JBZ pisze:Łaskawie proszę nie pisać bzdur podszytych nachalną reklamą. Aby zajmować głos, należy być na bieżąco z przepisami. Od ponad roku nie tylko wartość współczynników przenikania ciepła U przegród tracących ciepło, a również w stopniu równym wartość wskaźnika zużycia energii pierwotnej dla budynku EP. Obie te wartości muszą być spełnione. Nie ma żadnego znaczenia w tym aspekcie czy termoizolację umieści projektant od wewnątrz czy od zewnątrz.
Natomiast lokalizację termoizolacji określa się wyłącznie na podstawie analiz ekonomiczno-energetycznych oraz potem analiz cieplno-wilgotnościowych. Te pierwsze służą do określenia wartości ekonomicznie uzasadnionych Uek, zaś te drugie służą do znalezienia rozwiązań eliminujących kondensację pary wodnej w przegrodach i na ich powierzchniach.
Jeśli prowadzi Pan firmę wykonawczą, to nie do Pana firmy należy proponować komukolwiek rozwiązania, lecz ściśle trzymać się projektu. Do projektantów należy podawanie właściwych rozwiązań.
Mógłbym się częściowo z Panem zgodzić, gdybym miał gwarancję na kompetencje projektantów i architektów.
Sam Pan wie jaki jest poziom adeptów studiów technicznych, a jednocześnie uważa Pan ich za wyrocznię w temacie projektów i proponowanych rozwiazań!
Tylko długoletnia praktyka i samodokształcanie mogą zapewnić odpowiedni poziom wiedzy projektantów. Niestety, wielu adeptów studiów budowlanych zaczyna karierę od zakładania biur projektowych i powielania już istniejących projektów, bez oglądania się na aktualne wymagania techniczne.
Także obowiązujące normy też nie są zgodne z fizyką budowli i niekoniecznie muszą być najlepszą opcją dla inwestora.
Najkorzystniejsze są one dla producentów materiałów izolacyjnych i polityków.
Każda izolacja ma swoje ekonomiczne uzasadnienie.
Jeżeli koszty izolacji przekroczą czas jej amortyzacji, to jest ona przewymiarowana!
To dotyczy też domów zeroenergetycznych!!!
Taniej jest ogrzewać domy pasywne, aniżeli inwestować w domy zeroenergetyczne!!!