Witam dostałem mieszkanie w starym budownictwie na parterze wyremontowałem itd i wszystko byłoby ok ale martwi mnie sprawa wilgoci.
Otóż jest lato więc pomyślałem że skoro jeszcze nie mieszkam w tym mieszkaniu ( muszę dokupić rtv i agd) to będę je codziennie wietrzył kupiłem wilgotnościomierz i jestem załamany wyczytałem że prawidłowo jeśli wilgoć wynosi od 35% do 65 %.
W okresie zimowym kiedy paliłem po kilka- kilkanaście godzin było super wilgoć spadała do 30- 40% i się utrzymywała na tym poziomie jeśli paliłem w piecu.
Teraz kiedy jest lato okna przez około 30 minut dziennie otwarte na oścież a potem uchylone przez większość dnia wilgoć prawie cały czas 75 -80 % 70-75 % ( dzisiaj udało mi się zbić do 65%) . Nie zauważam jakiś szczególnych oznak wilgoci w mieszkaniu ale ten wynik mnie przeraża.
Nawet jeśli już udaje mi się powiedzmy dojść do wspomnianych 65-60% i zamykam okno o godz 17 to gry wracam do mieszkania rano o godzinie 10:00 to wilgoć znów 70-75%
Co radzicie mi zrobić ? dlaczego wilgotność nie spada pomimo otwartych okien na oścież ?
Czy wstawienie do okien nawiewnic takich za około 30/40 zł będzie w stanie coś pomoc czy to strata kasy ?
Jak w ogóle mogę rozpoznać czy z mieszkaniem dzieje się coś niedobrego z powodu wilgoci? Stoi niezamieszkałe już około roku przez ten czas albo je wietrzę albo palę w piecu jeśli jest zimno itd wizualnie jest w porządku nic nie odpada itd ale ciągle mnie niepokoi ten wynik na wilgotnościomierzu.
Gdzieś wyczytałem że latem takie wyniki wilgoci są normalne bo ciężko żeby w mieszkaniu było 40% jeśli na zewnątrz jest 80% ale kompletnie się na tym nie znam.
Jeśli chodzi o wentylacje w mieszkaniu to 1 grawitacyjna w łazience druga w kuchni no i taki nie wiem jak to nazwać plastikowy talerz w przedpokoju na ścianie która łączy się z klatką schodową.
W pozostałych dwóch pokojach nie ma nic tzn żadnej wentylacji w jednym pokoju jedno okno w drugim dwa. i tu pytanie czy powinienem je zostawiać 24 na dobę na tzw wentylacji czyli klamka w pozycji 45 stopni ? czy to też nie za dobrze?
Czytałem na różnych forach że ludzie latem nawet tego roku mają w mieszkaniach wilgoć na poziomie 45% i nie umiem zrozumieć jak skoro na dworze jest np 70%. jaja sobie robią ?
Proszę o wytłumaczenie i odpowiedź czy słusznie się martwię czy mogę wreszcie spać spokojnie ?