Tomasz_Brzeczkowski pisze:Inwertera Pan już nie zrozumie, też szkoda, by Pan wiedział dlaczego drożej wychodzi gdy temperaturę się obniża - w identycznych sklepach przy tej samej Toshibie opłaty przy obniżaniu na noc i na weekend są nawet 3 razy wyższe.
Tak się składa, że dawno temu serwisowałem również komory chłodnicze w pewnej firmie gastronomicznej. Jedną z powtarzalnych czynności było uzupałnianie czynnika chłodniczego po uprzedniej wymianie zepsutej sprężarki na nową lub po zwykłym rozszczelnieniu się układu i ucieczce medium.
Były to czasy, gdy używało się czynnika o nazwie R409A, jako zamiennik wycofanego R12. Obecnie tych czynników jest więcej i już się sprężarkami zawodowo nie zajmuję.
Pan pisze o dwóch sklepach. Pan napisze raczej, że przynajmniej jeden z tych sklepów jest źle zaizolowany termicznie i nieszczelny - stąd te straty ciepła, które potem trzeba uzupełnić po okresie mniejszej aktywności, bądź zupełnego wyłączenia pompy ciepła na noc czy na weekend.
Poza tym, inaczej zachowuje się budynek z dużą akumulacją w zewnętrznych ścianach czy podłodze, niż z niewielką akumulacją - czyli np. tak jak u mnie w domu, gdzie ściany mam od wewnątrz docieplone pianką poliuretanową.
Ja, gdy mnie nie ma w niezamieszkałym jeszcze na stałe domu, wyłączam całkowicie ogrzewanie. W ubiegłym roku, gdy ściany zewnętrzne nie były jeszcze ocieplone od wewnątrz pianką, temperatura przez noc (oraz przy minusowej pogodzie na zewnątrz) spadała z 20 stopnii do 10-12. Dzisiaj, przy podobnych warunkach, temperatura spada do 16-18 stopnii.
Co więcej, włączenie ogrzewania w ubiegłym roku skutkowało dośc powolnym nagrzewaniem kubatury domu - chłodne ściany odbierały ciepło grzejnikom. Dziś, gdy włączam ogrzewanie, ciepło w granicach temperatury pokojowej 20 stopnii, mam niemal natychmiast. Trwa to od 20 do 30 minut. Jest to wystarczająco, by dopiero co po rozgoszczeniu się w domu poczuć się komfortowo.
Moim zdaniem, podgrzewanie powietrza w GWC ma zawsze sens, gdyż jest to podgrzewanie zupełnie darmowe. Mnie od nadmiaru darmowo pozyskanej energii głowa nigdy nie zaboli. Poza tym w lecie GWC nieco chłodzi - również darmowo.Tomasz_Brzeczkowski pisze:Podgrzewanie powietrza w gwc miało sens przy 60-70% wymiennikach, przy wymiennika 90 i więcej procent, mamy problem na wyrzutni, jest tam cieplejsze powietrze z większą zawartością wody.
A ewentualne problemy na wyrzutni? Jaki to problem, że parę kropel wody się w niej wytrąci? Każdy wymiennik rekuperacyjny i tak posiada (bo musi) odpływ na skropliny. Można zrobić dodatkowy na wyrzutni, jeśli to konieczne. Można wyrzutnię docieplić, by mniej, bądź zupełnie nic się nie wytrącało. Poza tym, przepływające powietrze równie dobrze osusza powstałe skropliny, jak powiew wiatru osusza mokre pranie.
Pan wymyśla problemy zupełnie na wyrost.
Pan, który tak zaciekle walczy o to, by pompa ciepła chodziła na 30% tylko po to, by pozyskać przez to ułamekwięcej na jej sprawności, jednocześnie z powodu paru skroplin na wyrzutni zaleca Pan marnować te ok. 10 procent ciepła, które można by otrzymać darmowo z GWC?
Pan jest przesadnym minimalistą. Ja natomiast wolę mieć nadmiar wszystkiego.