Witam wszystkich forumowiczów.
Chcę podzielić się pomysłem i dopytać o możliwości jego realizacji.
Przygotowuję się do remontu kuchni, w której stoi dość duży nie używany piec kaflowy.
Jak mniemam standard lat 80tych, z paleniskiem, grubą blachą i dwojgiem drzwi na ciasta i chleby.
Kiedyś miał też funkcje podgrzewania wody lecz "podkowa" została usunięta wraz z bojlerem przy odnawianiu instalacji co.
Pomysł wyburzenia go jest jak najbardziej realny i prosty, pomijając sprzątanie po całym zamieszaniu.
Płytki ceramiczne to największy mankament tego pieca. 30letnia płytka kolory "kości słoniowej " zakurzona, osmolona, gdzieniegdzie popękana. Piec nieużywany od dobrych 5-6lat.
Dni, tygodnie pieca są właściwie już policzone lecz może warto było by wykorzystać pozostały komin?
Ogień w domu to coś wspaniałego dlatego też zwracam się do was forumowicze, złote rączki i fachowcy.
Ukręcę pytanie: Czy istnieje szansa odzysku starych cegieł z pieca celem budowy małego kominka?
Dodam że nie potrzebuje kominka z płaszczami wodnymi, wentylacjami etc... Miał by on być pomocny przy dużych mrozach i cieszyć oko właściwie w głównej roli.
Czy ktoś z was podejmował podobne próby? Może też okazać się że mój pomysł jest totalnie bez sensowny i niema racji bytu.
Mimo to bardzo proszę o wasze opinie.
Pozdrawiam