Witam
Myślę, że problem jaki mam doskwiera dziś sporej rzeszy ludzi w nowych blokach. Nie wszystkim to przeszkadza bo i tak robią po swojemu szarpiąc się z przepisami i/lub wspólnotami, ale do rzeczy.
Bardzo popularnym dziś zakazem jest wieszanie czegokolwiek na balkonie (parawan, antena sat czy nawet mała antena do internetu i bynajmniej nie chodzi to o spółdzielnie, czy wspólnotę, a nawet ingerencje estetyczną, a o zakazy o podłożu konstrukcyjnym już na etapie umowy deweloperskiej; cytuję " z przyczyn konstrukcyjnych zabrania się instalowania urządzeń na elewacji oraz balustradach balkonów ( w tym reklam oraz anten)
I o ile w pełni się zgadzam z zakazem jakiegokolwiek psucia elewacji to niby dlaczego miałbym nie wieszać nic na balkonie (chodzi o konstrukcyjne powódki)
Konkretniej chodzi mi o urządzenia lekkie poniżej 3m, a ściśle jeśli już nawet nie o talerz, a chociaż o nawet przezroczystą pleksi lub poliwęglan pokrywające balustradę (szczebelki są bardzo rzadko i wszystko może wypaść - nawet nieduży pies)
Jako, że w biurze powiedziano mi, że balkon (w całości, ponieważ nie jest wliczony do powierzchni mieszkania) to część wspólna i nie mogę z nim robić nic i podejśćie jest takie ,to w takim razie zamiast próbować się dogadać muszę próbować znaleźć własne rozwiązanie. i:
1. Czy urządzenia -lekkie, niskie wg prawa budowlnawego podlegające pod urządzenia poniżej 3m, które nie wymagają pozwolenia budowlanego ani nawet zgłoszenia( przegroda balkonowa/pokrycie balustrady, ew. talerz zamontowane po wewnętrznej stronie balkonu mogą rodzić jakiekolwiek przeciwwskazania konstrukcyjne tudzież zakazy
2. Czy w/w urządzenia montowane ( nie jak w paragrafie w umowie na balustradzie czy elewacji) na posadzce/wylewce balkonowej lub wnęce okiennej/węgarku omijają w/w przepis?