weźmy przykład z życia wzięty:
Pan Zenek z Heniem stawiali ściany fundamentowe tak jak potrafili i tak się też cenili, więc aby być konkurencyjnymi poszli po bandzie i zarobili na dwa wina marki alpaga, czyli 3 krotnie mniej niż wyczytali w internecie i od cen rynkowych. Oczywiście na gębę wszystko bez umowy żeby zusu i podatku nie płacić a w przypadku kontroli na budowie mówili że pierwszy dzień pracują ...
fundamenty podmyła woda gruntowa czasowo na wiosnę się spiętrzyła po roztopach, wilgoć wlazła do środka ścian i na posadzki na poziomie zero - ogólnie ujnia i zgrzyt zębów co dalej robić ...
inwestor zapłacił im 25 tyś za robotę razem z materiałem, gdyż kupili go sami w hurtowni zaprzyjaźnionej, inwestor o nic się nie martwił i cieszył się że dom mu rośnie
niestety długo radość inwestora nie trwała i dom i ściany fundamentowe zaczęły pękać, choć od podstaw i fundamentów był postawiony na materiałach jakościowo dobrych ale źle użytych, wezwał firmę na oględziny która zażądała wszelkie dokumenty związane z budową, projekt, dziennik budowy i dokumentację z robót zanikowych - takowych nie było prócz projektu i dziennika bez wpisów
wyceniono koszt naprawy, wezwano rzeczoznawcę (biegłego sądowego) i sprawa trafiła na wokandę... niestety z Pana Zenka i Henia nie było co ściągnąć bo nic nie mieli a skoro tanio robili czego mieli się dorobić przez lata spędzone na budowie robiąc po kosztach tylko
Potem był komornik który umorzył postępowanie z braku wypłacalności ów Panów
Inwestor został z fundamentami do naprawy ( rozbiórki i postawienia od nowa) z kredytem 30 letnim i długami gdyż zaczął się już zapożyczać aby odzyskać od Pana Zenka i Henia pieniądze za spioerdo... ną robotę i opłacał papugi i radców prawnych
Wzniesiono fundamenty tanio, bardzo tanio ale potem się okazało, że te tanio było bardzo drogie aż w końcu sprzedano działkę z tymi fundamentami za tyle aby pokryć koszty sądowe komornicze i gestapo jakimi są firmy windykacyjne
czego to uczy? za robotę ma się brać firma która ma sprzęt, nadzór inżynierski, i ubezpieczenie OC na grube setki tysięcy. Pan Zenek i Henio nie mieli więc i inwestor nic nie miał w rezultacie. Chciał tanio wybudować i cieszył się że po kosztach to robi