Pleśń na ścianach, co robić?

Jeżeli Twoje rachunki za ogrzewanie są spore, masz pleśń w pokoju to może być spowodowane złą wentylacją w domu czy w mieszkaniu. Dowiedz się jak temu zaradzić i stworzyć zdrowy klimat w domu.

Moderator: Redakcja e-instalacje.pl

Cortezjusz
Początkujący
Początkujący
Posty: 24
Rejestracja: 03 gru 2014, 19:19
Re: Pleśń na ścianach, co robić?

autor: Cortezjusz » 22 sty 2015, 23:58

Ah teraz wyczytałem... rekuperator... Jaki byłby koszt takiego czegoś do mieszkania 44 mkw ?

Tomasz_Brzeczkowski
Superużytkownik
Superużytkownik
Posty: 24649
Rejestracja: 16 mar 2006, 13:07
Lokalizacja: Warszawa
Re: Pleśń na ścianach, co robić?

autor: Tomasz_Brzeczkowski » 23 sty 2015, 9:01

Cortezjusz pisze:Ah teraz wyczytałem... rekuperator... Jaki byłby koszt takiego czegoś do mieszkania 44 mkw ?
Rekuperacja, nie zawsze ma sens, czasem może pogorszyć sytuację. Wentylacja naturalna, to zrobienie durszlaka z mieszkania.
Komfort i zdrowie to dostarczanie w sposób ciągły określonej ilości powietrza a nie jakiejś tam. Za silny strumień jest niedobry, podobnie za słaby. Dlatego, jedyną formą zdrowej wentylacji jest wentylacja mechaniczna nawiewna ( wentylacja plus)
Dr Jerzy Sowa z PW : Nie ma problemu wentylacji grawitacyjnej, bo nie ma takiej wentylacji.
Dr Jarosław Müller PK :By wentylacja grawitacyjna była skuteczna nawiewnik powinien mieć 9mb

-_- greg
Superużytkownik
Superużytkownik
Posty: 1677
Rejestracja: 23 paź 2014, 9:27
Lokalizacja: internet
Re: Pleśń na ścianach, co robić?

autor: -_- greg » 26 sty 2015, 12:33

Cortezjusz pisze:Ah teraz wyczytałem... rekuperator... Jaki byłby koszt takiego czegoś do mieszkania 44 mkw ?

VAILLANT VAR 150/4 około 6500zł samo urządzenie.
Czy zarządca budynku wyrazi zgodę na taką modernizację?
Sens ekonomiczny takiej modernizacji jest gdy wyciągniemy z tego oszczędności w postaci PLN. W domu jednorodzinnym jest to oczywiste ale w bloku? Gdy nie chodzi o ekonomie a zależy nam dodatkowo na ponad standardowej czystości powietrza to jest się nad czym zastanawiać.

Jeżeli chodzi tylko o prawidłową wymianę powietrza, proponuję rozważyć wentylację wywiewną w oparciu o centralę typu Aereco V4A. Ta centrala to koszt około 2200zł za samo urządzenie.
Do tego kratki wyciągowe z wbudowaną przepustnicą z możliwością ich zautomatyzowania BXC HIGRO .
Zamiast kratek BXC HIGRO można zamontować inne lub zwykłe anemostaty lub zwykłe kratki wentylacyjne i dodatkowo przepustnice na przewodach wentylacyjnych.
W tym rozwiązaniu jest najmniej komplikacji z solidnym ogarnięciem tematu wentylacji mieszkania, ponieważ wykorzystuje się nawiewniki okienne o odpowiedniej wydajności i dostępne kominy wentylacyjne.
Wybierając centrale wywiewną trzeba pamiętać o hałasie jaki wytwarzają tego typu urządzenia, żeby nocą ich praca nie przeszkadzała. Warto wcześniej przemyśleć miejsce i sposób instalacji. Można oczywiście dodatkowo wyciszyć komorę w której będzie pracowało to urządzenie.

Każde mechaniczne urządzenie pobiera prąd a to coś kosztuje w skali miesiąca. Trzeba to też wziąć pod uwagę żeby przypadkiem po jakimś czasie nie wpaść na pomysł zaoszczędzenia prądu i wyłączać centralę.

Tego typu modernizacja pozwoli osiągnąć takie parametry przez cały rok, niezależnie od pory roku.
kuchnia z kuchenką gazową - 70 m/h;
kuchnia z kuchenką elektryczną - 50 m/h;
łazienka - 50 mh;
toaleta - 30 m/h;
pokój mieszkalny - 30 m/h;
pomieszczenie pomocnicze (bez okna) - 15 m/h;
przedsionek - 15 m/h.
http://www.iko.pwr.wroc.pl/PracowDrct/A ... 30_doc.pdf

Co zrobić gdy nie ma możliwości zastosowania wentylacji mechanicznej ( w tym żadnego innego mechanicznego rozwiązania), i musimy pozostać przy tzw. wentylacji grawitacyjnej?
Absolutne minimum żeby w okresie grzewczym była jako taka wymiana powietrza, to nawiewniki okienne o odpowiedniej przepustowości lub nawiewniki ścienne.


Bolas napisał
Bolas pisze:Proszę przeliczyć powierzchnię kratki wentylacyjnej i teraz zamontować tyle samo cm2 nawiewników - może się okazać że ramy w oknach braknie.

Nie wiedziałem że tak prosto oblicza się wentylację.

Bolas pisze:Sęk w tym że nawiewników w oknach nie można nazwać nawiewami. Małe szczeliny. Teraz przemierz

Te szczeliny w postaci jednego nawiewnika o szerokości 25cm ma wydajność (jak deklaruje pewien producent) do 20m3/h a o szerokości 40cm do 30m3/h. Jak głosi dodatkowa informacja, ta wartość wynika z celowego ograniczenia przepustowości tej szpary. Montując takie dwie szczeliny po jednym na skrzydło maksymalna wartość przepływu powietrza podwaja się.

Bolas pisze:Nie ma problemu z wilgocią jest problem z zimnym powietrzem. I tu koło obłudy się zamyka bo uszczelniamy okna ocieplamy budynki żeby potem zimne powietrze do nich wprowadzić dziurą w ścianie. Gdzie tu logika? Nooooo ale czujemy się wszyscy lepiej bo teraz nasz budynek lepiej wychodzi w tabelkach i paszporcik energetyczny można powiesić dumnie na ścianie - niestety jedyne miejsce które do niego pasuje to ściana tuż obok papieru toaletowego.

Patrząc z punktu czysto teoretycznego wiele osób może dojść do podobnych wniosków, wystraszą się i zrezygnują z instalacji z powodu takiego pojmowania, wydawało by się logicznego.

Znając to ze strony praktycznej okazuje się że nie ma żadnego problemu z zimnym powietrzem, gdy instalacja nawiewno/ wywiewna zaprojektowana (przemyślana) i wykonana jest prawidłowo.
Co do logiki, widzę to nieco inaczej - uszczelniamy okna, ocieplamy budynek i nie robimy wentylacji bo wychodzimy z błędnego (niby logicznego) założenia że nie po to uszczelniałem i ocieplałem żeby teraz ciepło (PLN) wypuszczać kominem.

Więc gdy zrobiliśmy to zgodnie z taką naszą logiką przychodzi dzień,
że z powodu braku wentylacji często wietrzymy otwierając szeroko okna, co doprowadza do gwałtownego wychładzania pomieszczenia i ucieczkę sporej ilości ciepła.
Po 15min od zamknięcia okien ponownie na oknach pojawia się wilgoć, czujemy jeszcze chłód po wietrzeniu i dyskomfort spowodowany narastającym zaduchem. Uchylamy tym razem okno żeby poprawić nieco powietrze, ale po chwili czujemy że robi się zimno więc zamykamy to okno. Podczas takiej zabawy oknem, ucieka spora ilość ciepła co generuje koszty.

W rezultacie jesteśmy w punkcie wyjścia a tak naprawdę do tyłu, bo nadal jest duszno i wilgotno oraz gwałtownie wypuściliśmy przez okno trochę PLNów w postaci ciepła nie zyskując nic w zamian.
W dodatku w zawilgoconym mieszkaniu szybciej czujemy chłód dlatego podnosimy temp wewnątrz mieszkania a to znów generuje koszty. Jak by tego było mało brak wentylacji powoduje pogorszenie samopoczucia oraz szereg innych problemów, z którymi trzeba się uporać i znów ponosimy kolejne koszty i tracimy czas.

Tomasz_Brzeczkowski pisze: Dlatego, jedyną formą zdrowej wentylacji jest wentylacja mechaniczna nawiewna ( wentylacja plus)


Na pewno jedyną, nic poza tym niema?
Gdy robimy dokładnie na odwrót, jak to niektórzy godoją to samo i no na opak, czyli napowietrzenie (nawiewniki) pasywne a wentylacja wywiewna mechaniczna - Czy to nie jest również zdrowa wentylacja?
Przecież zdrowa wentylacja w rozumieniu ogólnym to wymiana powietrza w odpowiedniej ilości przez cały rok.
Jeżeli chodzi o zdrowszą wentylację (niż ogólny zwykły domowy poziom) to wentylacja mechaniczna nawiewna z możliwością filtracji na poziomie F9 to umożliwia . Jednak czy dostępna jest taka nawiewna centrala do mieszkania o powierzchni 50m2?

Tomasz_Brzeczkowski
Superużytkownik
Superużytkownik
Posty: 24649
Rejestracja: 16 mar 2006, 13:07
Lokalizacja: Warszawa
Re: Pleśń na ścianach, co robić?

autor: Tomasz_Brzeczkowski » 26 sty 2015, 12:50

Na pewno jedyną, nic poza tym niema?
Gdy robimy dokładnie na odwrót, jak to niektórzy godoją to samo i no na opak, czyli napowietrzenie (nawiewniki) pasywne a wentylacja wywiewna mechaniczna - Czy to nie jest również zdrowa wentylacja?
Przecież zdrowa wentylacja w rozumieniu ogólnym to wymiana powietrza w odpowiedniej ilości przez cały rok.
Jeżeli chodzi o zdrowszą wentylację (niż ogólny zwykły domowy poziom) to wentylacja mechaniczna nawiewna z możliwością filtracji na poziomie F9 to umożliwia . Jednak czy dostępna jest taka nawiewna centrala do mieszkania o powierzchni 50m2?

Na opak, to jednak nie to samo. Choćby jedzenie. Wolę właściwy kierunek.
Dla człowieka, ważniejsze jest skąd pobiera a nie gdzie wyrzuca. Dlatego wentylator na nawiewie. W naszych domach jest często więcej niż jeden wywiew, wywiewy są mokre i zagrzybione. Wentylatory na wywiewie w takim przypadku są szkodliwe, powodują cofkę.
W przypadku gdy jest jeden wentylator wywiewny z rozdzielaczem na kuchnie i łazienki, nie mamy cofki, ale nie jesteśmy w stanie zagwarantować równych nawiewów w pokojach. Oddalona sypialnia z zamkniętymi drzwiami, nie będzie wentylowana, gdy nawiewy będą w salonie z aneksem kuchennym.
Kolejna sprawa to komfort. Najcieplejsze powietrze jest pod sufitem, więc tam powinny być wloty wentylacji, wykluczam coś takiego jak nawiewniki w oknach.

Awatar użytkownika
bachus
Superużytkownik
Superużytkownik
Posty: 5014
Rejestracja: 01 sie 2006, 21:33
Lokalizacja: Gdańsk
Re: Pleśń na ścianach, co robić?

autor: bachus » 26 sty 2015, 13:39

-_- greg pisze: Jednak czy dostępna jest taka nawiewna centrala do mieszkania o powierzchni 50m2?

Jasne, że jest i to jeszcze z rekuperatorem. Brzęczkowski robi to od 25 lat, wszyscy to wiedzą. Bo przecież komfort się liczy a nie jakieś PLN

-_- greg
Superużytkownik
Superużytkownik
Posty: 1677
Rejestracja: 23 paź 2014, 9:27
Lokalizacja: internet
Re: Pleśń na ścianach, co robić?

autor: -_- greg » 30 sty 2015, 9:55

Tomasz_Brzeczkowski pisze: Dla człowieka, ważniejsze jest skąd pobiera a nie gdzie wyrzuca. Dlatego wentylator na nawiewie.


Według mnie ważniejsza jest wymiana powietrza, niż to jaką metodą tego dokonamy. Ważniejsze jest również to żeby była jakakolwiek wymiana powietrza niż całkowity jej brak.
Nie zgodzę się z tym porównaniem do jedzenia.
Zgadzam się że osobny wentylatorek na jednym wywiewie lub na wszystkich, jako chwilowe lub stałe wspomaganie wentylacji grawitacyjnej, nie zawsze jest właściwe a szczególnie jest złe gdy odwraca ciąg w innych kominach.

Jeżeli chodzi o wentylacje wywiewną za pomocą centrali. Nie upieram się przy tym i nie wciskam tego rozwiązania jako jedyne słuszne bo nic po za tym nie ma. Sugeruję jedynie podejść do tematu rozsądnie i wyjaśniam że osoby pozbawione jakiejkolwiek wentylacji teoretycznie mają większy wybór niż tylko dwie słuszne opcje.
W praktyce najczęściej okazuje się, że wybór jest na tyle ograniczony iż nie można zastosować wentylacji nawiewnej, rekuperatora a nawet wentylacji wywiewnej i co w tym przypadku zrobić?
Moje wypowiedzi opieram na własnej praktyce i nie jest samo teoretyzowanie.

Przedstawione argumenty <że nie jesteśmy w stanie zagwarantować równych nawiewów w pokojach> teoretycznie wydają się bardzo sensowne i trafne szczególnie dla laika, ale mamy teorię i praktykę.
Teoretycznie owszem mając nawiew mechaniczny łatwiej wyregulować odpowiednią porcję dostarczanego powietrza.
Jednak w praktyce w wielu przypadkach w blokach i w domach (pasywny nawiew i mechaniczny wywiew za pomocą centrali) jest wystarczający a użytkownik nie jest w żaden sposób negatywnie narażony. Nie musi też wietrzyć mieszkania otwierając okien w okresie zimowym i nie odczuwa niedostatków działania wentylacji. Mieszkanie, dom z prawidłową izolacją termiczną i ogrzewane nie zna problemu pleśni, grzyba skraplającej się wody na ścianach czy zawilgoconych oknach. Często o wiele łatwiej adoptować ten system (wentylację wywiewną) ze względu na możliwości techniczne.
W praktyce również znaczenie ma wielkość mieszkania i rozkład jego pomieszczeń. Jest różnica między mieszkaniem autora tematu (około 50m2) a domem parterowym 150m2 o nietypowym kształcie. W takich przypadkach trzeba rozważyć, która z dostępnych metod jest realna w wykonaniu i dokonać wyboru najlepszego z możliwych. Przy okazji wiele osób zapomina o tym żeby drzwi do pokoju miały odpowiednie szpary, przez które zużyte powietrze powędruje do komina wentylacyjnego.

Jeśli chodzi o sypialnie, które przez pasywny nawiew nie będą miały wystarczającej porcji powietrza gdy jest aneks kuchenny w salonie. Brzmi to sensownie i przekonująco, tak że laik z góry wykreśli z listy zainteresowań pasywne nawiewy. Jednak znów jak to wygląda w praktyce w mieszkaniach, które coś takiego posiadają? A no całkiem nieźle. W ciągu dnia gotujemy obiad pełną parą przez pewien określony czas, a w nocy tego nie robimy tylko przebywamy w sypialni.
W praktyce więc okazuje się że pasywny nawiew nie tylko w blokach nawet z aneksem kuchennym, jest wystarczający o ile jest prawidłowo zaprojektowany i wykonany.

Co do nawiewów - można dyskutować, które są lepsze a które trochę gorsze, która lokalizacja jest lepsza a która gorsza. W praktyce jest tak że ścienne nawiewniki nie spowodują dyskomfortu jeżeli będą wyregulowane i odpowiednio zlokalizowane, czyli przy narożniku okna, pod kaloryferem, nad kaloryferem itd. Chodzi o to że powietrze napływające z nawiewników ściennych powinno być zabierane przez ciepłe powietrze z grzejników, które w naturalny sposób płynie ku górze.

Konkluzja.
Opcji poprawienia wentylacji jest więcej niż tylko za pomocą rekuperatora czy centrali nawiewnej. Im bardziej zbliżymy się do odpowiednich wartości wymiany powietrza podawanej w m3/h, tym lepiej. Wybierając rozwiązanie do małego mieszkania/domu nie zawsze na wszystko możemy sobie pozwolić, czy to z czysto technicznego powodu czy finansowego. Wydajne nawiewniki okienne z połączeniem wentylacji grawitacyjnej to absolutne minimum, gdy nie mamy żadnego napowietrzania i nie mamy żadnej innej możliwości. Należy wybrać jedną z dostępnych możliwości tak żeby nie przekombinować w żadną stronę.


bachus pisze: Jasne, że jest i to jeszcze z rekuperatorem. Brzęczkowski robi to od 25 lat, wszyscy to wiedzą. Bo przecież komfort się liczy a nie jakieś PLN

Jeżeli jest proszę więc podać szczegóły (producent model) co to za centralka nawiewna do mieszkania 50m2.
Rekuperator wiem że jest ponieważ sam zaproponowałem model w poprzednim poście.

Najwidoczniej nie zaliczam się do wszystkich ponieważ nie wiedziałem, że Pan Tomasz robi to od 25lat. Z całym szacunkiem (nie nawiązując do żadnej wypowiedzi i bez aluzji) dla mnie ważniejsze jest jak a nie ile czasu ktoś wykonuje swoją pracę.
Oczywiście taka dyskusja powinna być owocna w wartościową wiedzę teoretyczną i praktyczną z której można wyłuskać to co najlepsze i możliwe do wykonania (szczególnie dla autora tematu i innych czytelników z podobnym problemem) a nie pouczanie, wytykanie czy przekomarzanie się kto ma rację itp. itd.
Jeśli chodzi o PLNy i koszty eksploatacji vs ogólne korzyści z prawidłowej wentylacji to sprawa jak by oczywista, ale jak się okazuje nie dla wszystkich. Dlatego poruszyłem temat kosztów eksploatacji, ponieważ są osoby, które z różnych powodów chcą przyoszczędzić na wszystkim co się da, w tym na wentylacji. Ze względu na brak świadomości i wiedzy popełniają błędy w ocenie sytuacji czyli kupują a potem wyłączają na jakiś czas żeby przyoszczędzić na energii albo z powodu nadmiernego hałasu.

Tomasz_Brzeczkowski
Superużytkownik
Superużytkownik
Posty: 24649
Rejestracja: 16 mar 2006, 13:07
Lokalizacja: Warszawa
Re: Pleśń na ścianach, co robić?

autor: Tomasz_Brzeczkowski » 30 sty 2015, 10:18

W praktyce najczęściej okazuje się, że wybór jest na tyle ograniczony iż nie można zastosować wentylacji nawiewnej, rekuperatora a nawet wentylacji wywiewnej i co w tym przypadku zrobić?
Od ćwierć wieku, nie spotkałem takiego przypadku.
Nie da się dobrze zrobić wentylacji wywiewnej.
Powietrze powinno wchodzić do pokojów przy samym suficie, tam gdzie jest najcieplejsze, tylko wtedy wentylacja bez odzysku ciepła, nie będzie odczuwalna i ograniczana ze względu na komfort.
Wykluczam też wentylację oknami.

-_- greg
Superużytkownik
Superużytkownik
Posty: 1677
Rejestracja: 23 paź 2014, 9:27
Lokalizacja: internet
Re: Pleśń na ścianach, co robić?

autor: -_- greg » 30 sty 2015, 11:32

Nie zawsze jest nam dane wszystko spotkać. Nie tylko z powodów technicznych wybór może być tak mocno ograniczony. W wielu obiektach wentylacja wywiewna działa ok i spełnia swoją rolę bez najmniejszego problemu. Również nawiewniki ścienne nie pogarszają komfortu w tych obiektach.
Myślę że autor tematu i inni zainteresowani wyciągną wnioski dla siebie a my pozostaniemy przy swoich zdaniach.
Pozdrawiam.

Tomasz_Brzeczkowski
Superużytkownik
Superużytkownik
Posty: 24649
Rejestracja: 16 mar 2006, 13:07
Lokalizacja: Warszawa
Re: Pleśń na ścianach, co robić?

autor: Tomasz_Brzeczkowski » 30 sty 2015, 11:49

-_- greg pisze:Nie zawsze jest nam dane wszystko spotkać. Nie tylko z powodów technicznych wybór może być tak mocno ograniczony. W wielu obiektach wentylacja wywiewna działa ok i spełnia swoją rolę bez najmniejszego problemu. Również nawiewniki ścienne nie pogarszają komfortu w tych obiektach.
Myślę że autor tematu i inni zainteresowani wyciągną wnioski dla siebie a my pozostaniemy przy swoich zdaniach.
Pozdrawiam.
Przy nawiewnikach w pokojach, w najbardziej oddalonych sypialniach, przy zamkniętych drzwiach nie ma wentylacji. Powietrze idzie po najmniejszej linii oporu. Poza tym, praktyka jest taka, że "świadomość wentylacyjna" jest żadna i gdy zimne leci, nawiewniki lub kratki wywiewne się zakleja. Dlatego wykluczam by zimne leciało w ogóle lub niżej nią pod sufitem.

Tomasz_Brzeczkowski
Superużytkownik
Superużytkownik
Posty: 24649
Rejestracja: 16 mar 2006, 13:07
Lokalizacja: Warszawa
Re: Pleśń na ścianach, co robić?

autor: Tomasz_Brzeczkowski » 30 sty 2015, 11:52

Najprościej... opuścić sufit w przedpokoju 5 cm, porobić otwory w ścianie do pokoi i tłoczyć w szczelinę powietrze.

diunaseger
Początkujący
Początkujący
Posty: 2
Rejestracja: 01 lut 2015, 12:23
Re: Pleśń na ścianach, co robić?

autor: diunaseger » 01 lut 2015, 13:52

Witam wszystkich... czytam wpisy dot zagrzybionych ścian i dużo poświęcone jest wentylacji ale mam pewne wątpliwości na przykładzie mojego mieszkania: 3 pokojowe mieszkanie w bloku z wielkiej płyty tzw. zewnętrzne (jedna ściana szczytowa, betonowa bez ocieplenia. Na ścianie tej w dolnym i górnym pasie pojawia się grzyb. Ściana ta nie jest zastawiona meblami, na betonie nie ma tynku tylko sama tapeta. Grzyb wychodzi regularnie co 2 lata - trzeba wszystko zrywać i tapetować na nowo. Pytanie o rozwiązanie problemu... 1. skoro grzyb jest tylko na tej jednej ścianie to wentylacja chyba nie ma tutaj nic do rzeczy bo gdyby miała grzyb wychodziłby też w innych miejscach? 2. Na mój "gust w pomieszczeniu nie ma zbyt wiele wilgoci ( w zależności od pory roku poz.50%-70%) czy woda może pochodzić z zewnątrz - 2 pietro w 4 piętrowym budynku? 3. Ostatnio zastanawiałem się nad następującym rozwiązaniem proszę o opinie w tej sprawie - tapetę zerwać, ścianę dokładnie wysuszyć i zatruć preparatem, nałożyć na ścianę tzw. FOLIĘ W PŁYNIE, następnie wytapetować i pomalować. Czy mój pomysł zda egzamin? PROSZĘ O OPINIE

-_- greg
Superużytkownik
Superużytkownik
Posty: 1677
Rejestracja: 23 paź 2014, 9:27
Lokalizacja: internet
Re: Pleśń na ścianach, co robić?

autor: -_- greg » 01 lut 2015, 17:45

Tomasz_Brzeczkowski pisze:Najprościej... opuścić sufit w przedpokoju 5 cm, porobić otwory w ścianie do pokoi i tłoczyć w szczelinę powietrze.

Takiego rozwiązania jeszcze nie widziałem. W przypadku mieszkania 50m2 czym tłoczyć to powietrze, proszę (jeśli można) o wskazanie odpowiedniego urządzenia do takiej instalacji.
Jeśli chodzi o te 'zimne nawiewy ścienne' to naprawdę jest wiele budynków, nawet piętrowych domków z centralą wywiewną, gdzie wymiana powietrza jest bardzo dobra i komfortowa dla użytkowników.


diunaseger pisze:Witam wszystkich...

Witam.
Tego typu problem z wykwitami na ścianach to nie tylko sprawa samej wentylacji, tak obszernie poruszonej, lecz dodatkowo ocieplenia i ogrzewania.
Te trzy rzeczy mają wpływ na pojawienie się grzyba i innych tego typu problemów.
Badanie kamerą termowizyjną pokazało by jak na dłoni wszelkie mostki termiczne, nieszczelne okna itd.
Niech zgadnę, problem zawsze pojawia się w okresie zimowym? Ściana dotknięta grzybem jest zimniejsza od innych ścian i zapewne wilgotniejsza?
70% wilgotności, które czasem występuje, to sporo jak na pomieszczenia tzw. suche.
Co do wentylacji z własnego doświadczenia powiem że jest ogromna różnica komfortu, gdy przebywa się w pomieszczeniach z prawidłową wymianą powietrza. Osoby, które tego nie doświadczyły nie wiedzą o tym i nawet nie są w stanie sobie wyobrazić do póki tego nie doświadczą. Choć by z powodu samego komfortu polecam pomyśleć o wentylacji w swoim mieszkaniu/domu.

Co do usunięcia problemu. Usunąć skażony fragment ze sporym zapasem gładzi/tynku, zlikwidować przenikanie zimna/wilgoci, osuszenie, dezynfekcja i naprawa ściany.

Tomasz_Brzeczkowski
Superużytkownik
Superużytkownik
Posty: 24649
Rejestracja: 16 mar 2006, 13:07
Lokalizacja: Warszawa
Re: Pleśń na ścianach, co robić?

autor: Tomasz_Brzeczkowski » 01 lut 2015, 20:00

Takiego rozwiązania jeszcze nie widziałem. W przypadku mieszkania 50m2 czym tłoczyć to powietrze, proszę (jeśli można) o wskazanie odpowiedniego urządzenia do takiej instalacji.
Wentylator kanałowy. Ja stosuję TD są najcichsze.
Kanały pionowe w kuchni i łazience będą robiły podciśnienie, więc nie musi mieć dużego sprężu .
Wykluczam WM wywiewną . Może być jako chwilowe zwiększenie strumienia, nie nadaje się do wentylacji.

diunaseger
Początkujący
Początkujący
Posty: 2
Rejestracja: 01 lut 2015, 12:23
Re: Pleśń na ścianach, co robić?

autor: diunaseger » 02 lut 2015, 10:57

Dzięki za odpowiedź. Tak problem dotyczy tylko okresu zimowego. Organizacja i inwestycje w wentylację są bardzo kosztowne. Bardziej interesuje mnie zagadnienie czy przez tą "zimną betonową ścianę" woda przechodzi z zewnątrz i czy zabezpieczenie jej powłoką nieprzepuszczalną (folią w płynie) zda egzamin. Mieszkanie o pow. 50mkw w starym betonowym bloku traktuję tymczasowo i nie zamierzam inwestować kolosalnych środków w remonty które nigdy mi się nie zwrócą.
Natomiast w kwestii profesjonalnej naprawy ściany... no coż mogę działać tylko od wewnątrz gdyż wspólnota mieszkaniowa nie zgodziła się na ocieplenie budynku.

Tomasz_Brzeczkowski
Superużytkownik
Superużytkownik
Posty: 24649
Rejestracja: 16 mar 2006, 13:07
Lokalizacja: Warszawa
Re: Pleśń na ścianach, co robić?

autor: Tomasz_Brzeczkowski » 02 lut 2015, 11:11

Bardziej interesuje mnie zagadnienie czy przez tą "zimną betonową ścianę" woda przechodzi z zewnątrz i czy zabezpieczenie jej powłoką nieprzepuszczalną (folią w płynie) zda egzamin
Woda idzie od wewnątrz!!


Wróć do „Wentylacja i klimatyzacja”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 23 gości

Gotowe projekty domów