Czy możliwe jest aby hałas właśnie przez brak dylatacji przenosił się i w górę i w dół?
Oczywiście, że tak będzie jeśli dylatacja jest niepoprawnie wykonana. Brak dylatacji ma ogromny wpływ na przenoszenie się dźwięków uderzeniowych. Czasami hałas kroków może być słyszalny nie tylko piętro wyżej, a nawet kilka pięter wyżej oraz w mieszkaniach obok, ponieważ dźwięki uderzeniowe bardzo dobrze przenoszą się po konstrukcji budynku we wszystkie strony. Dlatego właśnie, gdy ktoś wierci z udarem to praktycznie w całym budynku jest bardzo wyraźnie słyszany duży hałas.
Dylatacja musi być wykonana tak, aby nie było żadnego sztywnego połączenia pomiędzy posadzką a konstrukcją budynku. Nie tylko wylewka musi być oddylatowana od ścian, ale również panele lub płytki, które na niej się znajdują.
Listwy podłogowe, które zakrywają łączenie podłogi i ściany nie mogą jednocześnie dotykać podłogi i ściany. Powinny być przymocowane do ściany minimalnie wyżej tak, aby pomiędzy podłogą a listwą była mała szczelina. Tę szczelinę można opcjonalnie wypełnić masą elastyczną (np. silikonem), ale w żadnym wypadku sztywnym klejem.
Meble, które postawione są na podłodze nie powinny być przysunięte do ściany tak i nie mogę jej dotykać, ponieważ pogorszy to izolacyjność od dźwięków uderzeniowych. Wystarczy minimalna przerwa (nawet pół milimetra), aby nie było sztywnego połączenia pomiędzy meblem i ścianą przez które dźwięki uderzeniowe bardzo dobrze się przenoszą. Można też przykleić taśmę dylatacyjną z pianki pomiędzy meblem a ścianą, aby mieć pewność, że nikt nie przysunie mebla do samej ściany.
W praktyce bardzo często te wymagania są łamane. Mało kto zwraca uwagę, aby szafy nie dotykały ściany (i listwy przypodłogowej, która dotyka ściany). Bardzo często listwy przypodłogowe są niepoprawnie zamontowane w taki sposób, że dotykają podłogi. Takie rzeczy znacznie pogarszają izolacyjność od dźwięków uderzeniowych. Dlatego w blokach bardzo często (a w Polsce wręcz prawie zawsze) słychać kroki sąsiada na górze (szczególnie w szpilkach) lub przesuwanie krzesła po podłodze. Natomiast jeśli nie ma dylatacji i płytki są przyklejone do ściany to efekt jest podobny do tego jakby w ogóle nie było izolacji akustycznej, więc ten styropian, który leży na stropie nie ma praktycznie żadnego sensu, bo i tak dźwięki przeniosą się bezpośrednio z płytek na ścianę.
Ta kwestia jest dokładnie wyjaśniona w tym wykładzie (minuta 19 sekunda 15):
https://youtu.be/aQrVfy9uaU4?t=1155oraz minuta 06 sekunda 00:
https://youtu.be/aQrVfy9uaU4?t=360