Solary - montować czy nie montować?

Kolektory słoneczną pochłaniają energię słoneczną i w inteligentny sposób i zamieniają ją na energię cieplną w naszych domach. Dowiedz się o wadach i zaletach kolektorów.

Moderator: Redakcja e-instalacje.pl

Awatar użytkownika
bachus
Superużytkownik
Superużytkownik
Posty: 5014
Rejestracja: 01 sie 2006, 21:33
Lokalizacja: Gdańsk
Re: Solary - montować czy nie montować?

autor: bachus » 29 wrz 2016, 19:27

Piotr Nowik pisze:Skłaniam się też do słów Bachusa, który radzi używać czujnika zamontowanego przy kolektorach płaskich.

Ale to wcale nie znaczy, że taka instalacja będzie całkowicie działała poprawnie, dla tego Piotrze zamontuj czujnik też w kolektorze próżniowym, wystarczy tylko do odczytu.
Fizyki uczymy się od Brzęczkowskiego, pierwszego na świecie wynalazcy silnika grawitacyjnego (perpetuum mobile).

Piotr Nowik
Superużytkownik
Superużytkownik
Posty: 1286
Rejestracja: 20 sie 2014, 13:21
Kontaktowanie:
Re: Solary - montować czy nie montować?

autor: Piotr Nowik » 30 wrz 2016, 1:09

bachus pisze:
Piotr Nowik pisze:Ale to wcale nie znaczy, że taka instalacja będzie całkowicie działała poprawnie.

Jakoś zawsze będzie działać. Określenie poprawne oznacza tyle, co optymalizację sprawności układu do maksimum, co przewaga zysków nad stratami w takim nietypowym tandemie.

Nie martwię się o okres letni. Wtedy ciepła jest w nadmiarze. Tu chodzi - oczywiście - o miesiące zimne. Wtedy okaże się, czy kolektory płaskie nie wprowadzają do układu więcej strat, schładzając to, co wyłapią ze słońca kolektory próżniowe. Wiadomym powszechnie jest, że kolektory płaskie idealnie nadają się na słoneczne lato, a w zimie to próżniowe mają nad nimi przewagę.
Jestem światowej sławy specjalistą od mniemanologii stosowanej, a praw fizyki uczę się od pana Tomasza Brzęczkowskiego

Piotr Nowik
Superużytkownik
Superużytkownik
Posty: 1286
Rejestracja: 20 sie 2014, 13:21
Kontaktowanie:
Re: Solary - montować czy nie montować?

autor: Piotr Nowik » 30 wrz 2016, 2:01

Montaż solarów płaskich.
Rozbiórka części poszycia dachu. Widać kolektory sięgające wysokością zwieńczenia bramy garażowej.
IMGP9409.jpg

Już po robocie. Montaż samodzielny. Kolektory wrzucałem na dach przy pomocy pochylni zmontowanej z drabiny. Dolne i górne krańce drabiny były przymocowane tak, by uniemożliwić jej przesunięcie. Solary wrzucane na dach w opakowaniu kartonowym, które zostało usunięte z kolektorów leżących już na szynach.
IMGP9429.jpg

Przejście przez dach zostało ukryte pod kolektorami. Stało się przez to niewidoczne. Poza estetyką, zyskałem przez to dodatkową ochronę przejścia przed ewenrualnym wnikaniem wody deszczowej, co mi w tym przypadku raczej nie grozi.
IMGP9427.jpg
Jestem światowej sławy specjalistą od mniemanologii stosowanej, a praw fizyki uczę się od pana Tomasza Brzęczkowskiego

Piotr Nowik
Superużytkownik
Superużytkownik
Posty: 1286
Rejestracja: 20 sie 2014, 13:21
Kontaktowanie:
Re: Solary - montować czy nie montować?

autor: Piotr Nowik » 30 wrz 2016, 2:04

Po wymianie jednej rury solarnej, zostawiłem przy KSR10 zwisający nadmiar, który stanowi przygotowanie pod dołożenie po lewej stronie jeszcze jednego kolektora próniowego tego samego typu.
IMGP9433.jpg

A tutaj jeden z moich wiatraczków:
IMGP9441.jpg
Jestem światowej sławy specjalistą od mniemanologii stosowanej, a praw fizyki uczę się od pana Tomasza Brzęczkowskiego

Piotr Nowik
Superużytkownik
Superużytkownik
Posty: 1286
Rejestracja: 20 sie 2014, 13:21
Kontaktowanie:
Re: Solary - montować czy nie montować?

autor: Piotr Nowik » 30 wrz 2016, 2:08

...oraz moja fotowoltaika.
Zdjęcie są stare. Obecnie część paneli usytuowana jest w pozycji pionowej.
Na fotografiach widać panele mono- Sharpa oraz kilka dwukrotnie tańszych chińskich polikrystalicznych. Są też dwa falowniki: Genetal Electric oraz wyprodukowany w Szwajcarii Solon (obecnie Solon to firma z USA).
IMGP8913.jpg

IMGP8910.jpg

IMGP9431.jpg
Jestem światowej sławy specjalistą od mniemanologii stosowanej, a praw fizyki uczę się od pana Tomasza Brzęczkowskiego

xander119
Superużytkownik
Superużytkownik
Posty: 2490
Rejestracja: 16 sty 2014, 8:49
Re: Solary - montować czy nie montować?

autor: xander119 » 01 paź 2016, 7:36

Ile to kosztowali?

Piotr Nowik
Superużytkownik
Superużytkownik
Posty: 1286
Rejestracja: 20 sie 2014, 13:21
Kontaktowanie:
Re: Solary - montować czy nie montować?

autor: Piotr Nowik » 01 paź 2016, 14:00

xander119 pisze:Ile to kosztowali?

Solary heat pipe 2x20 rur z wymiennikiem 300 litrów i robocizną (to było jedyny raz, kiedy wziąłem firmę do montażu, bo korzystałem z dotacji) kosztowały 6900 zł.

Kolektor KSR10 kosztowął mnie jakieś 1950 zł. Rura solarna w otulinie UV 50 metrów 950 zł.

Dwa kolektory płaskie kupiłem w zestawie z wymiennikiem 200 litrówym, grupą pompową, sterownikiem, 4 czujnikami, glikolem i kompletnym stelażem montażowym ze śrubami i przyłączami za 4900 złotych.
Ręczna pompka do wtłaczania glikolu, jakieś 120 zł. Zaciskarka do złączek na rurę karbowaną, też ok. 100 zł.

Wiatraczki: o osi pionowej 1100 zł, o osi poziomej 350 zł. (normalnie te modele sprzedawane są za 650-750 zł).

Fotowoltaika: Falownik Solon 3kW za 1-25 złotych. Falownik General Electric 4kW z dwoma MPPT za 1850 zł. 2x po 100 metrów przewodu fotowoltaicznego (na zapas) 6mm2, to koszt 700 zł. Mocowanie pod dachówkę betonową: haki, szyny, klemy, śruby równiez kupiłem na zapas, do dalszej rozbudowy instalacji. Szacuję na oko, że to, co do tej pory zużyłem pod montaż (a wcale nie oszczędzałem na materiale, dając haki co 90 cm i szyny w kratownicę) materiału za jakieś 1200-1500 zł.
Zabezpieczenia przepięciowe, różnicowe i przeciążeniowe po stronie AC to koszt około 300 zł.
Zabezpieczenia przepięciowe po stronie DC to hipotetyczny koszt... 3200 zł.!!!! (Mówię o zabezpieczeniu, które działa, a którego jeszcze nie kupiłem. Nie warto instalować przepięciówek za 170-150 złotych.)
Wyłącznik DC to koszt 150 zł.
Wyłącznik główny AC za ok. 70 zł.
Rozdzielnice to ok. 80 zł.
Czarna rura karbowana UV w której prowadzę przewody fotowoltaiczne, oddzielnie dla każdego plusa i minusa (tzw. fachowcy przeważnie tak nie robią, a warto to czynić) za ok 50 złotych.

Instalacja uziemiająca: bednarka ok. 200 zł. przewód ogromowy na dach kupiłem również z nadmiarem, to koszt również 200 zł.

Do tego nalezy dodać wiele drobiazgów, których teraz nie pamiętam, np. 2 paczki haczyków do mocowania dachówek za ok. 100 zł. (żdna firma tak dokłanie dachu nikomu nie zrobi, raczej go popsuje jeszcze).

Przysłowie powiada: "Szczęśliwi kosztów nie liczą". Tylko nieszczęśliwy pan TB to czyni i twierdzi, że to się nie opłaca.
Jestem światowej sławy specjalistą od mniemanologii stosowanej, a praw fizyki uczę się od pana Tomasza Brzęczkowskiego

Piotr Nowik
Superużytkownik
Superużytkownik
Posty: 1286
Rejestracja: 20 sie 2014, 13:21
Kontaktowanie:
Re: Solary - montować czy nie montować?

autor: Piotr Nowik » 01 paź 2016, 14:11

bachus pisze:Ale to wcale nie znaczy, że taka instalacja będzie całkowicie działała poprawnie...

Sprawdziłem posiadany sterownik Hewalexa. Ma on gotowych 16 schematów, pośród których są też opcje sterowania dwoma obiegami solarnymi - zarówno z jednym, jak i z dwoma oddzielnymi wymiennikami dla każdego obwodu z osobna.

Gdyby nie głupie oszczędności na pompie i rurach, mógłbym kolektory płaskie sterować całkowicie w niezależnych obiegach przy pomocy jednego sterownika. Niemniej u mnie oba zestawy - płaskie i prózniowy - ukierunkowane są do słońca identycznie. Obawiam się, że przy oddzielnym obiegu mogłoby się zdarzyć, że np. płaskie nie załączają się prawie wcale, bo nie uzyskują temperatury wystarczająco wyższej od tej, którą dają solary próżniowe.

Wiem, że wiele zależy od ustawień w samym sterowniku ale na razie wydaje mi się zastosowane rowiązanie jako optymalne, a na pewno ciekawe. Czas tę koncepcję zweryfikuje.
Z reguły podwójny układ montuje się w orientacji wschód-zachód. Wtedy z rana pracuje wschód, a wieczorem zachód. Jedynie w środkowej części dnia mogą pracować oba solary jednocześnie.
U mnie natomiast kolektory płaskie mają za zadanie jedynie wstępnie podgrzać to co idzie dalej na kolektory próżniowe.
Jestem światowej sławy specjalistą od mniemanologii stosowanej, a praw fizyki uczę się od pana Tomasza Brzęczkowskiego

xander119
Superużytkownik
Superużytkownik
Posty: 2490
Rejestracja: 16 sty 2014, 8:49
Re: Solary - montować czy nie montować?

autor: xander119 » 01 paź 2016, 14:28

I w końcu jakiś kurewa konkretny typ. Ale kasę każdy liczy bo inaczej doił byś z ZE prąd a z OPECu ciepło.
Kiedy to się zwróci? Liczyłeś? Nie mam na myśli pier... typu haczyki itd bo to są koszta wliczone w koszta. Chodzi mi o korzyści wymierne. Ekologię pomijam.

Piotr Nowik
Superużytkownik
Superużytkownik
Posty: 1286
Rejestracja: 20 sie 2014, 13:21
Kontaktowanie:
Re: Solary - montować czy nie montować?

autor: Piotr Nowik » 01 paź 2016, 17:11

xander119 pisze:Kiedy to się zwróci? Liczyłeś? Ekologię pomijam.

Liczyłem i liczyć można na różne sposoby. Jeśli ktoś jest negatywnie nastawiony, zawsze wyjdzie mu, że to się nie opłaca. Z drugiej strony człowiek kupuje mnóstwo mało lub całkowicie niepraktycznych rzeczy, które nigdy się nie zwrócą, które parcieją i rdzewieją, tracą na wartości i wychodzą z mody: telewizor, samochód, zarwana od pier... wersalka... niemal wszystko po czasie trzeba wymieniać na nowe.

Jednym z najprostszych sposobów liczenia opłacalności OZE jest wzięcie pod uwagę, jaki koszt zakupu energii ktoś ma bez tego OZE. U mnie sąsiedzi płacą za gaz rocznie ok. 7 tys. złotych, niemal każdy podobnie. Gaz służy ogrzewaniu domu i wody.
O prąd nie pytałem. Można przyjąć szacunkowo 4 MWh na rok. Za samo oświetlenie ogrodu, jak kiedyś sobie liczyłem, gdybym używał wszystko naraz i przez całą noc, to musiałbym zapłacić w skali roku 300 zł. za zakup prądu.

Gdyby zatem przyjąć, że mój dom stanie się z czasem bliski samowystarczalności energetycznej (poza OZE ociepliłem dodatkowo dom od wewnątrz), to na rok mam 7 tys. w kieszeni.
Zatem, w uproszczeniu, instalacja PV zwróci mi się za... 2 lata. Kolektory solarne - podobnie. Za docielpenie ścian dałem 8200 zł., a więc zwraca się za nieco ponad rok.

W sumie mamy 5 lat.

To są oczywiście bardzo wyobrażeniowe kalkulacje ale tak optymistycznie też można liczyć. Dotyczną wyłącznie grzania domu i wody, w zastępstwie gazu. Fotowoltaiki jeszcze w ten sposób nie rozliczam. Obecnie mam 3,5 kWp ale będzie tej mocy więcej. Przy min. 5kWp a najlepiej 7-10 kWp, bez problemu zaspokoję wszelkie swoje potrzeby (chodzi o to, że bez sieciowego albo lokalnego magazynu energii, wykorzystuje się góra 20-25 procent wyprodukowanej energii, reszta się marnuje. Z routerem energii jest trochę lepiej).

A przy okazji, w nowym domu nie posiadam jeszcze ani jednego telewizora (choć mam wykonaną instalację TV/SAT zbiorczą). Niech to świadczy o priorytetach, jakie przejawiam. Najpierw inwestycja w to, co da mi w przyszłości oszczędności czy zysk, dopiero potem wszelkie zbytki.

Za założenia dom ma być po to, by na starość nie trzeba było (z marnej emerytury i będąc zniedołęzniałym i schorowanym) płacić mega- rachunki.

xander119 pisze:Ekologię pomijam.

Również ekologię pomijam, jak to czyni aktualnie polski minister Tchórzewski, który stawia na wĄgiel.
Jestem światowej sławy specjalistą od mniemanologii stosowanej, a praw fizyki uczę się od pana Tomasza Brzęczkowskiego

-_- greg
Superużytkownik
Superużytkownik
Posty: 1677
Rejestracja: 23 paź 2014, 9:27
Lokalizacja: internet
Re: Solary - montować czy nie montować?

autor: -_- greg » 01 paź 2016, 20:44

Piotr Nowik pisze:Za założenia dom ma być po to, by na starość nie trzeba było (z marnej emerytury i będąc zniedołęzniałym i schorowanym) płacić mega- rachunki.

Ten problem jest brany pod włos.
Trzeba zacząć od zakończenia wyzyskiwania polskich obywateli wtedy nie bęzie takich zmartwień na starość.
Jeśli okradają do śmierci, to nawet przysłowiowy Salomon nic tu nie wymyśli.
Tak czy inaczej dzięki za konkret info i trafne uwagi z którymi się zgadzam.

Apropo-defakto ekologii.
Fukushima okazała się bardzo eko. Każdy minister w każdym rządzie jakie były, reprezentuje czyjeś interesy i nie są to interesy nas obywateli (ich żywicieli), nie w RP.
Cały ten cywilizacyjny rozwój jaki mamy przez ostatnie 200lat też jest eko, tylko dlaczego przedtem wody w rzekach były czyste a dziś przypominają szambo ?
Dziś eko wyznaczają normy urzędników EU i jest to trochę komiczne gdy ludzie żywiołowo dyskutują co jest bardziej eko.

xander119
Superużytkownik
Superużytkownik
Posty: 2490
Rejestracja: 16 sty 2014, 8:49
Re: Solary - montować czy nie montować?

autor: xander119 » 02 paź 2016, 6:57

Czy byłby sens montażu takich kolektorów do grzania wody użytkowej w domu użytkowanym praktycznie tylko latem? Pytam bo myślę intensywnie jak ogrzać wodę np do prysznica czy mycia rąk w domku letniskowym. Podgrzewaczem na prąd nie bardzo mi się uśmiecha-jak wiadomo jestem forumowym przeciwnikiem wszelkich urządzeń na prąd. Może to zabrzmi śmiesznie ale mam taki plan żeby kupić ze dwa grzejniki płytowe, rozciąć je na pojedyncze płyty, pomalować na czarno i zamontować na dachu :lol:
Do tego podłączyć jakąś pompę i ciepła woda gotowa. Tylko nie wiem na ile to będzie w stanie podgrzać wodę. Może lepiej zainwestować w prawdziwe solary?

Piotr Nowik
Superużytkownik
Superużytkownik
Posty: 1286
Rejestracja: 20 sie 2014, 13:21
Kontaktowanie:
Re: Solary - montować czy nie montować?

autor: Piotr Nowik » 02 paź 2016, 21:05

xander119 pisze:Czy byłby sens montażu takich kolektorów do grzania wody użytkowej w domu użytkowanym praktycznie tylko latem?

TAK. Solary grzeją przede wszystkim wtedy, kiedy świeci słońce i to w lecie zaspokoją większość zapotrzebowana na ciepłą wodę, bo w chłodne miesiące bywa różnie.
U mnie w lecie, gdy ostro i długo świeci słońce, mam nieraz na zbiorniku 80-90 stopni. W zimie, w słoneczne dni maksymalnie uzyskuję 40 stopni. Różnica jest wyraźna. Żeby temu zaradzić, trzeba by przewymiarować instalację, a to z kolei sprawi kłopoty w lecie z nadmiarem ciepła (trzeba by wówczas zasłaniać kolektory np. kocem czy roletami).
xander119 pisze:Może to zabrzmi śmiesznie ale mam taki plan żeby kupić ze dwa grzejniki płytowe, rozciąć je na pojedyncze płyty, pomalować na czarno i zamontować na dachu :lol:
Do tego podłączyć jakąś pompę i ciepła woda gotowa. Tylko nie wiem na ile to będzie w stanie podgrzać wodę. Może lepiej zainwestować w prawdziwe solary?

Takie coś ludzie w Polsce robią. Widziałem to nie tylko na zdjęciach w Internecie. Kolega sobie takie coś w ogródku zmontował na słupie. Służy mu latem jako prysznic.

Oczywiście wydajność tego urządzenia jest mała. Brak też najczęściej w takich układach zbiornika do gromadzenia energii cieplnej, więc długo z kaloryferów kąpać się nie można.

Kolega nawet pompki nie miał, bo wodę zasilającą miał pod ciśnieniem z kranu
Jestem światowej sławy specjalistą od mniemanologii stosowanej, a praw fizyki uczę się od pana Tomasza Brzęczkowskiego

Piotr Nowik
Superużytkownik
Superużytkownik
Posty: 1286
Rejestracja: 20 sie 2014, 13:21
Kontaktowanie:
Re: Solary - montować czy nie montować?

autor: Piotr Nowik » 02 paź 2016, 21:30

Po dzisiejszym słonecznym dniu stwierdzam:
Dołożenie dwóch kolektorów solarnych płaskich do jednego próżniowego KSR10 podniosło mi temperaturę z 45, jakie miałem maksymalnie do tej pory w takie słoneczne dni, do 60-70 stopni.

Tym samym tandem połączonych szeregowo kolektorów: 2 płaskich i próżniowego zrównał się parametrami grzewczymi z innym moim zestawem 40 rur heat pipe.
Jestem światowej sławy specjalistą od mniemanologii stosowanej, a praw fizyki uczę się od pana Tomasza Brzęczkowskiego

Piotr Nowik
Superużytkownik
Superużytkownik
Posty: 1286
Rejestracja: 20 sie 2014, 13:21
Kontaktowanie:
Re: Solary - montować czy nie montować?

autor: Piotr Nowik » 05 paź 2016, 16:25

bachus pisze:To tak trochę jak zmieszać wodę z olejem, jednak radzę zostawić czujnik przy kolektorze płaskim, tym bardziej, ze jest on oświetlany jako pierwszy

Z moich pierwszych doświadczeń wynika, że czujnik będę musiał przełożyć z kolektorów próżniowych na płaskie.

Co się dzieje?

Ano czujnik zamontowany jest u dołu kolektora KSR10. To powoduje, że bez przepływu glikolu pokazuje on zaniżoną wartość temperatury, w stosunku do górnej części rur. Z tego powodu sterownik Hewalexa (co ustawia się opcjonalnie) wymusza jednominutowy obieg glikolu raz na godzinę, celem wyrównania temperatur w poszczególnych częściach obiegu i tym samym prawidłowego zmierzenia jej wartości.

Aktualnie, gdy słońce mocno wychodzi zza chmur, to moje solary płaskie nagrzewają się mocno, mniej więcej do 60-65 stopnii, a czujnik przy KSR10 nadal pokazuje około 40 stopni (tak samo jak na wymienniku). (Temperaturę z solarów płaskich szacuję dość dokładnie - tyle pojawia się na czujniku w KSR10 natychmiast po uruchomieniu pompy.)

Tak wielka chwilowa różnica temperatur sprawia, że kiedy w końcu pompa ruszy, to sterownik odbierą ją jako rozregulowanie układu, wyświetlając komunikat o braku właściwego przepływu glikolu i konieczności dokonania regulacji.

W normalnej bowiem sytuacji, gdyby czujnik temperatury pokazywął na bieżądo właściwe dane, nie byłoby problemu. Sterownik nie dopuściłby do zaistnienia tak dużej różnicy temperatur w układzie, częściej załączając pompę.
Jestem światowej sławy specjalistą od mniemanologii stosowanej, a praw fizyki uczę się od pana Tomasza Brzęczkowskiego


Wróć do „Kolektory słoneczne”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 8 gości

Gotowe projekty domów