Zmiana sposobu użytkowania budynku niemieszkalnego - gospodarczego na
budynek mieszkalny lub jego części. Formalności mają się nijak do faktycznie wykonanych prac. A tutaj formalności to największy ból.
Remont faktycznie może być na zgłoszenie, ale to nie jest remont tylko to co napisałem + przebudowa. Należy wtedy sporządzić mapę do celów projektowych, sporządzić inwentaryzację, uzyskać warunki zabudowy (chyba, że jest plan miejscowy, ale wątpię), uzyskać wszystkie potrzebne warunki przyłączeniowe, ustalić czy w ogóle są potrzebne, w razie czego zmienić np moc przyłączeniową itp. itd. Do każdej branży jest kto inny: architekt - inwentaryzacja, projekt, uzgodnienia i inna papierologia, konstruktor - wszystkie konstrukcje, ekspertyzy techniczne itd., projektant instalacji sanitarnych - jak sama nazwa wskazuje, projektant instalacji elektrycznych - to samo.
Każdy z tych ludzi musi poświęcić swój czas i swoją wiedzę na projekt, za który odpowiadają własnymi uprawnieniami. Zamawiając taki projekt płaci Pan za ich wiedzę, czas poświęcony na uzyskanie uprawnień, czas poświęcony nad projektem, oraz odpowiedzialność którą biorą na siebie za prawidłowe i bezpieczne zaprojektowanie.
Jak alternatywę proponuję samemu wybrać się na wszystkie w/w studia, oraz praktyki wymagane do uzyskania uprawnień - w sumie jakieś 32 lata (choć trochę się pozmieniało, może teraz być mniej). Ewentualnie zrobić wymagane prace na dziko - samowolka budowlana i liczyć, że nic nie pier... w trakcie użytkowania, lub sąsiad nie podpierdzieli do nadzoru budowlanego.