Jak ustawic kocioł Bio-Wulkan? Sterownik Perfekt T Elster

Witam forumowiczów, mam na imię Tadek
odroku jestem użytkownikiem pieca bio-wulkan. Opalam nim dom o powierzchni ok. 240 m2 i CWU. Dotychczas używałem eko-groszku o uziarnieniu 5-25 mm, chociaż piec dostosowany jest do spalania węgla o górnym wymiarze ziarn 31,5 mm czyli zwykłego groszku /wg PN łączonego 8-31,5 mm/, który jest znacznie bardziej dostępny i tańszy od eko-groszku. Oczywiście mam na względzie groszek z kopalń, które produkują ekogroszek i groszek czyli posiadają węgiel o odpowiedniej charakterystyce w swoim złożu. Mam więc pytanko: czy ktoś z forumowiczów opala bio-wulkan tradycyjnym groszkiem np. z Chwałowic, Piasta, Kazimierza Juliusza, Piekar itp, czy wszyscy kupują eko-groszek? Jeśli ktoś ma doświadczenie w opalaniu groszkiem 8-31,5 mm to proszę o komentarz jak się ten opał i piec sprawują.

Panie Tadku, też od prawie roku opalam Bio-Wulkanem ale niestety nie robiłem jeszcze prób ze zwykłym groszkiem, chociaż jestem już prawie zdecydowany. Uziarnienie nie powinno być problemem bo szczeliny mają taką wielkość że spokojnie powinno to pracować. Jedynym problemem może być kaloryczność i ewentualne spiekanie. Proponuję, jeśli ma pan oczywiście taką możliwość kupić np. 100kg groszku i spróbować, jak będzie OK to kupić więcej z tej samej partii. Ale trzeba liczyć się z większą ilością popiołu i prawdopodobnie z większą spiekalnością. Jak próbowałem na miale to doszedłem do wniosku że ilość popiołu jest tak wielka że nie warto - ale może miał nie był najlepszy, w tym sezonie pewnie też zrobię takie próby i na groszku i na miale, ale czekam na chłodniejsze dni. Póki co jadę na Retopalu z Piasta. Jest więcej popiołu niż z Pieklorza ale nie tragedia. A przy okazji zapytam czy ma pan może pogodówkę - bo zastanawiam się nad tym w tym wątku: viewtopic.php?t=10629

tomek30 pisze:No i wyjaśniło się, w Elsterze mi powiedzieli że producent kotła zażyczył sobie funkcję "BEZ PODAJNIKA" i brak płynnej regulacji dmuchawy, czyli musi ten kocioł pracować w trybie praca/nadzór niestety, bo jakby tego nie całkować to w końcu i tak w nadzór wpadnie, stąd fabrycznie całkowanie jest na 0s. Zaproponowali mi zmianę softu na "standardowy" z płynną regulacją obrotów dmuchawy, ale za to nie będę miał funkcji BEZ PODAJNIKA, bo w to miejsce wpadnie parametr MOC KOTŁA. Zastanawiam się co z tym zrobić ale kusi mnie ta płynna regulacja dmuchawy, wtedy nie wpadałby w nadzór.

Witam Kolego. Mam na imię Mikołaj i aktulanie mam ten sam problem/dylemat co Kolega miał rok temu niecały. Przysłano mi sterownik T ale bez funkcji (wylącz podajnik) - a takowego nie posiadam... Jestem, ciekaw czy duzo jest zabawy ze zmianą softu, jak oni to realizują... Czy trzeba wysłać sterownik do niech, czy samemu można to wklepać. Proszę o info. Pozdrawiam!!! Żeby nie zwierać kabelków (obejście podajnika) wolałbym poki jak nie mam podajnika mieć inny soft. Czy Kolega jednak zmienił soft czy pozostał przy tym drugim, jakie zaobserwowano + i -? Pozdrawiam serdecznie. Boli mnie dodatkowo ta nieplynnie ruszająca dmuchawa. Aha sterownika jeszcze nie podłączałem - dzisiaj dojscie wentylator. Hejk!!!

Witam, softu jednak nie zmieniłem, zostałem przy tym załącz/wyłącz dmuchawę bo po rozmowie z producentem kotła stwierdziłem że zysk z tej ciągłej pracy dmuchawy może być niewielki o ile nie więcej strat - ale tutaj zdania są mocno podzielone. Jeżeli chciałbyś mieć funkcję BEZ PODAJNIKA musiałby producent wgrać do Twojego sterownika takie oprogramowanie jak u mnie, metody są dwie albo jedziesz wcześniej umawiając się do Wrześni, albo wysyłasz sterownik. Ja mam do Wrześni około 300km i dlatego zrezygnowałem, gdybym miał 100km zaryzykowałbym zmianę i gdybym nie był zadowolony wróciłbym do "oryginalnego" programu, ale w tej sytuacji za duże koszta na te zmiany. U ciebie dmuchawa powinna pracować cały czas zmieniając tylko obroty, ale jeszcze jest ponoć wersja programu TS i w tej wersji mamy płynną regulację pracy dmuchawy, wersje T ponoć chodzą jak u mnie ale nie mają funkcji BEZ PODAJNIKA. Najprostszym rozwiązaniem jest mail lub telefon do Elstera i rozeznanie sprawy. Tutaj wcześniej kolega sniper pisał o tych różnych wersjach softu, ja mam wersję tw (kotły Bio-Wulkan) zrobioną pod tego producenta kotłów - stąd funkcja BEZ PODAJNIKA.

Wczoraj dzwoniłem do Elstera i Pan mi tłumaczył, że stopniowe dmuchanie może u mnie dymic (pale mialem i węglem i drewnem) i jak chce to moge podeslac do nich sterownik to mi zmienia na TW. Wiąże się to z większą, czy mniejszą ilością przewodów, a na pewną ze zmianą listwy. Czyli generalnie ta zmiana nie polega tylko na zmianie oprogramowania tylko jeszcze trzeba nową płytke i listwę zaciskową. Pojadę z samym sterownikiem z odłączonymi kabelkami oni mi podłączą co trzeba. Na razie dam sobie tylko wlulic te wylaczanie podajnika, bo mnie to najbardziej interesuje. Nie chce grzebac przy nowym sprzęcie. Pozdraswiam serdecznie. Moze kiedys sie zdecyduje na to stopbniowe. A jak u Ciebie się sprzwdza ten nadmuch cykliczny stały??? PZDR / Miki

Witam!
moje pytanie nie jest wprawdzie zwiazane ze sterownikiem, natomiast mam problem z praca motoreduktora.
Dzwięk przenoszony jest rurami do wszystkich prawie pomieszczeń.
W kotłowni nie jest specjalnie uciążliwy a w mieszkaniu przypomina dżwiek wiertarki czy wiertła dentyst.Wysoki i Swidrujący...
Przyzwyczajamy sie już 4 m-c miesiąc,ale z marnym skutkiem..
Czy jest to mój, indywid. problem ..? Czy ktos jeszcze słyszy w mieszkamniu prace motoredukt.?
I druga sprawa dot. stanu nadzoru.Z pewnością jest to oszczedność paliwa ale kosztem potwornego wydzielania sie sadzy....
Wyłączona dmuchawa w nadzorze powoduje spalanie wegla prawie bez dostepu powietrza.Po właczeniu dmuchawy z komina wylatuja 'kłapcie" sadzy.
Zmieniałam paliwo, dokręcałam srubę na tłoku...żadnej zmiany...
Wszystkie balkony i ogród czarne....
Wasze Wulkany tez tak kopcą?
Oj, z ekologia niewiele ma to wspólnego....

U mnie też motoreduktor daje znać wyraźnie o swojej pracy, myślę nad wymianą oleju, ale najpierw muszę skontaktować się z producentem motoreduktora. Co nadzoru - no cóż trochę sadzy jest, ale nie jest tragicznie, piszesz że wkręcasz śrubę, może w drugą stronę, mniej paliwa odniesie skutek. Zawsze możesz ustawić przedmuch w nadzorze to też jest wyjście. U mnie "kłapcie" nie wylatują, a w kotle na ścinakach mam głównie beżowy proszek bez sadzy, być może masz za dużą dawkę paliwa a za mało powietrza. Piec szybko dochodzi do zadanej i długo stoi w nadzorze z sporą ilością niezapalonego dobrze węgla.

Bardzo wszystkich przepraszam, naobiecałem i zniknąłem, ale miałem trochę zawirowań i nie miałem głowy.

poniżej przesyłam wreszcie zeskanowany kawałek instrukcji, mam nadzieję, że jeszcze się Wam na coś przyda

img14.imageshack.us/img14/2623/cakowanie.th.jpg

Witam czy na tym forum jeszcze się rozmawia o biowulkanie ze Sławkowa, poszukuję odpowiedzi na wiele pytań muszę dodać że prowadzę ciągłe dyskusje z producentem tych pieców i nie mogę wyjść z problemu, zachciało mi się sięgnąć po publiczne pieniądze i zapisałam się na program niskiej emisji spalin ,od 2008 roku mam wrażenie, że zostałam nabita w przysłowiową butelkę, dotację otrzymałam ,za montaż pieca przez instalatora z programu zapłaciłam 3800pln i zaczął się mój koszmar,piec z podajnikiem tłokowym wali z częstotliwością co 15 minut motoreduktor wydaje przy tym dziwne jęki i buczy , przepał mam nieprawdopodobny tj. poprzedniej zimy spalilam 11ton groszku z piasta i chwałowic nie przesypiam spokojnie ani jednej nocy , jeżeli ktoś z was ma podobne problemy to proszę o wsparcie ,dodam że sterownik jest ustawiony fabrycznie na temperaturę 53 stopnie i za cholerę nie zejdzie niżej bo to podobno ekologia jest najważniejsza więc posiadając zawór czterodrogowy zakręcam go na 1 co daje mi zmniejszoną temperaturę na grzejnikach lecz piec dalej pracuje jak szalony ,szczegól że ja głupia dbam o ekologię a sąsiedzi jadą oponami i czym się da ale za to mają ekonomicznie

zluz nowy temt z dobrym tulem rozmowa napewn o sie zacznie od nowa

Witam serdecznie. Jolu niepotrzebnie założyłaś nowy temat, ale skoro już jest to trudno. Odpowiem a raczej wyjaśnię kilka podstwowych kwestii dotyczących Bio-Wulkana i zobaczymy, ta odpowiedź znajdzie się w obu tematach.
Ja opalam kotłem 30kW (oczywiście Bio-Wulkan) ponad 200m powierzchni. W ubiegłym roku spaliłem 8t ekogroszku - Retopal + Pieklorz. W sezonie 2007/2009 spaliłem 6t eko, ale piec u mnie pracował dopiero od 22 grudnia.
Spalanie 11t na 200m jest spore. Ja mam 80-cio letni dom niedocieplony (mury 40cm) po wymianie okien w roku 2006 na PCV 5-cio komorowe. Polecam zastosować temperaturę na kotle ponad 60st. i wyregulować czynnik grzewczy zaworem 4D. Jeżeli masz zawór ustawiony na "1" i przy 53st. na kotle w domu jest za gorąco jest on źle, a raczej na odwrót zamontowany. Ja mam na kotle w zimie 65-70st. a latem 60 (dla potrzeb C.W.U.). Ale do sedna sprawy - przede wszystkim jak wygląda popiół, jeżeli jest pospiekany tzw. szlaka to jest za dużo powietrza - zmniejszyć ilość powietrza, tym samym mniej wydmuchasz w komin, jeżeli do popielnika spadają kawałki niedopalone:
1. wydłużyć minimalny czas przerwy
2. zmniejszyć jednorazową dawkę paliwa na śrubie regulacyjnej górnego tłoka - wykręcając ją w lewo
Żar po cyklu "nadzoru" i rozpoczęciu pracy powinien znajdować się na końcu rusztu (retorty), a płomień powinien łagodnym łukiem wychodzić z paleniska. W cyklu pracy płomień powinien być żółty, jeżeli jest jasnożółty do białego - za dużo powietrza, jeżeli jest pomarańczowy do czerwonego z czarnymi dymiącymi końcówkami "języków" za mało powietrza - ale to należy obserwować w cyklu pracy gdy pracuje wentylator i upłynie około co najmniej 2 minut po wejściu w pracę i podaniu pierwszej dawki paliwa. Stopniowo podczas pracy po kolejnym cyklu podania płomień powinien swobodnie wydostać się z paleniska i jego "języki" powinny znajdować się w odległości około 1/2 szerokości wymiennika (nad popielnikiem) delikatnie dochodząc do blach wymiennika. Jeżeli jest "za krótki" zwiększyć dawkę paliwa (śruba) jeżeli za długi zmniejszyć dawkę. Kolejną regulacją jaką należy przeprowadzić jest minimalny czas przerwy w cyklu pracy, należy tak dobrać ten czas aby kocioł swobodnie i w miarę szybko osiągał temp. zadaną i wchodził w nadzór (taki to kocioł). Ten czas powinien zamknąć się (z mojego doświadczenia w moich warunkach) w 15-20 minutach, mniej więcej tyle samo powinien trwać czas nadzoru - niestety trzeba tutaj postać lub posiedzieć przy kotle.
Ilość wody w instalacji nie odgrywa większej roli - jest ona istotna przy pierwszym odpaleniu, lub przy zmianie sezony, po rozgrzaniu układu jej wpływ na spalanie jest niewielki.
Głośna praca motoreduktora i charakterystyczne "stukanie" spadających kawałków groszku - o ile motoreduktor może chodzić głośniej lub ciszej o tyle stukania nie wyeliminujemy - groszek spada z zasobnika do komory drugiego tłoka na blachę i będzie stukał zawsze, dopiero drugi tłok pcha paliwo do retorty-paleniska.
Jeżeli poczytasz posty w temacie "Jak ustawić kocioł Bio-Wulkan" znajdziesz wiele informacji, min. jak wejść w parametry serwisowe i producenta sterownika, jak nimi regulować i co z tego wynika, po co stosuje się zawór 4D i wiele innych. Niestety, ale kotły "automatyczne" wymagają wielu zabiegów zanim zaczną pracować stabilnie i ekonomicznie, w każdym razie po wyregulowaniu mamy namiastkę komfortu w postaci "sypiesz do zasobnika i wyrzucasz z popielnika"

Witam,
troszkę minęło od ostatniej odpowiedzi w tym temacie no ale może jeszcze ktoś czasem do niego zerka. Otóż posiadam kocioł bio-wulkan ze sterownikiem perfekt T i chciałbym zapytać o regulację dawki paliwa na tłoku, bo nie bardzo czaję zasadę działania. Pisano że aby zmniejszyć dawkę paliwa należy wykręcić śrubę na górnym tłoku w lewo (klucz 13). Gdy wykręciłem śrubę o jeden obrót i zakontrowałem nakrętką, na tłoku pojawił się luz przód - tył. Czy tak ma być, czy trzeba coś podłożyć w szczelinę która pojawiła się z przodu po wykręceniu śruby?

Witam, nic nie trzeba podkładać, zasada działania jest bardzo prosta, gdy wykręcasz śrubę zmniejszasz skok tłoka, tym samym do czasu ruchu podajnika pojawia się luz na regulowanym tłoku, gdy będziesz dawkę zwiększał (wkręcanie śruby) tego zjawiska nie będzie.Gdybyś coś podkładał w szczelinę która powstaje między śrubą a sworzniem tłoka nie uzyskałbyś efektu zmniejszenia dawki. Zaglądam tutaj rzadko, ale na początku sezonu zimowego staram się zaglądać, a jak nie zajrzę to i tak mam włączone powiadamianie mailem o nowych postach w tym temacie. W razie problemów możesz pytać, pozdrawiam i jeszcze póki co Wesołych Świąt

Dziękuję bardzo za odpowiedź. Dziś miałem prawie pusty podajnik zajrzałem do środka i wszystko rozumiem. Po prostu wykręcając tę śrubę górny tłok mniej się wysuwa i "szczelina" przez którą wpada paliwo jest mniejsza. Tak więc miałem ustawioną maksymalną dawkę, wykręciłem śrubę o 4 obroty i jakiejś wielkiej różnicy jak na razie nie widzę ale poobserwuję jeszcze co się będzie działo. Mój dom to niecałe 200m powierzchni ogrzewanej, ściany pustak + cegła i stropodach pokryty papą, zero ocieplenia, okna plastiki. Instalacja miedziana, na parterze grzejniki żeliwne piętro panelowe (brak cwu). Od listopada palę całodobowo i zużycie wynosiło ok. 30 kg na dobę, ale mrozów przecież nie było a w domu 19- 20 stopni. Wcześniej paliłem grawitacyjnie, temp zadana 40-44 stopnie. Ostatnio zacząłem palić zupełnie inaczej, ustawiłem temp. zadaną na 60 stopni, włączyłem pompę, ustawiłem na zaworze 3D 40 stopni na CO, na powrocie do kotła niestety nie mam termometra więc nie wiem jaka jest temp. powrotu. Moje ustawienia na perfekcie to:
ilość powietrza 27%
min czas przerwy w trybie pracy 300s
min obr dmuchawy 10%
max obr dmuchawy 40%
zakres regulacji 2 stopnie
czas całkowania 120s
pogodówki nie mam ale ustawione na 70%
przerwa nadzoru 35min
czas nadmuchu nadzoru 120s
mac nadmuchu nadzoru 0%
czas pracy podajnika 14s
to chyba te istotniejsze. Teraz w domu mam 21-22 stopnie a zużycie na poziomie 36 kg na dobę, więc niewiele więcej niż wcześniej przy podobnych temp. zewnętrznych a w domu cieplej, no i lepiej dla pieca. Wcześniej (przed regulacją dawki) w popiele było trochę niedopalonego paliwa, nawet gdy zwiększałem ilość powietrza. Swoją drogą zauważyłem że parametr ilość powietrza to po prostu obroty dmuchawy w trybie pracy, jeśli ustawię ilość powietrza na 100% a max obr dmuchawy na 35% to będzie dmuchało tyle ile ustawiłem max obroty.
Jak obecnie kształtują się ceny opału? Latem kupowałem ekogroszek po 620 zł/t bo w zasadzie nic innego dostać nie można było. Jak się kształtuje cena miału i czy opłaca się mieszać? Bo te 4 tony które kupiłem i tak mi nie wystarczą więc będę musiał coś dokupić.

No i właśnie najlepiej jest spojrzeć do podajnika bez węgla i wtedy jest wszystko jasne. Co do ustawień nie wiem czy max obroty dmuchawy nie są za niskie, ja mam chyba min. 18% a max koło 70%, im węższy zakres w min-max tym mniejsza możliwość regulacji. Regulację ilości paliwa należy przeprowadzić tak jak pisałem Joli - tak aby po pierwszym podaniu i około 2 minutach płomień "szalał" w połowie szerokości nad popielnikiem, jeżeli płomień jest tylko nad paleniskiem to źle - za mało paliwa, jeżeli od razu "liże" przeciwległą ścianę do podajnika za dużo. Trochę jest grzebania przy tym, ale zawsze możesz ratować się długością przerwy w pracy po uchybie od zadanej - w Twoim wypadku zadana -2 stopnie. Takie to piece, a wynik ~35kg/dobę nie jest zły