O oknie zupełnie zapomniałem
Muszę się w tej sprawie rozejrzeć.
Jeśli chodzi o samo poukładanie, to nie byłoby tak, ponieważ docinałbym styropian tak, by w miarę ciasno wchdził pomiedzy belki.
Rozumiem też o co chodzi z klejem - stabilniej itp.
Jednak tam nie będę mieszkał, więc nie chcę inwestować nic ponad minimum.
Nawet samo poukładanie styropianu dużo da, ponieważ mam tego typu doświadczenie ze stropem drewnianym na domu - latem został oczyszczony (na cele rozbudowy domu) ze słomy którą dziadkowie go ocieplili dziesiątki lat temu.
Kiedy tylko przyszła jesień, w domu nie dało się wysiedzieć, a od sufitu tynkowanego "wiało" zimnem.
Wtedy ułożyłem na stropie, pomiędzy belkami, styropian 5cm. Pomiędzy belki wchdził ciasno, ale wiadomo, że poszczególne płyty do siebie dolegały na styk, jednak nie idealnie, podobnie jak byłoby to w garażu.
Już pierwszego dnia dom był nie do poznania. Znów zrobiło się ciepło i przyjemnie, a po zbliżeniu ręki do sufitu zero "powiewu".
Absolutnie nie jestem znawcą i z pewnością przyklejony i zapiankowany styropian jest jeszcze bardziej szczelny.
Tylko czy w tym przypadku nie jest to zbędny koszt...
Oczywiście strop będzie zabudowany (zbudowany na belkach), na to wełna 15cm i płyta OSB od spodu.