Moderator: Redakcja e-instalacje.pl
Piotr Nowik pisze:Co do ostatniego akapitu, nie mieszałbym kolektorów solarnych i ogrzewania domu z omawianą w tym wątku fotowoltaiką.
Solary mają jedną zaletę - niemal darmową energię cieplną z COP tak wysokim, że nikt go nie wylicza ani nie podaje.
Wadą solarów są kłopoty z gromadzeniem energii oraz z jej nadmiarem w okresach szczytu nasłonecznienia. Nadmiar ten jest tracony.
[/b].
Ogrzewanie elektryczne jest najtańszym w eksploatacji ogrzewaniem, poza tym jest tanie w instalacji, zapewnia największy komfort i na koniec jako jedyne może być podłączone do wiatrowni czy PV, czyli nadaje się do standardów zeroenergetycznych.Fotowoltaika, to nie solary. Prąd łatwiej można zagospodarować i to niekoniecznie na ogrzewanie domu, a nadwyżkę odsprzedać. Niezależnie od klasy ocieplenia budynku, wyprodukowany we własnym zakresie prąd może zasilać cokolwiek, co i tak byśmy zasilali - [b]niezależnie od ogrzewania domu
Tomasz_Brzeczkowski pisze:Ogrzewanie elektryczne jest najtańszym w eksploatacji ogrzewaniem,
Tomasz_Brzeczkowski pisze:Ogrzewanie elektryczne jest najtańszym w eksploatacji ogrzewaniem, poza tym jest tanie w instalacji, zapewnia największy komfort i na koniec jako jedyne może być podłączone do wiatrowni czy PV, czyli nadaje się do standardów zeroenergetycznych.
To kolejne oszustwo ciepłowników.Ogrzewanie prądem czerpanym z sieci energetycznej należy do jednych z najdroższych.
W instalacji też wcale nie jest takie tanie - szczególnie, gdy ma to być ogrzewanie podłogowe, ścienne czy sufitowe. Jedynie panele na podczerwień można uznać, że są proste w montażu.
Tomasz_Brzeczkowski pisze: Podejrzewam, że nie wykonywał Pan ani jednej instalacji.
Tomasz_Brzeczkowski pisze:Nie podłączy Pan PV do gazu!.
Tomasz_Brzeczkowski pisze:Jeżeli opłaty za utrzymanie komfortowej temperatury, i 200l cwu dziennie w domu 150m2 są większe od 1500zł (kWh 60gr) to takiej instalacji nie wykonywał fachowiec który się na tym zna . Oczywiście instalacja bez OZE!
Tomasz_Brzeczkowski pisze:Naprawdę szkoda, że OZE zajmują się osoby, które nie mają ogrzewaniu zielonego pojęcia. Co nawet w XXI wieku dopuszczają tak energochłonne rozwiązania jak kotłownie.
Tomasz_Brzeczkowski pisze:Ekonomia OZE opiera się na dużym zużyciu kWh. Im więcej idzie cwu i kWh tym szybciej zwróci się inwestycja w OZE.
Tomasz_Brzeczkowski pisze:Pan wybaczy, ale dlatego nazwałem przedstawicieli OZE ciemnymi i źle wykształconymi szkodnikami.
Piotr Nowik pisze:A czy Pan wie, że w systemie ogrzewania elektrycznego też mamy - jak to Pan ujął - straty instalacji?
Może w drodze wyjątku nie będę wyjaśniał tego teraz. Może sam Pan się domyśli, o co chodzi i tutaj na pisze?
Tomasz_Brzeczkowski pisze:Jeżeli opłaty za utrzymanie komfortowej temperatury, i 200l cwu dziennie w domu 150m2 są większe od 1500zł (kWh 60gr) to takiej instalacji nie wykonywał fachowiec który się na tym zna . Oczywiście instalacja bez OZE!
Piotr Nowik pisze:Piotr Nowik pisze:A czy Pan wie, że w systemie ogrzewania elektrycznego też mamy - jak to Pan ujął - straty instalacji?
Może w drodze wyjątku nie będę wyjaśniał tego teraz. Może sam Pan się domyśli, o co chodzi i tutaj na pisze?
Ponieważ na moje zapytanie nie ma odpowiedzi, sam sobie (i muzom) odpowiem:
Straty w przewodach elektrycznych wynikają głównie z rezystancji danego przewodnika. Potocznie mówimy na to "oporność", lecz właściwszym było by określenie "rezystancja".
Jednak zostawmy te niuanse w nazewnictwie i na potrzeby tego wywodu stosujmy je zamiennie.
Jakie mamy rodzaje przewodników? Nie licząc izolatorów (bo te również przewodzą prąd) oraz półprzewodników, przewodniki dzielimy na takie, które lepiej przewodzą prąd od tych, które gorzej przewodzą prąd. Ważnym parametrem przewodnika jest także jego rezystywność, inaczej "gęstość" rezystancyjna, a dokł. oporność właściwa lub opór właściwy) jest to cecha charakteryzująca materiały pod względem przewodnictwa elektrycznego. Stąd jeden materiał lepiej nadaje się do przenoszenia prądu z minimalnymi stratami, a drugi idealnie pasuje na np. zbudowanie elementu grzewczego.
Grzejnik, jak działa, wiemy. Jego rolą jest grzanie, co uznajemy za pozytywne. Rolą zwykłego przewodu, np. z miedzi, jest dostarczenie prądu do grzejnika z możliwie jak najmniejszymi stratami.
I o te straty właśnie chodzi. Przy źle wykonanej instalacji, straty będą wyraźne. Aby je obliczyć, wystarczy prosty pomiar na początku i na końcu linii. Różnica napięcia to tak zwany spadek napięcia.
Z prawa Ohma wiemy, że ów spadek napięcia pod wpływem natężenia prądu, to nic innego, jak opór. Do tego można doliczyć jeszcze indukcyjność przewodu, jego pojemność względem np. innych żył czy masy (uziemienia) a także upływność izolacji, czy zjawisko naskórkowości. Całość daje nam właściwy obraz rezystancji przewodnika.
W skrócie i w podsumowaniu, każdy opór dla prądu to straty. Owe straty praktycznie zawsze polegają na wydzielaniu ciepła. Niezależnie od tego "wydzielania się" ciepła, docelowe urządzanie zasilane jest mniejszym napięciem, niż napięcie występujące na przyłączu w naszym domu. To powoduje jego utratę mocy grzewczej. A niektórych odbiornikach, jak np. silniki, zmniejszanie napięcia zasilania skutkuje utratą mocy silnika w postępie geometrycznym, a nie liniowym, jak to może mieć w typowym grzejniku (ale i one najpewniej mają jakąś charakterystykę grzania i nie jest to charakterystyka liniowa).
Zatem z głoszeniem teorii, że tylko ogrzewanie domu prądem nie przynosi strat, jest błędne. Wystarczy spojrzeć na rachunek za prąd z elektrowni. Jest tam kilka pozycji. Opłaty przesyłowe, stałe i zmienne to nic innego jak pokrycie wszelkich strat producenta prądu, a nie tylko kosztów obsługi sieci przesyłowej.
Piotr Nowik pisze:Czy kolega całkowicie popiera poglądy pana TB, czy tylko w kwestii ogrzewania domu prądem?
Obecnie pan TB uznaje za ideał. W przeszłości promował inne ideały.
Kotłownie nie nadają się do budownictwa. Naprawdę nie wie Pan o tym? Dlaczego Pan psuje OZE??? Kotłownie produkują więcej ciepła niż potrzeba i nie chłodzą.A właśnie, że podłączę Smile Współczesne kotły kondensacyjne wymagają zasilania prądem. W przeciwnym wypadku ani rusz. Smile
Ale przede wszystkim zwróć uwagę (a to niestety wymaga prześledzenia całej dyskusji na tym wątku), że ripostuję panu TB, który jak mantra stale powtarza ciągle i to samo (m.in. o stratach instalacji), z bardzo rzadka odpowiadając konkretnie na temat; przeważnie unikając odpowiedzi.
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 23 gości