Witam serdecznie. Jolu niepotrzebnie założyłaś nowy temat, ale skoro już jest to trudno. Odpowiem a raczej wyjaśnię kilka podstwowych kwestii dotyczących Bio-Wulkana i zobaczymy, ta odpowiedź znajdzie się w obu tematach.
Ja opalam kotłem 30kW (oczywiście Bio-Wulkan) ponad 200m powierzchni. W ubiegłym roku spaliłem 8t ekogroszku - Retopal + Pieklorz. W sezonie 2007/2009 spaliłem 6t eko, ale piec u mnie pracował dopiero od 22 grudnia.
Spalanie 11t na 200m jest spore. Ja mam 80-cio letni dom niedocieplony (mury 40cm) po wymianie okien w roku 2006 na PCV 5-cio komorowe. Polecam zastosować temperaturę na kotle ponad 60st. i wyregulować czynnik grzewczy zaworem 4D. Jeżeli masz zawór ustawiony na "1" i przy 53st. na kotle w domu jest za gorąco jest on źle, a raczej na odwrót zamontowany. Ja mam na kotle w zimie 65-70st. a latem 60 (dla potrzeb C.W.U.). Ale do sedna sprawy - przede wszystkim jak wygląda popiół, jeżeli jest pospiekany tzw. szlaka to jest za dużo powietrza - zmniejszyć ilość powietrza, tym samym mniej wydmuchasz w komin, jeżeli do popielnika spadają kawałki niedopalone:
1. wydłużyć minimalny czas przerwy
2. zmniejszyć jednorazową dawkę paliwa na śrubie regulacyjnej górnego tłoka - wykręcając ją w lewo
Żar po cyklu "nadzoru" i rozpoczęciu pracy powinien znajdować się na końcu rusztu (retorty), a płomień powinien łagodnym łukiem wychodzić z paleniska. W cyklu pracy płomień powinien być żółty, jeżeli jest jasnożółty do białego - za dużo powietrza, jeżeli jest pomarańczowy do czerwonego z czarnymi dymiącymi końcówkami "języków" za mało powietrza - ale to należy obserwować w cyklu pracy gdy pracuje wentylator i upłynie około co najmniej 2 minut po wejściu w pracę i podaniu pierwszej dawki paliwa. Stopniowo podczas pracy po kolejnym cyklu podania płomień powinien swobodnie wydostać się z paleniska i jego "języki" powinny znajdować się w odległości około 1/2 szerokości wymiennika (nad popielnikiem) delikatnie dochodząc do blach wymiennika. Jeżeli jest "za krótki" zwiększyć dawkę paliwa (śruba) jeżeli za długi zmniejszyć dawkę. Kolejną regulacją jaką należy przeprowadzić jest minimalny czas przerwy w cyklu pracy, należy tak dobrać ten czas aby kocioł swobodnie i w miarę szybko osiągał temp. zadaną i wchodził w nadzór (taki to kocioł). Ten czas powinien zamknąć się (z mojego doświadczenia w moich warunkach) w 15-20 minutach, mniej więcej tyle samo powinien trwać czas nadzoru - niestety trzeba tutaj postać lub posiedzieć przy kotle.
Ilość wody w instalacji nie odgrywa większej roli - jest ona istotna przy pierwszym odpaleniu, lub przy zmianie sezony, po rozgrzaniu układu jej wpływ na spalanie jest niewielki.
Głośna praca motoreduktora i charakterystyczne "stukanie" spadających kawałków groszku - o ile motoreduktor może chodzić głośniej lub ciszej o tyle stukania nie wyeliminujemy - groszek spada z zasobnika do komory drugiego tłoka na blachę i będzie stukał zawsze, dopiero drugi tłok pcha paliwo do retorty-paleniska.
Jeżeli poczytasz posty w temacie "Jak ustawić kocioł Bio-Wulkan" znajdziesz wiele informacji, min. jak wejść w parametry serwisowe i producenta sterownika, jak nimi regulować i co z tego wynika, po co stosuje się zawór 4D i wiele innych. Niestety, ale kotły "automatyczne" wymagają wielu zabiegów zanim zaczną pracować stabilnie i ekonomicznie, w każdym razie po wyregulowaniu mamy namiastkę komfortu w postaci "sypiesz do zasobnika i wyrzucasz z popielnika"