Optymalna temperatura w domu

A czy nie sądzicie,że optymalna temperatura to subiektywne odczucie? Dla mnie np jest to 23 stopni,w łazience fajnie jeżeli jest więcej powiedzmy tak około 25-26.

Owszem, podczas kąpieli, ale ta trwa zazwyczaj kilkanaście minut, a potem, to po co, tak to pomieszczenia nagrzewać? Chyba, żeby flora bakteryjna w kiblu szybciej się rozmnażała

Spednet pisze:A czy nie sądzicie,że optymalna temperatura to subiektywne odczucie? Dla mnie np jest to 23 stopni,w łazience fajnie jeżeli jest więcej powiedzmy tak około 25-26.

System ogrzewania ma zapewnić, nie optymalną a komfortową temperaturę latem i zimą! Chce Pan 20 jest 20, w łazience 35 - jest 35!
Dlatego nie ma czegoś takiego jak "optymalna" .

Enerbau pisze:Owszem, podczas kąpieli, ale ta trwa zazwyczaj kilkanaście minut, a potem, to po co, tak to pomieszczenia nagrzewać? Chyba, żeby flora bakteryjna w kiblu szybciej się rozmnażała

W zimnej łazience, podczas kąpieli, chłodniejsza ściana z tynkiem, będzie bardziej intensywnie chłonęła wilgoć z powietrza, a po chłodniejszych płytkach będzie spływać woda. Wyższa temperatura w łazience, ogranicza to zjawisko. Pozdrawiam.

Galeria Parkietu Mława pisze:

Enerbau pisze:Owszem, podczas kąpieli, ale ta trwa zazwyczaj kilkanaście minut, a potem, to po co, tak to pomieszczenia nagrzewać? Chyba, żeby flora bakteryjna w kiblu szybciej się rozmnażała :wink:

W zimnej łazience, podczas kąpieli, chłodniejsza ściana z tynkiem, będzie bardziej intensywnie chłonęła wilgoć z powietrza, a po chłodniejszych płytkach będzie spływać woda. Wyższa temperatura w łazience, ogranicza to zjawisko. Pozdrawiam.

W łazience jest temperatura 22-23 st. a gdy się kąpiemy przez np. 10-15minut jest 26-28 , przy skutecznej wentylacji, którą można chwilowo zwiększyć, nic się nie wykropli.
Po co źle budować?
Lub inna wersja. Promiennik w łazience. Promiennik ogrzewa nas i ściany nie powietrze. Nie ma więc opcji, by się coś wykraplało.
Po co źle budować?

Nie sądzę, aby w ciągu kilkunastu minut nagrzać ściany łazienki.
Wzmożona wentylacja podczas kąpieli to niski komfort dla gołego i mokrego ciała.
A promiennik podczerwieni, to ukierunkowana emisja ciepła, więc skuteczność względna.
Od lat w łazienkach jest wyższa temperatura i niech tak pozostanie.
Po co wydziwiać?
Pozdrawiam.

Wzmożona wentylacja nie wpływa na komfort. Chyba, że ma się tę "grawitacyjną" to tak bo goli po całym ciele. Przy dobrze zrobionej wm nie ma problemu. To moje własne doświadczenia. Będę zdziwiony jeśli ktoś z wm powie, że czuć zimno w łazience przy zwiększonej wentylacji (oczywiście nie mówię o 400m3/h )

Maniak pisze:Wzmożona wentylacja nie wpływa na komfort. Chyba, że ma się tę "grawitacyjną" to tak bo goli po całym ciele. Przy dobrze zrobionej wm nie ma problemu. To moje własne doświadczenia. Będę zdziwiony jeśli ktoś z wm powie, że czuć zimno w łazience przy zwiększonej wentylacji (oczywiście nie mówię o 400m3/h )

Chyba że WM z 90% odzyskiem ciepła jaki proponuje Pan Tomasz i to z wyłącznym obiegiem dla tej łazienki, w dodatku z niską bezwładnością całego układu.

W ciągu kilkunastu minut, intensywnie ogrzewać łazienkę i jednocześnie intensywnie ją wentylować, to jakaś "kombinacja alpejska", nie wiadomo czemu ma służyć.
Pozdrawiam.

Galeria Parkietu Mława pisze:Nie sądzę, aby w ciągu kilkunastu minut nagrzać ściany łazienki.
Wzmożona wentylacja podczas kąpieli to niski komfort dla gołego i mokrego ciała.
A promiennik podczerwieni, to ukierunkowana emisja ciepła, więc skuteczność względna.
Od lat w łazienkach jest wyższa temperatura i niech tak pozostanie.
Po co wydziwiać?
Pozdrawiam.

Minutach? Piszemy raczej o sekundach. Temperatura w łazience powinna się podnieść poniżej minuty. Wstaję, idę do łazienki, daję sygnał, idę do kuchni naciskam guzik ekspresu do kawy, wracam do łazienki i musi być 26 ! Nawet 2 czy trzy minuty to dyskomfort.

Maniak pisze:Wzmożona wentylacja nie wpływa na komfort. Chyba, że ma się tę "grawitacyjną" to tak bo goli po całym ciele. Przy dobrze zrobionej wm nie ma problemu. To moje własne doświadczenia. Będę zdziwiony jeśli ktoś z wm powie, że czuć zimno w łazience przy zwiększonej wentylacji (oczywiście nie mówię o 400m3/h :))

Temperaturę sobie ustawiamy, więc zimna nie czuć. Powietrze z domu wychodzi wyłącznie przez łazienki i niewiele przez kuchnie. Nie potrzeba więc zwiększać wentylacji. Nic się nie wykropli na lustrze czy glazurze .

Tomasz_Brzeczkowski pisze:

Galeria Parkietu Mława pisze:Nie sądzę, aby w ciągu kilkunastu minut nagrzać ściany łazienki.
Wzmożona wentylacja podczas kąpieli to niski komfort dla gołego i mokrego ciała.
A promiennik podczerwieni, to ukierunkowana emisja ciepła, więc skuteczność względna.
Od lat w łazienkach jest wyższa temperatura i niech tak pozostanie.
Po co wydziwiać?
Pozdrawiam.

Minutach? Piszemy raczej o sekundach. Temperatura w łazience powinna się podnieść poniżej minuty. Wstaję, idę do łazienki, daję sygnał, idę do kuchni naciskam guzik ekspresu do kawy, wracam do łazienki i musi być 26 ! Nawet 2 czy trzy minuty to dyskomfort.

Takie tempo w nagrzaniu łazienki, to tylko w przypadku kafelków ze styropianu.
Pozdrawiam.

Tomasz_Brzeczkowski pisze: Piszemy raczej o sekundach. Temperatura w łazience powinna się podnieść poniżej minuty. Wstaję, idę do łazienki, daję sygnał, idę do kuchni naciskam guzik ekspresu do kawy, wracam do łazienki i musi być 26 ! Nawet 2 czy trzy minuty to dyskomfort.

No to widać z tych nawyków, ze już nie daleko jest szanownemu Panu do tej dębowej skrzyneczki niż do czegokolwiek.
W łazience utrzymuję taką samą temp. jak i w innych pomieszczeniach i nie muszę natychmiast podnosić temp. bo mi się coś od niższej temp. z j...mi coś stanie po skończeniu kąpieli. Po prysznicu mam pod ręką szlafroczek, który to ubieram i po mimo temp. 21 stopni jest mi ciepło. Trochę hartu drodzy Panowie.

Nie, normalne kafelki. W XXI wieku to standard komfortu. Przecież nie będę czekał pod łazienką 2 czy 3 minuty aż się nagrzeje!

25 stopni wedlug mnie to najodpowiedniejsza temperatura

Ja lubię jak jest trochę chłodniej, więc tak 21 stopni jest idealnie