, 7:26
Re: Obniżenie wylewki o 3cm

autor: Nacomitobylo » 05 cze 2018, 12:37

Czekam na bruzdownicę... póki co chyba przegrałem w jengę w jednym pokoju :)
Z tego co widzę, wylewka była robiona osobno w korytarzu i pokoju (miałem nadzieje, ze moze wszedzie na jedną wysokość i potem tylko podnieśli w korytarzu, to by ułatwiło maksymalnie ściągnięcie dodatkowej warstwy. No cóż, nie można wygrać wszystkiego.
Połączenie pokoju i korytarza:Obrazek
Przegrana w jengę: Obrazek

-_- greg
Superużytkownik
Superużytkownik
Posty: 1677
Rejestracja: 23 paź 2014, 9:27
Lokalizacja: internet
Re: Obniżenie wylewki o 3cm

autor: -_- greg » 05 cze 2018, 18:57

Jenga hehe, to nawet wygląda artystycznie.
Ta robota wyrównania już zaczyna korcić patrząc na samo zdjęcie progu.

Nacomitobylo
Początkujący
Początkujący
Posty: 24
Rejestracja: 01 cze 2018, 7:26
Re: Obniżenie wylewki o 3cm

autor: Nacomitobylo » 07 cze 2018, 21:00

Z dziennika takiego jednego remontu.
Pojawił się pomysł zebrania 3 centymetrów materiału frezarką do betonu. Rzecz jasna nie osobiście, tylko z pomocą fachowca z plemienia tubylców, który poparty wieloletnim doświadczeniem i przebiegłością lista, skroi 3 centymetry betonu i odejdzie zadowolony odliczając zielone. Szanse na pęknięcie wylewki spadają prawie do zera (a tak się przynajmniej zdaje) a i sąsiedzi urwicy może nie dostaną, bo wprawny operator powinien to i w jeden, maksymalnie dwa dni, wykonać.
Z uwagi na ogromne problemy w znalezieniu w internecie firmy, która zajmuje się tym na poszukiwaną skalę (większość znalezionych frezuje autostrady :D), wpadł pomysł na wrzucenie ogłoszenia do ichniego 'oferteo' - prężni budowlańcy, kto ma frezarkę do betonu, która nie waży pół wołu, zgłaszać się wartko, nagroda i darmowy gruz czeka.
Właśnie wizytę odbył pierwszy z nich. W drzwiach pięknie uśmiechnięty Macedończyk, któremu ledwo zaczął się sypać wąs, wraz ze swoim ojcem. Ojciec nie zna języka, ale młody generalnie ogarnia wszystko. Może (pewnie wraz z rodziną) zrobić remont wszystkiego i przyśle ofertę wartko a następnie od razu przyjdzie ją omówić. Po chwili rozmowy wychodzi na to, że jest jakaś tam szansa, że popęka i trzeba będzie zryć wszystko. Powód - frezowanie betonu chcą wykonywać młotami pneumatycznymi. Chyba się nie zrozumieliśmy.
Drugi oferent proponuje uczciwą stawkę za godzinę, po dopytaniu o dodatkowe koszty (np materiały) odpowiada, że nie ma dodatkowych. Ok, spoko. Nauczeni Macedończykiem pytamy czy na pewno nie ma zamiaru robić pracy ręcznie tylko maszynowo. Odpowiedź jest natychmiastowa: "oczywiście, że nie ręcznie. Młotem pneumatycznym!". Chyba naprawdę myślał, że podejrzewaliśmy go o kucie tego przecinakiem i młotkiem. XXI wiek psia jucha.

Opcja rezerwowa, wpadła do głowy dzisiaj przy codziennej wieczornej naradzie. Podwyższamy pozostałe pomieszczenia o te 3 cm. Zbliżamy się wysokością mieszkania raczej do Shire niż do elfickich lasów, no ale trudno. Mam kilku kolegów 2 metry +, ale w sumie będzie zabawnie obserwować jak obijają sobię czerepy o futrynę. Do tego robota będzie cichsza, spokojniejsza, ryzyko spaprania mniejsze a i mieszkanie w międzyczasie użyteczne w pełni.

Teraz trwa poszukiwanie sposobu podniesienia poziomów. Idę grzebać w odmętach internetu, bo przecież jak wiadomo, internet nie kłamie.
Wylewkę samopoziomującą albo zwykłą rozważę jako ostatnią (gdybym kiedyś chciał do poziomów powrócić) - sprawdzę jak mają się płyty jastrychowe, jakieś ekopodkłady i inne histoyje.

Kapitanie -_-greg, odbiór.

Nacomitobylo
Początkujący
Początkujący
Posty: 24
Rejestracja: 01 cze 2018, 7:26
Re: Obniżenie wylewki o 3cm

autor: Nacomitobylo » 07 cze 2018, 21:27

Wot technika, pomyślał zapijając śledzia wódką:
https://www.youtube.com/watch?v=5o66c0q2YNU

myślę też o płytach osb - z uwagi na ich różną wysokość mógłbym dostosować w zależności od wysokosci wylewki w pomieszczeniu. Pytanie w sumie tylko jak montować osb do wylewki i czy da się dwie warsty płyt osb zamontować..

-_- greg
Superużytkownik
Superużytkownik
Posty: 1677
Rejestracja: 23 paź 2014, 9:27
Lokalizacja: internet
Re: Obniżenie wylewki o 3cm

autor: -_- greg » 08 cze 2018, 22:59

Ciekawa macedońska przygoda, dobrze się czyta ten zapis z dziennika
(w materiale wideo chyba jakiś Macedończyk
https://youtu.be/_Dq0FuslPRs?t=160
dobrze że kumpel nie wpadł z piwem w trakcie roboty https://youtu.be/6SvhZuN1A9o?t=6
tutaj ktoś miał podobną robótkę i wynajął niewielki sprzęt https://youtu.be/tb1qpMs7S20?t=51 )

Płyt OSB w takiej konfiguracji nie przerabiałem i brak koncepcji,
ale tutaj potrzeba coś sprawdzonego.
Coś takiego wydaje się być odpowiednie, jednak to mokra robota
https://www.bauhaus.se/bostik-golvspackel-fiber-universal-25-kg.html#full-description

Nacomitobylo
Początkujący
Początkujący
Posty: 24
Rejestracja: 01 cze 2018, 7:26
Re: Obniżenie wylewki o 3cm

autor: Nacomitobylo » 09 cze 2018, 12:18

Daliśmy szansę jeszcze jednemu, był dzisiaj na wizytacji, pochodził, popatrzył, zadał rzeczowe pytania, powiedział jak to będzie, ile potrwa, że będzie sporo kurzu i hałasu niemało. Tak czy owak robią to maszyną, która z 80kg waży i zostaje potem tylko pył po tym. Powierzchnia może nie być bardzo równa, ale to nie boli, bo są wylewki samopoziomujące..
No więc zobaczymy. Pytanie tylko czy robić to teraz, bo jeśli nie uda się w ciągu tygodnia, to potem dopiero za kilka miesięcy... no i czy zdążymy (teoretycznie termin za niecałe trzy tygodnie)

-_- greg
Superużytkownik
Superużytkownik
Posty: 1677
Rejestracja: 23 paź 2014, 9:27
Lokalizacja: internet
Re: Obniżenie wylewki o 3cm

autor: -_- greg » 11 cze 2018, 8:16

Ciekawy przypadek i ciekawe jaki będzie tego finał.

Nacomitobylo
Początkujący
Początkujący
Posty: 24
Rejestracja: 01 cze 2018, 7:26
Re: Obniżenie wylewki o 3cm

autor: Nacomitobylo » 13 cze 2018, 6:58

Jutro na teren obiektu wjeżdża frezarka do betonu. Spodziewam się masy kurzu i kup... hałasu (sąsiedzi grzecznie kartką na klatce ostrzeżęni, chociaż skarg się i tak spodziewam).
Mam nadzieję, że kleju do wykładziny nie trzeba całego zdzierać, bo się zintegrował z wylewką. Póki co listwy, część wykładziny, dwa metalowe progi i po kawałku parkietu w każdym pomieszczeniu - usunięte. Jak przeżyję jutro (i może część pojutrza) to dam znać jak postęp i wrzucę zdjęcia, gdyby ktoś chciał przez to przechodzić.

-_- greg
Superużytkownik
Superużytkownik
Posty: 1677
Rejestracja: 23 paź 2014, 9:27
Lokalizacja: internet
Re: Obniżenie wylewki o 3cm

autor: -_- greg » 13 cze 2018, 22:12

Takie prace nie trafiają się zbyt często więc to jak najbardziej atrakcyjny materiał sprawozdawczy.
Może z tą frezarką będą mieli jakiś odpylator w komplecie i nie będzie tak źle.
Dodam że do sprzątania pyłu cementowo-budowlanego lepiej mieć tzw. odkurzacz budowlany. Domowe zasysacze długo nie pociągną takiego towaru.
W marketach budowlanych może mają coś takiego na wypożyczenie, gdyby koszt zakupu nie był zbyt atrakcyjny.

Nacomitobylo
Początkujący
Początkujący
Posty: 24
Rejestracja: 01 cze 2018, 7:26
Re: Obniżenie wylewki o 3cm

autor: Nacomitobylo » 14 cze 2018, 10:46

No i głupi ja, nie zrobiłem wczoraj zdjęć po zerwaniu wykładziny. Generalnie sumarycznie zerwanie wykładziny 15 minut, wyrwanie progów metalowych (7 sztuk) 3h, zerwanie szpachelkami resztek (a w zasadzie poza wierzchnią częścią - większości) wykłądziny - ok 8-9h. Masakra, łapy bolą do tej pory, gdyby nie pomoc kumpla to bym tam chyba siedział i płakał. Zebranego materiału wyszło 150litrów (worek 120+35). Urestwo czasem schodziło płatami a czasem trzeba było siłowo walić jak dłutem, żeby oderwać. Do betonu i tak się doczyścić nie udało wszędzie, ale mam nadzieję, że frezarka sobie poradzi.
Dzisiaj wkroczyła ekipa o 8:30. Mnie już nie było, ale ładniejsza połowa zrelecjonowała, że wnieśli sporo sprzętu, frezarkę wielkości mniej więcej kosiarki, odkurzacz i inne. Mam nadzieję, że dzisiaj skończą i robota się na jutro nie przeniesie. Tak czy owak zrobię zdjęcia dzisiaj z pobojowiska. Okleiłem co mogłem, pokoje odgrodziłem folią malarską+ taśmą, mam nadzieję, że zatrzymają cały kurz (samych drzwi nie mogłem, żeby mogli maszyną wjechać trochę do pokojów, zrównać do ich poziomów wylewki.
Wczoraj mierzyłem poziomicą laserową. Różnica między korytarzem a pomieszczeniami wylewek to od 2,5cm do 3,0 cm. Sam korytarz najrówniejszy nie jest i różnica w najniższym i najwyższym miejscu to nieco ponad 1cm.
Zryją pewnie z 3-3,5 cm i będę to równał wylewką samopoziomującą. Wylewka jest słaba (łatwo się kuła przy progach), mam nadzieję, że nie popęka.
No i teraz pytania, które mi się nasuwają, a spierniczyć bym nie chciał:
1. Czy mogę po odkurzeniu gruntować już dzisiaj/jutro, a wylewkę samopoziomującą zrobić dopiero za tydzień? Chcę uniknąć pyłu, dlatego gruntować jak najszybciej, natomiast do zrobienia szybkoschnącej wylewki wolałbym mieć kolegę do pomocy, a on dopiero może za tydzień. Obawiam się, że lepiej zagrunotwać bezpośrednio (kilka h?) przed wylewką, ale może się mylę.
2. Czy wylewkę samopoziomującą mogę podzielić na kilka? Powierzchnia na której mam wylewać to ok 18 m2 (kształt L). Po pierwsze obawiam się równego rozprowadzenia na takiej powierzchni, a po drugie byłoby mi łatwiej podzielić to na dwa obszary i raz zająć się jednym, potem drugim. Nie wiem, czy takie wylewki (ta sama firma, producent, powiedzmy, żę robione w odstępie 1-2 dni) można łączyć, czy może potrzebna jest między nimi dylatacja. Jeśli jest potrzebna, to czy jest to problematyczne - w przyszłości ma być na niej układany parkiet, na 90% podłoga pływająca, deski o długości ok 2 metrów.

-_- greg
Superużytkownik
Superużytkownik
Posty: 1677
Rejestracja: 23 paź 2014, 9:27
Lokalizacja: internet
Re: Obniżenie wylewki o 3cm

autor: -_- greg » 14 cze 2018, 11:45

Można zagruntować teraz, poczekać aż wyschnie i przykryć grubszą folią albo papierem.
https://www.bauhaus.se/catalogsearch/result/?q=MJÖLKPAPP&cat=
https://www.hornbach.se/shop/PROTEGO-Malerifolie-1500x0-03-mm-x25-m/6007402/artikel-detaljer.html
Przed zagruntowaniem odpylić ale nie musi to być przesadna aptekarska precyzja.

Wylewki samopoziomującej nie dzieliłem i nie widzę przeciwwskazań.
Dylatacja nie jest potrzebna. Trzeba zachować starą, tą co jest.
Dodam jeszcze że wylewka nie rozpływa się jak woda, trzeba jej pomóc wałkiem z kolcami, który też odpowietrza masę. Ważne żeby było dobrze zagruntowane podłoże, to wtedy wylewka będzie miała czas na rozpłynięcie. Bez gruntowania stara posadzka szybko zasysa wodę i nowa wylewka moment sztywnieje, szczególnie cienka warstwa.
Patrząc na te nierówności, które będą wyrównywane wylewką poziomującą, chyba lepiej jak by zerwali bliżej 4cm.

Nacomitobylo
Początkujący
Początkujący
Posty: 24
Rejestracja: 01 cze 2018, 7:26
Re: Obniżenie wylewki o 3cm

autor: Nacomitobylo » 14 cze 2018, 12:43

Chodziło mi tutaj o dylatację pomiędzy fragmentami wylewki. Gdzieś kiedyś coś czytałem, że wylewek się nie łączy i jest między nimi potrzebna dylatacja, ale nie pamiętam szczegółów, coś mi o prostu świta.
Czyli jest opcja, że wydzialem sobie 6m2, oddzielam np. taśmą do dylatacji, zalewam, jak to wyschnie, to ściągam tą taśmę, tworzę kolejny kawałek i wylewam wylewkę na nowy fragment, tak, że jedną 'ścianą' obszaru będzie wylewka zrobiona dzień wcześniej?

Co do istniejących dylatacji - takowe nie istnieją. Tzn istniejąca wylewka ma dylatacje, ale papier który ją tworzył został rozłożony przez niezłomny czas. Więc nową muszę zrobić, pewnie bardzo dokładnie dociskając ją do istniejącej wylewki albo wpychając chociaż część w istniejącą dylatację, żeby mi wylewka nie spierniczyła w nią.

Nacomitobylo
Początkujący
Początkujący
Posty: 24
Rejestracja: 01 cze 2018, 7:26
Re: Obniżenie wylewki o 3cm

autor: Nacomitobylo » 14 cze 2018, 22:16

No dobra, krótkie sprawozdanie. Byli, zrobili, wyszli wyglądając jak młynarze z workami pełnymi pyłu. Niestety nie jest tak jakbym chciał, żeby było a na poprawki już nie mam możliwości.
Po pierwsze i najmniej to ważna, są ubytki w 3-4 miejscach - czym je najlepiej wypełnić? Normalną wylewką/cementem?
Po drugie jest nierówno i niektóre górki będę musiał równać szlifierką. Mam nadzieję, że pójdzie szybko a na pewno niestety będzie pyliście (odseparuję fragment bo drugi raz na takie sprzątanie jak dziś i jutro nie mam zdrowia). Myślę teraz jak najlepiej znaleźć równą płaszczyznę, żeby znaleźć gdzie jest wyżej, a gdzie niżej i jaka jest różnica. Przyszło mi do głowy, żeby wyłozyć folię malarską, zabezpieczyć krawędzie i zalać wodą. Zobaczę gdzie się robią wyspy. Ma to sens?
Po trzecie jest wyżej niż być powinno... po wylaniu wylewki korytarz nadal będzie wyżej, chociaż już neiwiele - myślę, że po obniżeniu głównych 'górek', jakieś 5mm. Tutaj pomysł na zniwelwanie róznicy podkładami w pokojach, hm...

-_- greg
Superużytkownik
Superużytkownik
Posty: 1677
Rejestracja: 23 paź 2014, 9:27
Lokalizacja: internet
Re: Obniżenie wylewki o 3cm

autor: -_- greg » 16 cze 2018, 0:48

Chodzi o to żeby nowa wylewka nie skleiła się ze ścianami. Między innym po to był ten papier. Trzeba odseparować taśmą, dylatacją zwał jak zwał.
Między pomieszczeniami oryginalnie może nie być dylatacji. Lejąc nową wylewkę można każde pomieszczenie potraktować osobno. Jedno pomieszczenie dzieląc na pół - za tymczasową linię oddzielającą może posłużyć profil stalowy do konstrukcji ścian gipskarton. Drugą połowę dolać (dokleić) jak pierwsza wyschnie.

Patent z wodą jest ciekawy ale jak odsiorbać wodę ? Nie jest łatwo zrobić taki szczelny basen. Złapać poziom na sucho można za pomocą sznurka murarskiego i wkrętów. Wkręcić pionowo kilka wkrętów po obwodzie i na środku coś jak koperta. Takie punkty kontrolne dające możliwość ogarnięcia całości. Naciągnąć linkę między wkrętami i sprawdzić jak kształtuje się ta równość. Wkręcają i wykręcając wkręty można ustalić poziom, tylko linkę trzeba przymocować tak żeby się nie ześlizgiwała.
Wyrównywanie podkładami to rzeźba i w ostateczności. Lepiej od razu załatwić temat kompleksowo wylewką.


Wróć do „Podłogi”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 11 gości

Gotowe projekty domów