Pęknięcia

autor: **Mariuszor** » 10 sie 2016, 6:47

Moim zdaniem na 99% to wina tych klinów które zabite są na amen. Klin to ogromna siła. Druga sprawa to brak zbrojenia pod oknem..dwa druty powinni dac murarze. Co ciekawe bloczki ...drugi od góry pod oknem bo przez pierwszy pod oknem pekniecie idzie przez spoine pekniete są tylko pod oknami gdzie kliny sa blizej srodka badz wbity na srodku. Tam gdzie sa wbite w rogach sa ryski tylko wewnatrz. Pytanie co sie stanie kiedy je teraz wyciągne..

autor: **Jan_Kalita** » 10 sie 2016, 7:19

Wracając najpierw do tego co wcześniej napisałem, to oczywiście podana wytrzymałość jest przykładowa. Powinieneś dowiedzieć się od producenta jaka jest wytrzymałość Twoich bloczków. Wzór jest na dodatek niepełny, bo piana montażowa też przenosi część obciążeń.

Przede wszystkim powodzenia przy wyjęciu tych klinów. Kiedy piana już wyschła to nie będzie łatwe zadanie. Po wyjęciu nic nie powinno się stać.

Skonsultowałem się z moim instalatorem, wg niego nie powinno być takiego problemu - mur nie powinien pękać od klinów, czasami nawet dzięki temu okno jest stabilniejsze. Ja osobiście się z tym nie bardzo zgadzam.

autor: **Mariuszor** » 10 sie 2016, 8:17

Pamiętam że po w 2014 na wiosne po wstawieniu okien, pod tym najszerszym 2m drugi i czwarty bloczek pod oknem na środku na dzien dobry pekł na przestrzał pod pozostałymi nic sie nie działo do teraz kiedy doszedł tynk i docieplenie stropu więc jednak okno trzy szybowe to ciężar. Tak szczerze powiedziawszy jesli te pekniecia sie nie powieksza i ustana to po pomalowaniu powino byc chyba ok. I tak zostawiam wszystkie prace do przyszlego roku niech popeka co ma popekac. Dzis ma przyjechac gosc co wstawiał okna...zobacze co rzeknie

autor: **Pan--Kracy** » 10 sie 2016, 8:24

Też mi się wydaje że to wina klinów. Znajomy miał ostatnio podobny problem i także narzekał na kliny

autor: **deggial** » 10 sie 2016, 18:26

Bijecie Panowie pianę o niczym a tak nie wiecie co się dzieje.
1. Odnośnie klinów w oknach polecam zeszyt ITB odnośnie montażu okien, pozostawienie klinów to nie błąd pod warunkiem, że jest to wykonane prawidłowo.
2. Odnośnie pęknięć, sprawa jest banalnie prosta i nie ma co się tu doszukiwać cudów, problemem jest materiał, z którego wykonane są ściany. Inwestorze, sprawdź sobie wytrzymałość na ściskanie Twojego materiału i porównaj z danymi z projektu, ponadto zmiana stropu jeszcze dobiła gwoździa do trumny. Przerabiałem to ostatnio na dwóch budynkach, identyczne objawy, ale porysowały się ściany, nie było jeszcze tynków. Zasada jest prosta, albo ciepło, albo spękania.

autor: **deggial** » 10 sie 2016, 18:35

Jeszcze do Pana Jana K.

Tak czy siak zmiana konstrukcji budynku (zmiana stropu) jest zmianą istotną, więc musi być ujęta w projekcie budowlanym zamiennym i zgłoszona do nadzorującego organu. W moim wypadku jest to wydział budownictwa i ochrony środowiska w Starostwie Powiatowym.

.

No niestety, widać i Pana Jana braki w doświadczeniu, proszę się nie obrażać. Otóż mamy coś takiego jak zmiany istotne i nieistotne i tylko zmiany istotne wymagają zmiany PnB i projektu zamiennego, a jakie to zmiany odsyłam do PB. I co jest najciekawsze zmiana stropu, wg interpretacji PINB, nie jest zmianą istotną, aczkolwiek istotnę jest aby przy tak drastycznej zmianie - drewno -> Teriva I, konstruktor "klepnął" taką zmianę.
Pozdrawiam.

autor: **Mariuszor** » 10 sie 2016, 20:16

Tylko pojawia się pytanie...w którym miejscu czy też które elementy domu ze stropem Terriva są wykonane "mocniej" w porównaniu do tegoż?

autor: **Mariuszor** » 10 sie 2016, 20:20

Przerabiałem to ostatnio na dwóch budynkach, identyczne objawy, ale porysowały się ściany, nie było jeszcze tynków .

Co zaradziliście?

autor: **Jan_Kalita** » 11 sie 2016, 7:18

Przyznaję, że źle się wyraziłem. Faktycznie w rozumieniu PB art. 36a zmiana stropu nie jest z definicji zmiana istotną.

Chodziło mi to co co Pan napisał - zmiana konstrukcji (w tym wypadku także dochodzi zwiększenie masy całkowitej budynku) wymaga naniesienia korekty w projekcie budowlanym, a tu z kolei każda zmiana w projekcie budowlanym również powinna zostać zgłoszona do organu nadzorującego. Najczęściej jest to składane powykonawczo.

Jak od początku pisałem - w wypadku tych pęknięć bardziej mnie przekonuje zmiana stropu niż pozostawienie klinów.

A co do właśnie tych klinów, to pozostawienie jednego klina na tak duży otwór jak najbardziej wydaje się być błędem montażowym. Gdyby montażysta zostawił 2-3 to siła ciężkości byłaby bardziej rozłożona i wtedy nie mielibyśmy wątpliwości.

autor: **Mariuszor** » 11 sie 2016, 7:53

Co do pekniec scian dzialowych przy otworach drzwiowych jako laik jestem gotów wywnioskowac że minimalne ugięcie stropu spowodowało owe ryski (groźna sprawa?) Pamiętam że byly one murowane przed stropem a na nich chyba leżały dwa druty żebrowane a z tego co czytałem powinno sie je murowac po stropie z wiekszym otworem dyletacyjnym a u mnie w łazience wyglądało to tak...

autor: **Mariuszor** » 11 sie 2016, 7:54

.....

autor: **Markiz_de_zet** » 12 sie 2016, 15:50

ja to bym jeszcze sprawdził, czy te bloczki czasem nie sa problemem… może producent przyskapil na materiałach? moze uzywal jakichś podrob ze wschodu? slabej jakosci cementu jest teraz pod dostatkiem na rynku… pytaj producenta lub ekipe o własciwosci bloczkow, jak dla mnie to z nimi może byc cos nie tak