Problem ze stałopalnością kotła 20KW

Informacje na temat instalacji grzewczych, ogrzewania domu, kotłów CO. Dowiedz się jak ogrzać mieszkanie i jakie wybrać instalacje grzewcze aby rachunki nas nie zaskoczyły.

Moderator: Redakcja e-instalacje.pl

Rodriguez
Początkujący
Początkujący
Posty: 10
Rejestracja: 09 lis 2016, 17:30
Problem ze stałopalnością kotła 20KW

autor: Rodriguez » 22 gru 2017, 3:03

Cześć

Dokonałem modernizacji infrastruktury grzewczej w swoim domu. Kocioł CO to zwykły zasypowy marki Equation model Basic o mocy 17-20KW z sieciówki Leroy Merlin. Poniżej podaję najważniejsze dane dotyczące kotła :

paliwo: węgiel kamienny typu orzech 32-1, miał węglowy, szczapy drewna
pojemność komory zasypowej: 56KG
Stałopalność robocza: 34h
Sprawność cieplna: 78%
Max temp. wody: 85 stopni C
Typ palenia: W instrukcji sprzeczne informacje. Jest podane, że "kocioł grzewczy Equation jest urządzeniem cieplnym o górnym spalaniu paliw stałych". Z kolei z instrukcji rozpalania wynika, że paliwo należy rozpalać od dołu przy ruszcie.

Dodatkowe info: Bojler poziomy 140 litrów, zawór bezpieczeństwa, rurki z PCV ocieplane otuliną, dość grube, stare rury cieplne o średnicy około 8 cm do których wchodzi rura zasilania kotła. Grzejniki w większości wymienione na nowe Purmo.

Problem polega na tym, że nigdy nie udało mi się osiągnąć stałopalności większej niż 5:30 h na zasypie 20 - 25kg. Używałem węgla typu orzech 27MJ z lokalnego składu. Próbowałem spalać drewno, lecz także z mało satysfakcjonującym rezultatem. Z kolei ekogroszek z Leroy Merlin (Equation 23-25MJ) potwornie kopcił przez drzwiczki do kotłowni i zasyp 20kg wypalał się w około 3h. Zarówno drewno jak i ekogroszek spalałem od dołu, a później metodą od góry. Drewno metodą od góry wypalało się odrobinę dłużej. Z kolei ekogroszek kopcił i szybko się wypalał na obydwu metodach.

Gdy paliłem drewnem, to miałem zainstalowany miarkownik ciągu ICMA na gwint 3/4, lecz nigdy nie udało się go skalibrować tak, aby przy 60 stopniach na kotle było odchylenie 1-2mm. Albo klapka była kompletnie zamknięta, albo otwarta na około 1,5 centymetra.

Gdy drewno powoli się kończyło, to zdecydowałem się zainstalować sterownik bez algorytmu PID wraz z dmuchawą. Było to niezbędne, by móc palić paliwem o małej granulacji typu nieszczęsny ekogroszek z Leroy Merlin.

Obecne ustawienia dla węgla orzech to:
Obroty dmuchawy: 35%
Przerwa przedmuchów: 6 minut
Czas przedmuchów: 6 sekund
Temp załączania pompy cyrkulacyjnej: 40 stopni
Histereza: 2 stopnie C
Prędkość spowalniania obrotów: na 3 stopnie przed osiągnięciem zadanej temp
Temp zadana: 58 stopni C

Czujnik w otulinie miedzianej zamontowany na zasilaniu kotła i odizolowany cieplnie. Czujnik od pewnego momentu zawsze podaje zaniżoną wartość dla temperatury w stosunku do termometru na kotle CO. Przykładowo: na sterowniku temp. zadana ustawiona jest na 49, co przekłada się na temp. kotła podaną na termometrze - 58 stopni. Producent sterownika zalecał użycie pasty termoprzewodzącej, lecz nigdzie nie mogłem jej dostać i zamontowałem czujnik na sztywno drutem do rury zasilania.

Węgla orzech 27MJ nie próbowałem rozpalać według instrukcji kotła, tj: "Otworzyć drzwiczki dolne, zasypowe zamknąć. Rozpalać powoli, początkowo zgniecionymi kawałkami papieru oraz drewnem, na które po rozpaleniu narzuca się cienką warstwę węgla. Po rozpaleniu się węgla należy dosypać nieco grubszą warstwę węgla, dopiero po jej rozpaleniu można napełnić przez drzwiczki zasypowe całkowicie komorę paleniska kotła węglem po uprzednim zamknięciu drzwiczek podwójnych".

Rozpalałem węgiel orzech odgórnie według zaleceń ze strony czysteogrzewanie.pl. Dzisiejsze palenie rozpoczęte 18:10 (temp na kotle 14 stopni), 18:50 - 60 stopni celsjusza. 1:00 rano spadek temperatury, 1:30 - 40 stopni, brak żażenia się.

Czy ktoś może mi powiedzieć, co robię nie tak, że stałopalność jest raptem 6 godzin? Czytam opinie innych osób na różnych stronach i chwalą się oni stałopalnością rzędu 11 do nawet 24 godzin przy kotłach o takiej samej mocy, jak mój.

Tomasz_Brzeczkowski
Superużytkownik
Superużytkownik
Posty: 24649
Rejestracja: 16 mar 2006, 13:07
Lokalizacja: Warszawa
Re: Problem ze stałopalnością kotła 20KW

autor: Tomasz_Brzeczkowski » 22 gru 2017, 3:30

Stare domy z popranie wykonanym ogrzewaniem zużywają 30kWh/m2 - w sezonie
Jak Panu wyszła sprawność 78%??? Pan morduje ludzi!!!
Załączniki
25354040_1620523521388865_8912639213675395640_n.jpg
HVAC - najtańszy komfort.

Rodriguez
Początkujący
Początkujący
Posty: 10
Rejestracja: 09 lis 2016, 17:30
Re: Problem ze stałopalnością kotła 20KW

autor: Rodriguez » 22 gru 2017, 3:59

Nikogo nie morduję. Z kotła nie wydobywają się kłęby dymu. Sprawność cieplna jest wartością podaną przez PRODUCENTA KOTŁA. Nie przeze mnie. Jeżeli urządzenie jest dopuszczone do sprzedaży na terenie UE, w jednym z największych sklepów sieciowych, to wydaje mi się, że produkt nie zawiera poradzieckiego uranu z bomby wodorowej.

Mój dom typu bliźniak 1-piętrowy został wybudowany w roku 1986. W 2005 roku został ocieplony styropianem o standardowej grubości (nie wiem jaka dokładnie). Dom jest o powierzchni 180 m2. Piwnica odłączona z obiegu ciepłowniczego.

Tomasz_Brzeczkowski
Superużytkownik
Superużytkownik
Posty: 24649
Rejestracja: 16 mar 2006, 13:07
Lokalizacja: Warszawa
Re: Problem ze stałopalnością kotła 20KW

autor: Tomasz_Brzeczkowski » 22 gru 2017, 4:04

Rodriguez pisze:Nikogo nie morduję. Z kotła nie wydobywają się kłęby dymu. Sprawność cieplna jest wartością podaną przez PRODUCENTA KOTŁA. Nie przeze mnie. Jeżeli urządzenie jest dopuszczone do sprzedaży na terenie UE, w jednym z największych sklepów sieciowych, to wydaje mi się, że produkt nie zawiera poradzieckiego uranu z bomby wodorowej.

Mój dom typu bliźniak 1-piętrowy został wybudowany w roku 1986. W 2005 roku został ocieplony styropianem o standardowej grubości (nie wiem jaka dokładnie). Dom jest o powierzchni 180 m2. Piwnica odłączona z obiegu ciepłowniczego.

kg węgla to 8kWh - stary dom przy poprawnie wykonanej instalacji zużywa 180 x 30 kWh = 5400 kWh - co odpowiada 700kg węgla.
Morduje Pan!!! I jeszcze za to dużo płaci!!!

A co do producenta... na kotłach gazowych przeczyta Pan nawet 110% sprawności. A w Lidlu na etykiecie od każdego wina, że na wspaniały bukiet i inspirujący smak.
HVAC - najtańszy komfort.

Rodriguez
Początkujący
Początkujący
Posty: 10
Rejestracja: 09 lis 2016, 17:30
Re: Problem ze stałopalnością kotła 20KW

autor: Rodriguez » 22 gru 2017, 4:11

Tomasz_Brzeczkowski pisze:
Rodriguez pisze:Nikogo nie morduję. Z kotła nie wydobywają się kłęby dymu. Sprawność cieplna jest wartością podaną przez PRODUCENTA KOTŁA. Nie przeze mnie. Jeżeli urządzenie jest dopuszczone do sprzedaży na terenie UE, w jednym z największych sklepów sieciowych, to wydaje mi się, że produkt nie zawiera poradzieckiego uranu z bomby wodorowej.

Mój dom typu bliźniak 1-piętrowy został wybudowany w roku 1986. W 2005 roku został ocieplony styropianem o standardowej grubości (nie wiem jaka dokładnie). Dom jest o powierzchni 180 m2. Piwnica odłączona z obiegu ciepłowniczego.

kg węgla to 8kWh - stary dom przy poprawnie wykonanej instalacji zużywa 180 x 30 kWh = 5400 kWh - co odpowiada 700kg węgla.
Morduje Pan!!! I jeszcze za to dużo płaci!!!

A co do producenta... na kotłach gazowych przeczyta Pan nawet 110% sprawności. A w Lidlu na etykiecie od każdego wina, że na wspaniały bukiet i inspirujący smak.


Dobrze, bo tak możemy odbijać piłeczkę w nieskończoność. Niech Pan mi konkretnie poda dlaczego morduję ludzi? Za duża ilość węgla ulega niedopaleniu i idzie w atmosferę? Jeżeli tak, to jak w jaki sposób mogę to zminimalizować bez wymiany 1 miesięcznego kotła?

Tomasz_Brzeczkowski
Superużytkownik
Superużytkownik
Posty: 24649
Rejestracja: 16 mar 2006, 13:07
Lokalizacja: Warszawa
Re: Problem ze stałopalnością kotła 20KW

autor: Tomasz_Brzeczkowski » 22 gru 2017, 4:16

Każdy komin morduje ( nawet gazowy ) Sprawność tych systemów jest kilkunasto procentowa.
Ale widać, że ludzie lubią wydać więcej na instalację, by potem więcej płacić za mordowanie.
HVAC - najtańszy komfort.

Tomasz_Brzeczkowski
Superużytkownik
Superużytkownik
Posty: 24649
Rejestracja: 16 mar 2006, 13:07
Lokalizacja: Warszawa
Re: Problem ze stałopalnością kotła 20KW

autor: Tomasz_Brzeczkowski » 22 gru 2017, 4:25

Za duża ilość węgla ulega niedopaleniu i idzie w atmosferę? Jeżeli tak, to jak w jaki sposób mogę to zminimalizować bez wymiany 1 miesięcznego kotła?

Wentylacja oknami to kilka tysięcy kWh. Niedopuszczalna jest instalacja grzejników na ścianie zewnętrznej a zwłaszcza pod oknem. Grzejnik dążąc do wyrównania temperatury wyrzuca ogromne ilości ciepła, które nie grzały w ogóle pokoju. Grzejnik na ścianie działowej zużywa minimum 2 x mniej kWh na ogrzanie pomieszczenia, a jak jet zasłona to i 3 x mniej
Wykluczony jest montaż grzejników konwekcyjnych lub drabinkowych w łazience , bo tam jest wentylacja z dołu do góry.
--To tylko kilka podstawowych zaleceń z efektywności energetycznej.
Dokąd będzie Pan użytkował kotłownie, będzie Pan mordował.
http://biznes.onet.pl/wiadomosci/kraj/w ... dem/fh0er6
Powinien Pan zmodernizować instalację. Niższy koszt inwestycji, niskie opłaty i nie ma obsługi.
HVAC - najtańszy komfort.

Rodriguez
Początkujący
Początkujący
Posty: 10
Rejestracja: 09 lis 2016, 17:30
Re: Problem ze stałopalnością kotła 20KW

autor: Rodriguez » 22 gru 2017, 4:26

Tomasz_Brzeczkowski pisze:Każdy komin morduje ( nawet gazowy ) Sprawność tych systemów jest kilkunasto procentowa.
Ale widać, że ludzie lubią wydać więcej na instalację, by potem więcej płacić za mordowanie.


Dobrze przyjacielu. Twoje wypowiedzi niewiele wniosły do samego tematu, a bynajmniej nie odpowiedziały na żadne z moich pytań. Może umówmy się tak, że najpierw przedstawisz wedle jakiego wzoru obliczałeś zużycie energii w sezonie dla domu ocieplonego w starym budownictwie z INSTALACJĄ WYKONANĄ W SPOSÓB, W JAKI OPISAŁEM W PIERWSZYM POŚCIE.

Odnosząc się zaś do ostatniego zdania, ludzie nie lubią wydać więcej na instalację. Ludzie szukają rozwiązań odpowiadających ich obecnemu budżetowi, aby zapewnić sobie chociaż życie na minimalnie komfortowym poziomie w kraju, który nigdy o nich nie dbał. I żeby się Tobie nie wydawało, że dzieje się to kosztem innych osób żyjących w pobliżu. Gdyby tak było, to nie dostosowywałbym ustawień do spalanego opału, nie kupował opału o jak najlepszych parametrach i nie wychodził przed dom badać wydobywającego się dymu. Nie wspominając o studiowaniu metody rozpalania od góry.

Rodriguez
Początkujący
Początkujący
Posty: 10
Rejestracja: 09 lis 2016, 17:30
Re: Problem ze stałopalnością kotła 20KW

autor: Rodriguez » 22 gru 2017, 4:31

Tomasz_Brzeczkowski pisze:
Za duża ilość węgla ulega niedopaleniu i idzie w atmosferę? Jeżeli tak, to jak w jaki sposób mogę to zminimalizować bez wymiany 1 miesięcznego kotła?

Wentylacja oknami to kilka tysięcy kWh. Niedopuszczalna jest instalacja grzejników na ścianie zewnętrznej a zwłaszcza pod oknem. Grzejnik dążąc do wyrównania temperatury wyrzuca ogromne ilości ciepła, które nie grzały w ogóle pokoju. Grzejnik na ścianie działowej zużywa minimum 2 x mniej kWh na ogrzanie pomieszczenia, a jak jet zasłona to i 3 x mniej
Wykluczony jest montaż grzejników konwekcyjnych lub drabinkowych w łazience , bo tam jest wentylacja z dołu do góry.
--To tylko kilka podstawowych zaleceń z efektywności energetycznej.
Dokąd będzie Pan użytkował kotłownie, będzie Pan mordował.
http://biznes.onet.pl/wiadomosci/kraj/w ... dem/fh0er6
Powinien Pan zmodernizować instalację. Niższy koszt inwestycji, niskie opłaty i nie ma obsługi.


No niestety, wobec tego wychodzi na to, że dom jest absolutnie nieprzystosowany do życia. Jutro wynajmę Caterpillara, kupię Jagermeister'a na dobry start i wjadę w ścianę nośną. Sąsiadowi z bliźniaka także wyjdzie to na dobre. W końcu też morduje ludzi swoim gazowym Viesmannem.

P.s. Nie jestem podatny na psycho-manipulacje sprzedawcy garnków lub urządzeń CO napędzanych wodą święconą. Rozumiem, że z czegoś Pan żyje, ale czasami warto sobie zrobić przerwę.

Tomasz_Brzeczkowski
Superużytkownik
Superużytkownik
Posty: 24649
Rejestracja: 16 mar 2006, 13:07
Lokalizacja: Warszawa
Re: Problem ze stałopalnością kotła 20KW

autor: Tomasz_Brzeczkowski » 22 gru 2017, 8:40

Ja niestety nie mogę sobie zrobić przerwy, bo ciężko wyjść na ulicę. Pluje człowiek rano czarnym jakby palił i się dusi. Nie mam wyjścia muszę uświadamiać, że kominy to morderstwo.
Są nawet tak zawzięci morderce, że kombinują by jak najwięcej poszło węgla, by kocioł nie wygasał.
HVAC - najtańszy komfort.

Rodriguez
Początkujący
Początkujący
Posty: 10
Rejestracja: 09 lis 2016, 17:30
Re: Problem ze stałopalnością kotła 20KW

autor: Rodriguez » 23 gru 2017, 0:22

Tomasz_Brzeczkowski pisze:Ja niestety nie mogę sobie zrobić przerwy, bo ciężko wyjść na ulicę. Pluje człowiek rano czarnym jakby palił i się dusi. Nie mam wyjścia muszę uświadamiać, że kominy to morderstwo.
Są nawet tak zawzięci morderce, że kombinują by jak najwięcej poszło węgla, by kocioł nie wygasał.


Przedstawmy sobie może kilka faktów. Boom osiedli domków jednorodzinnych, szeregowców i bliźniaków szacuję na około rok 1980 w większości średnich i większych miast naszego kraju. W większości domostw były montowane zwykłe kotły zasypowe typu miałowo-węglowego. Najczęściej o mocy 20 - 25 KW. Podstawowym rodzajem opału był węgiel, spalany MASOWO ze względu na jego niską cenę. W dodatku spalany był on w wynalazkach typu Zębiec, który rzeczywiście był nie do zdarcia, lecz jego wydajność i kwestia emisji spalin pozostawiały wiele do życzenia. Ponadto, metodyka palenia była jedna - od dołu, jak najwięcej na raz, aby nie trzeba było zbyt często doglądać kotłowni. No i oczywiście legendarne przyduszanie kotła wajchą czopucha.
Stosowane grzejniki były często żeliwne o dużej pojemności i kiepskiej wydajności. Budynki nie były ocieplone, podłogi miały kładzione deski na goły beton, bez mat izolacyjnych, piwnice... goły beton. W 1989 roku po polskich drogach jeździło 327 tysięcy aut. W roku 2014 zaś... ponad 19 milionów. Od kiedy tak naprawdę słyszysz o smogu?

Rozumiem, że możemy przemilczeć lata przed 2004, tj. wejściem Polski do UE i nałożenia restrykcyjnych norm emisyjnych i dot. ochrony środowiska, lecz jeszcze raz się pytam - od kiedy tak naprawdę słyszysz/słyszycie Państwo o kwestii smogu? Od 3 lat? Góra 4?

Temat już się pojawiał jakiś czas temu przy próbie przeforsowania modernizacji układów CO na te opalane olejem opałowym. Dofinansowania rozdane, ludzie pozmieniali instalacje. Po roku ceny oleju opałowego poszybowały tak bardzo w górę, że taniej było podłączyć kocioł gazowy lub wrócić do starego "kopciucha" (naucz się palić, jeżeli tak go nazywasz). Teraz Tomaszu forsujesz przejście na ogrzewanie elektryczne na nocnych taryfach. Podejrzewam, że będzie powtórka z rozrywki, jak to miało miejsce z ogrzewaniem przy użyciu oleju opałowego.

5810% wzrostu ilości pojazdów poruszających się po polskich miastach łatwo jest nie zauważyć. Jeszcze łatwiej jest nie zauważyć nie wymienianego od nowości filtru cząstek stałych i przeważającej liczby pojazdów wyposażonych w silniki wysokoprężne, w dodatku doładowane. Domy od lat 80-tych, ba nawet i 60-tych jak stały, tak stoją... i palą. Dym objętościowo jest większy w stosunku do dymu wydobywającego się z rury wydechowej auta, to i łatwo zwalić winę na tych "morderców", którzy pozbawili życia 40 000 osób w ostatnim roku paląc w "kopciuchach" kapciami z chin.

Wiem Tomaszu, że Tobie w to graj, bo wykonujesz te, czy inne instalacje. To Twoje 5 minut, gdzie możesz zabłysnąć i pozyskać klientelę, która niestety w dzisiejszych czasach podchodzi dość bezkrytycznie do wszystkiego, co widzi lub słyszy w radiu/TV/internecie. I wszystko fajnie, rób swoje.

Tak, czy inaczej, nie zmienia to faktu, że moje pytania nadal pozostały bez odpowiedzi, a my prowadzimy jałową dyskusję.

Tomasz_Brzeczkowski
Superużytkownik
Superużytkownik
Posty: 24649
Rejestracja: 16 mar 2006, 13:07
Lokalizacja: Warszawa
Re: Problem ze stałopalnością kotła 20KW

autor: Tomasz_Brzeczkowski » 23 gru 2017, 9:31

27 lat to nie 5 minut . Instalacje bezkominowe otwarte były w 1990 . A oszustwa, zwalczanie efektywności energetycznej i trend na wielkie zużycie zaczął się po podpisanie z gazpromem umowy na dostawy 11mld m3 gazu z klauzulą, będziemy płacić nawet jak nie odbierzemy .Przypomnę, że zużycie było 7mldm3 z czego ponad 1mld z własnego wydobycia. Do tego doszły strajki górników. Trzeba więc było zwalczać efektywność energetyczną i prać mózgi na politechnikach.
W 1990 prof. Krzysztof Żmijewski (wiceminister budownictwa ) odpowiedzialny za wprowadzenie efektywność energetycznej w budownictwie, mówił : Rolą izolacji jest marginalizacja roli ogrzewania. Ekonomiczna izolacja termiczna, to taka przy której nieekonomiczny jest centralny system grzewczy. Nie może, więc na jednej uczelni istnieć wydział ogrzewania i izolowania.
U nas nie ma wydziałów zajmujących się izolacją, dlatego inżynier budownictwa, z definicji nie może znać się na izolowaniu, a zwłaszcza ciepłownik!
Prof. Krzysztof Żmijewski chciał wykluczyć z instalacji ogrzewanie hydrauliczne jako mało efektywne, poza dwoma wyjątkami: ciepło odpadowe z elektrowni i spalarni śmieci .


Klasyfikacja energetyczna z początku lat 90-tych, gdy wiceministrem odpowiedzialnym za efektywność energetyczną był prof. Krzysztof Żmijewski
-A+ - dom produkujący więcej energii niż potrzebuje
-A - dom autonomiczny
-B - 1-15 kWh/m2 rocznie- dom izolowany
-C - 16-30 kWh/m2 rocznie - stare budownictwo
-D - > 30kWh/m2 rocznie - źle wykonane instalacje

Podpisano umowy na dostawy gazu...

A+ dom pasywny - do 20kWh/m2
A dom niskoenergetyczny 20-40 kWh/m2
B energooszczędny 40-80 kWh/m2
C średnioenergooszczędny 80-100kWh/m2
D spełniający normy 100-150kWh/m2
E energochłonny powyżej 150 kWh/m2


W XXI wieku, jak instalacja HVAC zużywa ponad 20kWh/m2 w starym budownictwie, to jest wykonana przez takiego z wypranym mózgiem.
Załączniki
21192487_10203449442273434_3817401830173325777_n.jpg
133.jpg
HVAC - najtańszy komfort.


Wróć do „Instalacje grzewcze i ogrzewanie domu”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Grapeshot [Crawler] i 85 gości

Gotowe projekty domów