No przecież, to że nie ma żadnej książki nie oznacza, że nie może jej Pan napisać.
Tylko na czym się Pan oprze?
Na badaniach polowych? Na mierzeniu zawilgocenia metodą CM?
Jak Pan zdefiniuje wpływ wilgotności na izolacyjność materiałów ociepleniowych?
A poza tym, w literaturze/branży budowlanej coraz częściej pisze się o energooszczędnym budownictwie. To że nie ma książki do tej pory, może wynika stą, że wciąż są udoskonalane metody i sposoby osiągania lepszych rezultatów energooszczędnych.
Akurat na uczelni: Politechnika Białostocka przynajmniej była (wiem, bo sam kończyłem) na wydziale budownictwa specjalizacja o tytule: Budownictwo ekologiczne i energooszczędne.
I co zdziwiony?
A że zapyta Pan czy było na wykładach o ocieplaniu od środka? i czy powoływano się na normyszwedzkie, chińskie czy inne takie, które Pan wynajduje, a tekie, które w Polsce nie mają odniesienia; odpowiem: nie, nie uczono. Bo uczono na bazie wiedzy, którą posiadano i na bazie norm, które wówczas obowiązywały.
Była jednak już wtedy mowa o rekuperatorach, o ogniwach i instalacjach solranych oraz o pompach ciepła.
Niestety, nie jest Pan ani prekursorem, ani wynalazcą, a jedynie nieukiem i szarlatanem, który sobie właśnie przypisuje laur za propagowanie czego, czego sam nie pojmuje.
Akurat to, że nie ma książek, o niczym nie świadczy. Bo zapytam, gdzie ma Pan książki o prawidłowo wykonanych posadzkach przemysłowych czy wykończeniu ich powłokami żywicznymi? Nie ma. Nie znaczy to, że temat nie istnieje, lub, że ktoś kto to stosuje, jest geniuszem. Akurat jest to część mojej pracy (posadzki przemysłowe) i nie uważam się za żadnego geniusza w tej dziedzinie.
Pan natomiast, chcąc obalić teorie już istniejące, niech się wykaże inicjatywa i pokaże budynek modelowy, relacje z przeprowadzonych badań, metodologie i wyniki.
Jeśli zaś uzna Pan za stosowane odpowiedzieć: "nie muszę nic nikomu udowadniać, tak jest i już"; to niech Pan zamilczy w temacie. Bo jak już chcemy się przekonywać, to proszę o konkrety, a nie dyskusje typu: ja mam racje, nie ja mam racje.
Jeśli potrzebuje Pan bodźca bo nie wie od czego zacząć cyt.: "kolaborat" to proszę:
podpowiem kilka tematów:
1. wpływ zawilgocenia przegrody lub mateirału ociepleniowego na jej efektywność
2. rola izolacji pionowej (lub folii kubełkowej) w budynkach niepodpiwniczonych i podpiwniczonych
3. wpływ zastosowania sterowanej instalacji na zużycie nośnika energii/koszty ogrzewania
4. efektywna długość GWC dla budynku....
Prosżę wybrać temat lub założyć inny i na chociaż jednym przykładzie się wykazać.
Proszę założyć wielkość domu, kubaturę, rodzaj konstrukcji i materiału z którego jest/ma być wzniesony i proszę przeprowadzić wówczas BADANIA z użyciem alternatywneych rozwiązań i udowodnić racje.
Bo skoro wg Pana wzory są do nieczego nie potrzebne, niech więc udowodni to Pan w praktyce.
Proszę np w domu niepodpiwniczonym (na jednej ześcian zewnątrznych) nie robić izolacji, na drugiej zrobić "swó" patent z folią kubełkową i na kolejnej zrobić izolację grubowarstwową bitumiczno-polimerową i ocenić po roku, jaki wpływ i na co ma rodzaj zastosowanej izolacji.
Może powyższe pokazało Panu co to są badania i jak je się przeprowadza.
Chrzanienie o gąbkah nasiąkających wodą i tym podobnych eksperymentach proszę wypisywać na
forum bajki.pl
Trochę irytuje mnie już czytanie i tym bardziej odpisywanie na Pańskie bzdury i niczym niepoparte szarlatańskie poglądy.
Chce Pan podyskutować o izolacjach przeciwwodnych: proszę bardzo tylko na jakiej podstawie? po przeczytaniu ulotek producentów folii kubełkowych? na podstawie wyników sprzedaży? (a takie wielkie to one nie są chyba, skoro Pan odstąpił od dystrubucji tego materiału i dalej po 17 latach siedzi w budzie na Bartyckiej, a nie ma sklep zatrudniający sztab pracowników, którzy nie nadążają podawać tejże folii).
Chętnie poznam choć jeden adres, który doradził Pan osobiście.
follow the white rabbit...