Dzień dobry. Firma budująca dom zrobiła mi przy fundamencie drenaż opaskowy. Rura owinięta geowłókniną i obsypana żwirem na ziemia. Przestrzeń w jakiej jest rura i obsypka to ok 1-1,5 od fundamentu . Działka ma naturalny spad a różnica między zieloną a czerwoną studzienką to ok 60cm.. Niestety wcześniej nie miałem okazji sprawdzić poprawności działania z powodu braku dostępu do wody. Teraz gdy mam już wodę podłączoną zrobiłem test. Włożyłem węża do rury w studzience która jest najwyżej (zielona studzienka). Przez ok 5 minut lałem wodę pod ciśnieniem jednak w dolnej studzience z rury nic nie leciało. Zauważyłem natomiast że poziom wody w górnej studzience się powoli podnosi a do dolnej studzienki (czerwonej) woda powoli wlewa się przez gumową uszczelkę rury drenarskiej oraz przez dno studzienki. Tak to wygląda jakby woda z rury przedostawała się z powrotem do obsypki żwirowej i płynęła w stronę niższej studzienki.
Czy ktoś z was Panowie jest mi w stanie powiedzieć dlaczego tak się dzieje?
Wiem że rura drenarska przyjmuje wodę przez otwory a jak ją przyjmuje to również potrafi ją oddać ale myślałem że jeśli pompuje wodę do rury to woda nie zdąży przez nią przeniknąć do obsypki tylko spłynie do studzienki.
Czy aby woda płynęła rurą to musi być jej w obsypce aż tyle że woda juz do obsypki nie jest wstanie przeniknąć?