Dom pasywny czy energooszczędny?

Wiesz domy pasywne beda budowane, m.in dlatego bo dziala to pozytywnie na kondycje naszej planety. Oczywiscie zawsze znajdzie sie ktos, kto bedzie przeciw i bedzie mial swoje racje i nikt go nie przekona zeby je zmienil Spojrz jednak na to z innej strony.. we wrzesniu wchodzi w zycie Dyrektywa ErP, ktora wprowadza wiele zmian w branzy ciepłowniczej i warto o tym pamietac. http://www.erp-dedietrich.pl/

Tylko, że w pasywnych czy energooszczędnych nie zakłada się kotłów i centralnego ogrzewania.
.

Enerbau Tanie Grzanie pisze:Tylko, że w pasywnych czy energooszczędnych nie zakłada się kotłów i centralnego ogrzewania.
.

Oczywiście według klasyfikacji miszcza i guru. Bo tylko tą klasyfikację jako jedynie słuszną dopuszczamy.

Enerbau Tanie Grzanie pisze:Tylko, że w pasywnych czy energooszczędnych nie zakłada się kotłów i centralnego ogrzewania.
.

W ogóle nie ma sensu zakładać ogrzewania, które zużywa znacznie więcej niż dom potrzebuje.
W szczelnym domu, nawet z lat 50-tych straty przez przegrody nie przekraczają 30kWh/m2 - wszystko powyżej to straty instalacji.

Tomasz_Brzeczkowski pisze: W ogóle nie ma sensu zakładać ogrzewania, które zużywa znacznie więcej niż dom potrzebuje.
W szczelnym domu, nawet z lat 50-tych straty przez przegrody nie przekraczają 30kWh/m2 - wszystko powyżej to straty instalacji.

Obiecanki cacanki jak zawsze bez pokrycia.

W domach pasywnych czy energooszczędnych nie chodzi przecież tylko o ochronę przyrody. to wszystko jest skalkulowane na realne oszczędności. Tylko takie dwubiegunowe spojrzenie na sprawę ma sens: http://blog.dedietrich.pl/po-co-budowac ... oszczedne/

Kolektory słoneczne czerpią energię ze słońca, a pompy ciepła z ziemi.

To raczej niespotykane w domach energooszczędnych, a nawet zwykłych.
Takie instalacje są drogie i mało efektywne.
Takie instalacje polecają ciepłownicy, więc z definicji należy unikać.

Czytam, czytam i doszedłem do jednego wniosku: w Polsce są dwa rodzaje techniki budowlanej:
- prawda kreowana przez pseudo specjalistów kierowanych brakiem wiedzy, skłonnością do wyzysku. Nie rzadko opiera się ona na 'starych prawdach', braku wykształcenia, stażach młodych 'specjalistów' w firmach budowlanych gdzie pseudo kierownik po tatusiu odziedziczył firmę i robi karierę typu 'wszystko da się zrobić dopóki ktoś nie pyta o szczegóły'
- eksperci myślący, opierający swoją wiedzę na prawach fizyki.

Jeśli kiedyś będę po raz kolejny się budował, rok wcześniej biorę się za analizowanie tego forum pod każdy krok projektowania i budowy.

Erwa pisze:Czytam, czytam i doszedłem do jednego wniosku: w Polsce są dwa rodzaje techniki budowlanej:
- prawda kreowana przez pseudo specjalistów kierowanych brakiem wiedzy, skłonnością do wyzysku. Nie rzadko opiera się ona na 'starych prawdach', braku wykształcenia, stażach młodych 'specjalistów' w firmach budowlanych gdzie pseudo kierownik po tatusiu odziedziczył firmę i robi karierę typu 'wszystko da się zrobić dopóki ktoś nie pyta o szczegóły'
- eksperci myślący, opierający swoją wiedzę na prawach fizyki.

Jeśli kiedyś będę po raz kolejny się budował, rok wcześniej biorę się za analizowanie tego forum pod każdy krok projektowania i budowy.

Zakładam niecentralne ogrzewanie (elektryczne indywidualnie do każdego pomieszczenia) od 1990 roku. Jest to system który produkuje dokładnie tyle ciepła ile ucieka przez przegrody, nic więcej. I mogę zapewnić, że nawet najgorzej wybudowane domy, te z lat 50-tych zużywają maksymalnie do 30kWh/m2 rocznie na samo ogrzewanie przy prawidłowo wykonanej instalacji. Proszę więc Sobie wyobrazić jaką "wiedzą" dysponują u nas ciepłownicy i instalatorzy, skoro znają zużycie nawet ponad 100kWh/m2!
Za cztery lata wchodzi standard zeroenergetyczny, czas wykształcenia inżyniera bez praktyki to 5 lat. Jak Pan Sobie wyobraża rolę ciepłowników we wprowadzaniu tego standardu?

bachus pisze:

Enerbau Tanie Grzanie pisze:Tylko, że w pasywnych czy energooszczędnych nie zakłada się kotłów i centralnego ogrzewania.
.

Oczywiście według klasyfikacji miszcza i guru. Bo tylko tą klasyfikację jako jedynie słuszną dopuszczamy.

Jak zwykle prawda w oczy kole. Jak ktoś nie ma argumentów, to się wyśmiewa z mających odmienne zdanie.

Ciepłownik straty instalacji podaje jako straty domu. Cóż tak wyprane są mózgi. Nic dziwnego, że ciepłownik słyszał ( ma nawet w klasyfikacji) domy zużywające 70 czy 120 kWh/m2 -
tępota ludzka nie zna granic.

a co myślicie o pompach ciepła? Warto w to inwestować czy niekoniecznie? Co w przypadku kiedy taka pompa ulega awarii dużo przy tym problemów ? Developer zaproponował nam coś takiego ale my ciągle się wahamy.

animka pisze:a co myślicie

Drogie

.

animka pisze:a co myślicie o pompach ciepła? Warto w to inwestować czy niekoniecznie? Co w przypadku kiedy taka pompa ulega awarii dużo przy tym problemów ? Developer zaproponował nam coś takiego ale my ciągle się wahamy.

U nas to i pompę ciepła potrafią zamontować drogo ale za to źle.
- Np. Montują archaiczne pompy z gruntowym dolnym źródłem. Łączą w jednym ogrzewanie wody i domu. Rurki do grzania podłogi zalewają w wylewce - PO PROSTU brak wiedzy.

Jeśli jest najlepszy projekt, najlepsze wykonanie, to ja zawsze i wszędzie będę polecać pasywny. Z doświadczenia wiem, że to najlepsza życiowa inwestycja. Nie znam osoby, która żałowałaby wyboru domu pasywnego.