W przypadku pojawienia się małej dzidzi w waszym życiu, przy zakupie oświetlenia postawiłbym przede wszystkim na praktykę. Teraz do 200 zł można już dorwać plafony, których natężenie jak i barwę światła można korygować pilotem dołączonym do zestawu. Wyobraźcie sobie jaka to ulga dla matki, która zasypia z maluszkiem w łóżku i może w zalezności od sytuacji, bez wstawiania, zapalić albo zgasić światło. Albo zmniejszyć natężenie światła. Albo puścić lub wyłączyc kołysankę (bo takie plafony można też zsynchronizować z smarfonem i puszczac z nich muzykę).
Polecam.