Stan deweloperski z lat 80 - czy warto kupić

Witam,

Znalazłem dom z roku 1983, nigdy nie wykończony i nigdy nie zamieszkały, dwuwarstwowe ściany z pustaka + pustak pianowy, piwnice na poziomie gruntu pod całością domu. Zostały rozprowadzone wszystkie instalacje (woda, gaz, kanalizacja, elektryczna oraz CO). Dach kryty blachą (nie cieknie), na ścianach tynki a na podłogach wylewki (tynki i wylewki wykonane około 10 lat po rozpoczęciu budowy). Okna drewniane (na pewno do wymiany). Tynki oraz wylewki proste równe bez spękań. Co najważniejsze w domu nie ma wilgoci (ani widocznej ani nic nie czuć w budynku).
Moje pytanie czy warto się w to pakować? Najbardziej chodzi mi o opinie o instalacjach, czy będą się one nadawać do użytku po takim czasie? czy za 15 lat i tak trzeba będzie je wymieniać na nowe? Jaki mógłby być orientacyjny koszt remontów?

Chata ma 33 lata i nie była użytkowana a co za tym idzie też remontowana, także wszystkiego się można spodziewać. Jeśli zawór wodny był zakręcony-a nikt by nie zostawił odkręconego na tak długi czas- to rury raczej do wymiany bo w tamtych latach wstawiało się stalowe więc będą zgnite albo w najlepszym przypadku rude od środka tak że będziesz przez następne kilkanaście lat czuł rdzę w wodzie. Podobnie instalacja CO. Instalacja elektryczna jak mniemam jest aluminiowa- po takim czasie raczej też do wyrwania zwłaszcza że kiedyś nie było złączek do przewodów i wszystko robiło się kombinerkami na skrętki. Ryzyko pożaru dość spore. Kanalizacja nieużywana raczej po takim czasie nie ucierpiała bo pewnie szczury z rur żeliwnych wyżarły co się dało i został sam metal także zatorów nie powinno być. Blacha na dachu pewnie też do wyebania-może nie z powodu dziur ale po takim czasie wygląda pewnie jak paniemiecki bunkier. Wszystko zależy od ceny za dom i twoich chęci do napraw.

Mając na uwadze kwestie, które porusza Xander dochodzą do twego jeszcze sprawy formalne tzw. papiery. Jeżeli budynek nie był zamieszkany to wynika z tego, że nigdy nie był też odebrany co jest równoważne z wygaśnięciem pozwolenia na budowę itp. itd. Podsumowując daj sobie spokój.

Dzięki za opinie, co do instalacji elektrycznej to tyle że jest na miedzi (tyle plusów) choć i tak na pewno trzeba by było przerabiać. Co do pozwolenia itd. warunkiem byłoby żeby w papierach było wszystko OK ( nadany numer itd itp.)