Odkopanie, ocieplenie i izolacja ścian fundmantowych

piotrek8888 pisze:
I co jeszcze, pojawiły się pęknięcia, w dwóch pokojach pękły parapety betonowe i tynk od środka parapetu (tam gdzie pękną) w dół do podłogi.
W kilku miejscach spękała również płyta na strychu.

widzisz kolego bo z całym szacunkiem nie ubliżając nikomu to trzeba mieć co najmniej nierówno pod sufitem żeby za taki zakres prac się wziąć bez :
a) projektu
b) nadzoru
c) wiedzy
czyli zaczynacie wszystko dokładnie od DOOOOOOOPY strony
najpierw rozbabraliście bo wam się podobało
a teraz trzeba specjalistów aby to wzmocnić żeby się nie zawaliło
ręcznym ubijakiem to sobie można ścieżkę w ogródku ubić a nie grunt do trzymania fundamentu bez zbrojonej ławy.
co trzeba zrobić
A) ściągnąć konstruktora w trybie pilnym na wczoraj
B) jego zalecenia wykonać w 100% z aptekarską dokładnością
C) zatrudnić specjalistę do pozbycia się wody

ostatecznie może nie będzie gorzej ale zdecydowanie drożej
powyższego nie wykonacie
to któregoś ranka możecie się nie obudzić przysypani gruzem
pisałem flaszkę kupić tania i nastrój poprawia a nie za specjalistyczne zakresy się brać
ryzykujecie zdrowiem własnym i rodziny
a jak jesteś pewny swojego to prześlij mi dane na PW zgłoszę do PINB i na momentach wam chatę opróżnią .
wtedy będzie choć bezpiecznie

nie ujmując chorym ale Maciek z Klanu ma więcej rozumu od ojca syna i pomocnika w tym przypadku...
jeśli ktoś nie wie co znaczy podbicie fundamentów i nie ma zielonego pojęcia o tym jak i gdzie to wykonać

o to jeden przykład braku myślenia i braku przewidywania w samowoli budowlanej i braku nadzoru technicznego

Błędem było chyba wybrnie ziemi w środku budynku ?

Od zewnątrz to chyba i tak trzeba było odkopać bo woda się lała między kamienienie przez ścianę.

Choć i tak mam pewne wątpliwości co do tej hydroizolacji czy zadziała.
U nas w okolicy wszyscy sami odkopują, już 3ci dom w tym roku w promieniu 1km

Jednak nasz fundament był najbardziej nierówny i najwięcej kamieni.

Sąsiad kopał 2m w spód, ale ile miał jeszcze do końca fundamentu to nie wiem i nie ruszali od środka tylko z zewnątrz, my zaś zaczęli od wewnątrz i potem z zewnątrz.

Ja osobiście myślałem że po wybraniu ziemii w środku 30cm, będzie jeszcze z 50cm fundamentu a tu zonk.

No ale gdbym to ja zaczął kopać najpierw bym kontrolnie wykopał pod ścianą ile tego fundmentu jest, wtedy się zastanowił co robić dalej, no ale tak zostało zrobione i tego nie cofnie.

Chciałem to po odkopaniu wzmocnić ten namoknięty grunt pod fundamentem ale ojciec nie dał dojść do działania.

Można było wybrać 10cm ziemi dać na ziemię styropian 5cm i beton 5cm


A nie podsypka 5-10cm, beton 3cm, styropian 10cm, beton 5cm.
Więc trzeba było wybrać 27cm ziemi, a jeszcze z 10cm żeby obniżyć, więc 37cm ziemi zostało podebrane.

Ojciec nie uznaje podbijania fundamentu bo twierdzi że każdy świeży beton siada, więc jak można podbić starą ścianę nowym betonem od spodu który będzie miał tendencje do osiadania ?

a ojciec wie co to są betony pęczniejące np. mostowe ??? jaką mają klasę i ekspozycję i jaką odporność na ściskanie?

życzę powodzenia z takim podejściem do problemu