Witam.
Mam problem, otóż dekarze którzy podjęli się realizacji zamknięcia dachu na moim domu polegli całkowicie przez co wełna dostaje wody.
Jest to dom z dachem płaskim z uformowanymi spadkami styropianowymi, na to wylewka, i na to paroizolacja, wełna roofrock 30E 200mm oraz Hardrock Max 50mm, na to przychodzi papa Icopal firesmart podkład+nawierzchniowa, obecnie położona jest sama podkładowa, gdyż ogniomurki z gazobetonu nie dały przyjąć ze względu na swoje zawilgocenie powłoki,izolacji pionowej pod papę, w związku z czym wełna nie była i w sumie nadal nie jest szczelnie zamknięta przy murkach i kominach. Obecnie jest to trochę poprawione, bo zrobili przelistwowanie do murków żeby papa dolegała bardziej, ale mimo to widzę że woda leci przez strop do domu.
I teraz pytanie główne jest takie-czy taka wełna będzie jeszcze do odratowania na wiosnę gdyby poddać ją suszeniu? Czy raczej trzeba będzie wszystko wywalić i położyć nową warstwę wełny i papy? Powierzchnia dachu jest dość spora, bo dom składa się z dwóch segmentów, jeden ma powierzchnie dachu 113mkw a drugi 137mkw, w tej większej problem jest trochę mniejszy, mniej wody się przedostaje.
Oczywiście dekarzom nie zapłaciłem i nie zapłacę, widać że kompletnie nie znają się na robocie więc będę szukać kogoś pewnego z uprawnieniami, tych dostałem z polecenia rodziny i bardzo żałuję.
Proszę o pomoc w mojej sprawie.