Konrado napisał:
Po pierwsze. Ta zabrana cenna przestrzeń brodzika, i tak nie ma wpływu na sposób montażu kabiny bo na listwach montażowych można przesunąć kabinę nawet 2cm
Mówisz 2 cm, taaa? To wg ciebie brodzik ma ok 71, 5 czy 73, ok 81,5 czy 83 itd. Bo jakoś wszystkie, które montowałem, miały... góra 1,5 cm więcej od nominalnej. To " więcej " służy głównie po to, aby kabiny nie stawiano na krawędzi. A wspomniana przez ciebie listwa jest elementem mocującym z regulacją głównie do korygowania i maskowania brakującego pionu. Każdy zabrany centymetr "wypycha" kabinę na zewnątrz. Niektóre płytki z cienką warstwą kleju "zabierają" nawet powyżej 1,5 cm. A kabina nominalnie ma te swoje deklarowane centymetry.
...jakość wykonania prostych krawędzi wanny lub brodzika często nie da się jej po prostu ustawić na płytkach bo musiałbyś włożyć 1cm silikonu a to napewno ładnie nie wygląda.
Jedna z reguł "mówi", żeby przed przygotowaniem wnęki, czy narożnika pod kabinę dokładnie obmierzyć brodzik i kabinę. Nigdy nie miałem problemu.
Ustawiałem naprawdę różne wanny i jakoś nigdy nie miałem pomiędzy płytkami a kołnierzem wanny większego prześwitu niż 2 mm - zapewniam, że dbam zawsze o płaszczyzny i kąty aby były obrobione należycie.
No jeżeli Ty ustawiasz wannę pod skosem bo "powinien być zachowany wewnątrz na dnie właściwy spadek" to może lepiej napierw sprawdź w jaki sposób jest zbudowana wanna. Ona już fabrycznie ma zrobiony spadek i prawidłowy montaż wanny to ustawienie jej górnych krawędzi całkowicie w poziomie.
Zawsze sprawdzam, podczas wstępnego montażu efektywność odprowadzania wody.
Poza tym nie pisałem "pod skosem". Wyraziłem opinię, która wynika z mojego doświadczenia, to że wielokrotnie zdarzało mi się, że fabryczne spadki w zakupionych wannach przez klientów nie gwarantowały właściwego spływu wody. Jedynym słusznym zabiegiem wówczas było celowe przeregulowanie poziomu wanny. Nie było ono aż tak "ordynarne", żeby "kłuło" w oczy. Nikogo nie drażniło.
To wszystko zależy od wysokości łazienki, od układu ścian i wybranych przez klienta dekorów i innych pier.... Co byś zrobił jeżeli przy Twoim założeniu przy podłodze wypadnie 5cm pasek płytki,
To prawda, od tego zależy. Jednakże są dwie "szkoły" jeśli idzie o priorytety. Jedna mówi, że Najważniejsza jest cała płytka pod sufitem ( jeśli idą pod sufit) bo najmniej ważna jest przy posadzce, a inna mówi, że Najważniejsza jest właśnie nad wanną. Jedna mówi, że układanie rozpoczyna się od pierwszego rzędu pod sufitem, druga, że od drugiego od dołu lub....jeśli jest wanna, z nad wanny. "Wartość" oraz "poziom" danej "szkoły" oceni klient. Zapewniam, że potrafi. Naprawdę miło jest wtedy poza kasą, usłyszeć słowa pochwały.
Czy wiesz, dlaczego najdroższe towary bywają wystawiane na półkach, na poziomie oczu przeciętnego wzrostu klienta? Bo to jest pierwszy i główny obszar obserwacji wzrokowej, wynikający z naszej natury. W odniesieniu do położenia płytek doskonale się sprawdza. Górne i dolne rzędy są drugoplanowe, czy tego chcemy czy nie.
Jestem przekonany, że rola glazurnika nie może ograniczyć się wyłącznie do UMIEJĘTNOŚĆI układania, powinien - moim zdaniem - także "odnaleźć się" wśród takiej układanki na wielu poziomach, jak ja to mówię.
Zatem czasami lepiej "dołożyć" do wysokości półki, nad kombifixem, czy obniżyć (jeśli oczywiście można) powiedzmy nadproże, lub obniżyć poziom innej półki po to, aby uzyskać NAJLEPSZY możliwy układ. Można próbować także "regulować" szerokością dystansu międzypłytkami. I dobry fachowiec powinien to umieć zrobić. Prawdą jest, że czasem klient swoim pomysłem zawali wszystkie kanony. Trzeba więc także z nim rozmawiać, przekonywać próbować znaleźć płaszczyznę porozumienia. Ale.....jeśli on TYLKO klei, no cóż..... jego sprawa.
A tak nawiasem mówiąc, poprzeglądaj katalogi wnętrz (łazienki), co zauważysz?
Właśnie...w większości eksponowane są całe płytki nad wanną. A wiesz chociaż dlaczego?
Jak mawiają Francuzi, czy Hiszpanie. Wanna jest najbardziej widocznym i najbardziej charakterystycznym punktem, który zauważany bywa po wejściu do łazienki. Jest pierwszoplanowa. Więc jeśli jest "wtulona" gdzieś w ściany to powinna mieć na krawędzi całe płytki. Brodzik już nie tak.
pozdrawiam