Markrk ma racje Jego i każdego wykonawcę nic nie obchodzi ile budowa kosztuje i tak zapłaci inwestor, nie ma się co dziwić musi zapłacić pensję swoim pracownikom i sam zarobić, niestety nie kierują się oni interesem klienta tylko zdzierają ile można.
Przykład: mój domek, parterowy z poddaszem 112m2 pow. użyt. Wykonawcy w grudniu 2006 wyceniali stan surowy otwart z materiałem i robocizna na 7% vat 150-160tys.
Podziękowałem i wybudowałem sam, miałem murarza 1 tydzień i ekipę do dachu, koszt wraz z stolarką zewnętrzną 100 tys. i mam jeszcze do odzyskania część podatku vat.
pozdrawiam. A ty Markrk chyba żyjesz z głową w tych warszawskich wierzowcach.