@ szari
Dzięki, szari. Nawet mi to gdzieś mignęło w internecie, ale nie wczytałem się i sądziłem, że to końcówka do jakiegoś systemu rekuperacji. A tymczasem to niezależne urządzenie... Pewności nie mam, ale wydaje mi się, że spokojnie można je przystosować do kanałów wentylacyjnych. Wystarczy przed kanałem ustawić np. szafkę i zamontować to cudo w grubości szafki, poświęcając nieco miejsca.... Tak chyba zrobię. Niedogodności to:
1. Częstsze wymiany filtra, bo może wciągać śmieci z kanału (zakładam jednak, że po roku wciągnie to, co może i potem będzie lepiej
)
2. W cyklu nawiewnym może wciągać zużyte powietrze z dłuższego kanału (u mnie jest z 4-5 m pionowego kanału wentylacyjnego do ujścia, a ja jeszcze dorzucę 1 m w poziomie).
Rozwiązaniem dla punktu 2. może być ręczna regulacja cyklu - musiałbym poczytać instrukcję i zobaczyć, co i jak. Punkt 1. to tylko zwiększone koszty...
Jedno urządzenie powoduje mnóstwo problemów instalacyjnych z rozprowadzaniem powietrza. Te 12m2 to sypialnia. Nie wiem, czy chciałbym w szafie buczący rekuperator
Ale przede wszystkim decyduje cena i komplikacje przy montażu przewodów... A rekuperacja to tylko zabawa dodatkowa. Główną jest klimatyzacja. Podoba mi się idea rekuperacji z klimatyzacją razem, ale to z kolei strasznie droga zabawa... Zresztą piszesz, że Ty nie masz rekuperacji i też jest dobrze... Ja mogę jednak trochę dopłacić, trochę, aby mieć nieco lepiej
No i nie chcę eksponować tych urządzeń - minimalizm gabarytowy mi przyświeca.
@ -_- greg
Dzięki za głos przeciwny. Też cenny, bo można podyskutować merytorycznie. Naprawdę uważasz, że to jest tak nieskuteczne? Ale lokuje się lepiej niż pozostawione wentylacja grawitacyjna? Bo rekuperator stwarza mnóstwo problemów, a koszty z instalacją przekroczą na pewno 2 tys., które dałbym za dwa crap
rekuperatory. Co więcej, pewnie dorzuciłbym w przyszłości kolejne dwa do pokoju synów. W najgorszym, najgorszym przypadku zostawiam potem rurę bez "wkładu" i mam znów grawitacyjną wentylację. Tu płacę 2/4 tys. i nie mam dodatkowych instalacji, problemu z odprowadzaniem skroplin itd.
A wentylację chcę ruszyć, bo martwi mnie:
1. Klima jednak nieco narusza działanie wentylacji grawitacyjnej.
2. Zimą skrapla mi się woda na szybach, więc idealnie nie mam. Po części to sprawa szyb zespolonych, które muszę po 20 latach wymienić....
3. Może świeże powietrze bez pyłków i kurzu nie byłoby złe? Mam w okolicy topole i ruchliwe ulice (centrum miasta)